Puszcza [temat na wyprawę]
+5
Mestor
Nenille
Kamira
Icy
Krgar
9 posters
Strona 8 z 12
Strona 8 z 12 • 1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
To było do przewidzenia. Oh, cóż za wredny los! "Karma", istotnie!
Kiedy odskoczył w bok, bo odskoczył, okazało się, że źle ocenił średnicę dołu (po wilczemu pewnie będzie to coś w deseń "ojej, pomyliłem wielkość dziurki :)" jakkolwiek dwuznacznie to brzmi), więc upadł na bok z wysoka, co rzecz jasna nie spodobało mu się. Nim doprowadził się do ładu, z nieba spadła na niego Kamira, albo przynajmniej gdzieś nieopodal. Nieważne. Dźwignął się na przednich łapach i podrapał po łbie, powstrzymując się od wulgaryzmów. Spojrzał ku górze, coby ocenić głębokość tej wielkiej dziury. Nie było szans się stąd wydostać w pojedynkę. Współpraca... raz jeszcze. Po pewnym czasie zwrócił łeb w kierunku wilczycy i rzekł niskim tonem:
- A już myślałem, że Ojciec sobie przypomniał o swoim ukochanym synalku, ale nie widzę tutaj nigdzie ogni piekielnych. - Tymi uroczymi słowami chciał pocieszyć Kamirę, która za jego plecami uleczyła Nivis. Niechaj dopadną cię wyrzuty sumienia, o zdradziecka! Chwilę później dostrzegł na ścianie coś, co przypominało napis, ale nie był w stanie go odczytać i bynajmniej nie z powodu braku tej umiejętności. Było zbyt ciemno. Kiedy tak myślał chwilę skąd skombinować ewentualne źródło światła, przed nosem przeleciał mu świetlik. Na olśnienie czekać nie musiał, tylko gwałtownym ruchem planował pochwycić świetlika.
// nasze świetliki!
Edit: jeden świetlik złapany! //
Kiedy odskoczył w bok, bo odskoczył, okazało się, że źle ocenił średnicę dołu (po wilczemu pewnie będzie to coś w deseń "ojej, pomyliłem wielkość dziurki :)" jakkolwiek dwuznacznie to brzmi), więc upadł na bok z wysoka, co rzecz jasna nie spodobało mu się. Nim doprowadził się do ładu, z nieba spadła na niego Kamira, albo przynajmniej gdzieś nieopodal. Nieważne. Dźwignął się na przednich łapach i podrapał po łbie, powstrzymując się od wulgaryzmów. Spojrzał ku górze, coby ocenić głębokość tej wielkiej dziury. Nie było szans się stąd wydostać w pojedynkę. Współpraca... raz jeszcze. Po pewnym czasie zwrócił łeb w kierunku wilczycy i rzekł niskim tonem:
- A już myślałem, że Ojciec sobie przypomniał o swoim ukochanym synalku, ale nie widzę tutaj nigdzie ogni piekielnych. - Tymi uroczymi słowami chciał pocieszyć Kamirę, która za jego plecami uleczyła Nivis. Niechaj dopadną cię wyrzuty sumienia, o zdradziecka! Chwilę później dostrzegł na ścianie coś, co przypominało napis, ale nie był w stanie go odczytać i bynajmniej nie z powodu braku tej umiejętności. Było zbyt ciemno. Kiedy tak myślał chwilę skąd skombinować ewentualne źródło światła, przed nosem przeleciał mu świetlik. Na olśnienie czekać nie musiał, tylko gwałtownym ruchem planował pochwycić świetlika.
// nasze świetliki!
Edit: jeden świetlik złapany! //
Ostatnio zmieniony przez Kahei dnia Sro Maj 11, 2011 2:54 pm, w całości zmieniany 1 raz
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
The member 'Kahei' has done the following action : Generator Losowy
'Kość 50-ścienna' :
'Kość 50-ścienna' :
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
// dwa, bo jeszcze Mestor złapał //
Poczuła nagle, jak potrąciła tylną łapą coś... nieznanego. Zniżyła łeb, by dokładnie zbadać tajemniczy obiekt, lecz chwilę później jej oczom ukazały się lisy i te przenikliwe, żółte ślepia...
Kompletnie nie wiedziała, co ma robić. Którego się posłuchać? Choć pewien fakt ją zaintrygował.. Cóż, dopyta się poźniej. Przestała zawracać sobie głowę rudzielcami, przynajmniej na razie, a jej wzrok znów spoczął na przewróconym przedmiocie. Obwąchała go dokładnie, lecz nagle coś śmignęło jej przed nosem. To Mestor. Wyprostowała się, by na niego nakrzyczeć, lecz zanim zdążyła nabrać głęboko powietrza i otworzyć usta, brązowy basior skoczył ku robaczkowi świętojańskiemu. No, tak! Można wsadzić świetliki do środka, by oświetlały drogę!
- Słuchajcie... Tutaj coś leży.. Moglibyśmy wsadzić do tego świetliki, by mieć dobre źródło światła, a owady te jednocześnie nie uciekną. - powiedziała głośno, by ci w dole ją usłyszeli.
Następnie sama rozejrzała się dookoła, chąc zlokalizować cel. Zmrużyła ślepia, oceniając odległość, a w następnej chwili napięła wszystkie mieśnie i ruszyła do przodu. Nigdy nie polowała na świetliki, więc jest spora szansa niepowodzenia... A może jednak dopisze jej szczęście?
Poczuła nagle, jak potrąciła tylną łapą coś... nieznanego. Zniżyła łeb, by dokładnie zbadać tajemniczy obiekt, lecz chwilę później jej oczom ukazały się lisy i te przenikliwe, żółte ślepia...
Kompletnie nie wiedziała, co ma robić. Którego się posłuchać? Choć pewien fakt ją zaintrygował.. Cóż, dopyta się poźniej. Przestała zawracać sobie głowę rudzielcami, przynajmniej na razie, a jej wzrok znów spoczął na przewróconym przedmiocie. Obwąchała go dokładnie, lecz nagle coś śmignęło jej przed nosem. To Mestor. Wyprostowała się, by na niego nakrzyczeć, lecz zanim zdążyła nabrać głęboko powietrza i otworzyć usta, brązowy basior skoczył ku robaczkowi świętojańskiemu. No, tak! Można wsadzić świetliki do środka, by oświetlały drogę!
- Słuchajcie... Tutaj coś leży.. Moglibyśmy wsadzić do tego świetliki, by mieć dobre źródło światła, a owady te jednocześnie nie uciekną. - powiedziała głośno, by ci w dole ją usłyszeli.
Następnie sama rozejrzała się dookoła, chąc zlokalizować cel. Zmrużyła ślepia, oceniając odległość, a w następnej chwili napięła wszystkie mieśnie i ruszyła do przodu. Nigdy nie polowała na świetliki, więc jest spora szansa niepowodzenia... A może jednak dopisze jej szczęście?
Ostatnio zmieniony przez Nenille dnia Sro Maj 11, 2011 4:38 pm, w całości zmieniany 1 raz
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
The member 'Nenille' has done the following action : Generator Losowy
'Kość 50-ścienna' :
'Kość 50-ścienna' :
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
Mestor otworzył leniwie łapą pokrywkę 'lampki' i wypluł do niej świetlika. Szybko zamknął ją z powrotem. Świetnie. Szkoda tylko, że on nie był posiadaczem takiego zacnego naczynia, z którego robaczki nie mają jak uciec. Miałby światło na dłużej, bo w pysku też niezbyt dobrze się te świecące ohydy trzyma. Z cichym pomrukiem zaczął biegać za kolejnym świetlikiem, aby po chwili spróbować złapać go do pyska.. Ślina była nawet przydatna podczas takich akcji, ponieważ robaczki miały mokre skrzydełka i nie mogły od razu odfrunąć. Tak, ślinę zapewne Matka Natura stworzyła właśnie dla wilków w celu łapania małych, skrzydlatych stworzonek. Podczas próby wysunął język jak jaszczurka, więc jeśli mu się nie powiedzie schwytanie, to sobie nieźle podgryzie języczek :<
Mestor- Wilk
- Liczba postów : 387
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 23
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
The member 'Mestor' has done the following action : Generator Losowy
'Kość 50-ścienna' :
'Kość 50-ścienna' :
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
Wadera odskoczyła w bok, gdy poczuła, jak przednia łapa zsuwa jej się w przepaść. Zerknęła tam, jednak nic nie ujrzała. Egipskie ciemności pochłoneły wilki, gdyż mogła polegać w większości na swoim węchu i ich zapachu. Wcześniej poczuła mokry nos Kamiry i zauważyła Rumianek. Zjadła go natychmiast, wiedząc, że jej pomorze. Choć nie uleczył jej do końca, to już nie czuła okropnego bólu brzucha.
Wywęszyła Nenille i podeszła do niej, równając się z jej ciałem. Uśmiechnęła się do siebie lekko, widząc bójkę lisów. Co za prymitywne stworzenia - pomyślała. Miała ochotę przypisać do nich Kahei'a, lecz gatunek na to jej nie pozwalał. Gdy biała wadera strąciła coś na ziemię, Nivis zastrzygła uszami na dźwięk, który wywołało naczynie. Zastanawiała się przez chwilę co to może być.
Zauważając zwierzątko, które wypluł Mes, uśmiechnęła się do siebie. Te małe światełko dawało jej nadzieję na bezpieczną podróż. Aczkolwiek uważnie słuchała wcześniej rudzielców. Pewnie było tam trochę prawdy, więc Nivis przygotowywała się psychicznie.
Czując, iż coś usiadł na jej nosie, zrobiła jakże zgrabnego zeza i próbowała złapać świetlika językiem. Sztuka łapania! Gdy udało się jej złapać owada w pysk, poczuła lekkie gilgotanie, kiedy ten począł łazić na jej podniebieniu. Podbiegła do naczynia i splunęła tam, czując lekkie obrzydzenie.
~ Jest jaśniej... jeszcze trochę. ~ mruknęła cicho, jednak wilki mogły usłyszeć jej słowa przy jakimś tam wysiłku.
// Złapany = 3 świetliki? Czy my nie łapiemy?
Wywęszyła Nenille i podeszła do niej, równając się z jej ciałem. Uśmiechnęła się do siebie lekko, widząc bójkę lisów. Co za prymitywne stworzenia - pomyślała. Miała ochotę przypisać do nich Kahei'a, lecz gatunek na to jej nie pozwalał. Gdy biała wadera strąciła coś na ziemię, Nivis zastrzygła uszami na dźwięk, który wywołało naczynie. Zastanawiała się przez chwilę co to może być.
Zauważając zwierzątko, które wypluł Mes, uśmiechnęła się do siebie. Te małe światełko dawało jej nadzieję na bezpieczną podróż. Aczkolwiek uważnie słuchała wcześniej rudzielców. Pewnie było tam trochę prawdy, więc Nivis przygotowywała się psychicznie.
Czując, iż coś usiadł na jej nosie, zrobiła jakże zgrabnego zeza i próbowała złapać świetlika językiem. Sztuka łapania! Gdy udało się jej złapać owada w pysk, poczuła lekkie gilgotanie, kiedy ten począł łazić na jej podniebieniu. Podbiegła do naczynia i splunęła tam, czując lekkie obrzydzenie.
~ Jest jaśniej... jeszcze trochę. ~ mruknęła cicho, jednak wilki mogły usłyszeć jej słowa przy jakimś tam wysiłku.
// Złapany = 3 świetliki? Czy my nie łapiemy?
Ostatnio zmieniony przez Nivis dnia Sro Maj 11, 2011 5:11 pm, w całości zmieniany 1 raz
Nivis- Wilk
- Liczba postów : 261
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 16
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
The member 'Nivis' has done the following action : Generator Losowy
'Kość 50-ścienna' :
'Kość 50-ścienna' :
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
Aj.. Więc Mest chyba sobie podgryzł nieco język.
Wadera - tak jak Senshi przed chwilą - uniosła ostrożnie wieczko lampki, a następnie wrzuciła doń świetlika, sama zaskoczona, że udało jej się schwytać tak niewielkiego owada.
Następnie szczelnie zamknęła wieczko, by świetliki przypadkiem nie pouciekały. Może i były obślinione, ale kto wie? Może są sprytniejsze, niż się moze wydawać?
Następnie Nenille rozejrzała się uważnie, aż w końcu zlokalizowała kolejnego owada. Ruszyła pędem w jego kierunku i wybiła się od tylnych kończyn, próbując pochwycić go w swoje szczęki. Im szybciej złapią te robaczki świętojańskie, tym lepiej.
Wadera - tak jak Senshi przed chwilą - uniosła ostrożnie wieczko lampki, a następnie wrzuciła doń świetlika, sama zaskoczona, że udało jej się schwytać tak niewielkiego owada.
Następnie szczelnie zamknęła wieczko, by świetliki przypadkiem nie pouciekały. Może i były obślinione, ale kto wie? Może są sprytniejsze, niż się moze wydawać?
Następnie Nenille rozejrzała się uważnie, aż w końcu zlokalizowała kolejnego owada. Ruszyła pędem w jego kierunku i wybiła się od tylnych kończyn, próbując pochwycić go w swoje szczęki. Im szybciej złapią te robaczki świętojańskie, tym lepiej.
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
The member 'Nenille' has done the following action : Generator Losowy
'Kość 50-ścienna' :
'Kość 50-ścienna' :
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
Nivis mają nadzieję, że jej dobra passa długo przy niej będzie, spróbowała jeszcze raz. Tym razem owad spokojnie siedział na listku. Jednak jego spokój niestety zakłóci Zielonooka. Skradała się do niego z starannością, jakby polowała na cennego jelenia. Wymierzyła skok i ugryzła liść, na którym siedział świetlik.
Wadera miała szczęście, gdyż jej ofiara nie zdąrzyła uciec. Szybko pobiegła do naczynia i po raz drugi wypluła zdobycz.
Wadera miała szczęście, gdyż jej ofiara nie zdąrzyła uciec. Szybko pobiegła do naczynia i po raz drugi wypluła zdobycz.
Ostatnio zmieniony przez Nivis dnia Sro Maj 11, 2011 5:16 pm, w całości zmieniany 1 raz
Nivis- Wilk
- Liczba postów : 261
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 16
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
The member 'Nivis' has done the following action : Generator Losowy
'Kość 50-ścienna' :
'Kość 50-ścienna' :
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
Kątem oka spostrzegła Nivis, a że atak Nen i tak skończył aię klęską, zaniechała dalszych prób. Ile łącznie mieli świetlików? Cztery.. I jeszcze jeden Kahei'a. Powinno wystarczyć.
Biała samica kiwnęła łbem do Zielonookiej na znak, żeby schowała owada do lampki, zaś sama, podeszła nieco bliżej lisów i chrząknęła, zwracając na siebie ich uwagę.
- Przepraszam, że przeszkadzam.. - rzuciła nagle, przekierowując swe spojrzenie na lisa, który wcześniej siedział po lewej stronie. Chociaż nie miała stuprocentowej pewności, czy wbiła spojrzenie właśnie w tego konkretnego osobnika. Lisy były do siebie takie podobne...
- Co miałeś na myśli, mówiąc "królowa doliny"? Kim ona jest? - spytała zaintrygowana. Jeszcze nie dostrzegła odpowiednich ścieżek, gdyż otaczały ich prawdziwe ciemności i trzeba będzie poświecić lampą, żeby cokolwiek zobaczyć.
I odruchowo znów zerknęła w kierunku owego przedmiotu i o dziwo.. Było już pięć świetlików! No, proszę!
- Mestor, podaj Kahei'owi to świecące coś, ale ostrożnie, żeby się nie potłukła. Rzuć tak, aby złapał. - powiedziała, a następnie znów przekierowała spojrzenie na lisy.
Biała samica kiwnęła łbem do Zielonookiej na znak, żeby schowała owada do lampki, zaś sama, podeszła nieco bliżej lisów i chrząknęła, zwracając na siebie ich uwagę.
- Przepraszam, że przeszkadzam.. - rzuciła nagle, przekierowując swe spojrzenie na lisa, który wcześniej siedział po lewej stronie. Chociaż nie miała stuprocentowej pewności, czy wbiła spojrzenie właśnie w tego konkretnego osobnika. Lisy były do siebie takie podobne...
- Co miałeś na myśli, mówiąc "królowa doliny"? Kim ona jest? - spytała zaintrygowana. Jeszcze nie dostrzegła odpowiednich ścieżek, gdyż otaczały ich prawdziwe ciemności i trzeba będzie poświecić lampą, żeby cokolwiek zobaczyć.
I odruchowo znów zerknęła w kierunku owego przedmiotu i o dziwo.. Było już pięć świetlików! No, proszę!
- Mestor, podaj Kahei'owi to świecące coś, ale ostrożnie, żeby się nie potłukła. Rzuć tak, aby złapał. - powiedziała, a następnie znów przekierowała spojrzenie na lisy.
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
(Świetnie, ja to mam tempo...)
- Biały raczej nie wróci do nas na wyprawę.
Poinformowała beznamiętnie niby to wszystkich wokół, chociaż tak naprawdę mówiła do Kaheia. Nie drgnął jej nawet kącik pyska, ruszyła więc za grupą rozglądając się uważnie dookoła, ale w tych ciemnościach nie mogła zbyt wiele dostrzec. Nagle ziemia zaczęła się obsuwać, a wilczyca podjęła próbę odskoczenia w tył.
- Biały raczej nie wróci do nas na wyprawę.
Poinformowała beznamiętnie niby to wszystkich wokół, chociaż tak naprawdę mówiła do Kaheia. Nie drgnął jej nawet kącik pyska, ruszyła więc za grupą rozglądając się uważnie dookoła, ale w tych ciemnościach nie mogła zbyt wiele dostrzec. Nagle ziemia zaczęła się obsuwać, a wilczyca podjęła próbę odskoczenia w tył.
Icy- Wilk
- Liczba postów : 156
Jest z nami od : 24/04/2011
Wataha : Xīngzuò
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 24
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
The member 'Icy' has done the following action : Generator Losowy
'Kość 50-ścienna' :
'Kość 50-ścienna' :
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
-Już się robi.- Chciał uśmiechnąć się do Nen, jednak wyszedł mu grymas. Czuł jak krew rozpływa mu się po całym pysku. Oczywiście uwielbiał tą czerwoną ciecz, ale czemu w takim momencie! Nie miał czasu na swoje dziwactwa. Złapał zgodnie z prośbą delikatnie lampkę w zęby i podszedł do dziury. Zniżył swój pysk najniżej jak potrafił, czyli biorąc pod uwagę jego budowę ciała - całkiem, całkiem nisko. -Uap!- Syknął, po dłuższej chwili wypuszczając szklany pojemniczek z pyska, który na zewnętrznej stronie zyskał lekki, bordowy kolorek.
Mestor- Wilk
- Liczba postów : 387
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 23
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
... Niestety jej się nie udało, więc zleciała do dołu. W dodatku razem z Kaheiem i Kamirą. Rozejrzała się uważnie dookoła podchodząc do jednej ze ścian i dotknęła łapą wyrytych na niej znaków, ale oświetlenie było zbyt słabe. Wtem koło ucha przeleciało jej coś małego i świecącego się... świetliki? Spojrzała do góry widząc łapiące owady wilki, postanowiła się więc nie mieszać. Zamiast tego usiadła sobie wygodnie, gdy jeden z nich postanowił zrzucić na dół jakiś dziwny, świecący się przedmiot. Nie widziała wcześniej niczego takiego, ale instynkt kazał jej poderwać się do przodu i przechwycić go w powietrzu. Następnie spojrzała na Kaheia i Kamirę podchodząc do ściany.
- Fy ctajce.
Przez to ustrojstwo w pysku nie mówiła zbyt wyraźnie, ale skoro poradzili sobie z kamieniami to z niewyraźnym "Wy czytajcie" też sobie poradzą. A Icy porobi za śliczny lampion ozdobny i zaangażuje się nieco później, kiedy ktoś przejmie jej rolę.
- Fy ctajce.
Przez to ustrojstwo w pysku nie mówiła zbyt wyraźnie, ale skoro poradzili sobie z kamieniami to z niewyraźnym "Wy czytajcie" też sobie poradzą. A Icy porobi za śliczny lampion ozdobny i zaangażuje się nieco później, kiedy ktoś przejmie jej rolę.
Icy- Wilk
- Liczba postów : 156
Jest z nami od : 24/04/2011
Wataha : Xīngzuò
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 24
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
Gdy tylko spojrzała na runy, a raczej porozrzucane sylaby od razu w jej łbie pojawiła się odpowiednia układanka. Postawiła lampę na ziemi i spojrzała do góry na towarzyszy.
- Rude lisy nigdy nie mówią prawdy. Tak mówi ściana, a raczej ktoś kto to napisał.
Powiedziała w ich kierunku i spojrzała na wykopany tunel w niejakim skupieniu.
- Podejrzewam więc, że nie mamy innego wyjścia?
Usiadła zadzierając pysk do góry i obserwując innych. Powinni się udać w tamtym kierunku, ale wolała uważać na łeb, jeszcze któremuś z lisów wpadnie coś głupiego do łba, albo wilki pogubią się w tej ciemności.
- Rude lisy nigdy nie mówią prawdy. Tak mówi ściana, a raczej ktoś kto to napisał.
Powiedziała w ich kierunku i spojrzała na wykopany tunel w niejakim skupieniu.
- Podejrzewam więc, że nie mamy innego wyjścia?
Usiadła zadzierając pysk do góry i obserwując innych. Powinni się udać w tamtym kierunku, ale wolała uważać na łeb, jeszcze któremuś z lisów wpadnie coś głupiego do łba, albo wilki pogubią się w tej ciemności.
Icy- Wilk
- Liczba postów : 156
Jest z nami od : 24/04/2011
Wataha : Xīngzuò
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 24
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
Lisy biły się dalej, nie zwracają uwagi na Nen. Dopiero, gdy usłyszały słowa Icy, przestały (na krótką chwilę) gryźć się zawzięcie:
- Kłamstwo! - wrzasnęły jednocześnie. Potem dało się słyszeć kolejne wspólne: "Nie przedrzeźniaj mnie!", po czym rudzielce ponownie zaczęły walczyć.
//Musicie wybrać drogę najpóźniej do jutra godz. 17:00.
Każda gdzieś prowadzi, więc właściwie nie ma tej jedynej słusznej. Różnią się poziomem trudności.
- Kłamstwo! - wrzasnęły jednocześnie. Potem dało się słyszeć kolejne wspólne: "Nie przedrzeźniaj mnie!", po czym rudzielce ponownie zaczęły walczyć.
//Musicie wybrać drogę najpóźniej do jutra godz. 17:00.
Każda gdzieś prowadzi, więc właściwie nie ma tej jedynej słusznej. Różnią się poziomem trudności.
Krgar- Jenot
- Liczba postów : 86
Jest z nami od : 25/04/2011
Zdrowie :
Siła : 5
Zręczność : 30
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
Podeszła do dziury, ale ostrożnie, by przypadkiem do niej nie wpaść.
- Sama nie wiem... Dokąd prowadzi tamten tunel? - zapytała, choć doskonale wiedziała, że nie uzyska odpowiedzi.
- Może niech ktoś pójdzie na zwiady? - zaproponowała, lecz sama nie była pewna, czy to rzeczywiście dobry pomysł. Nie powinni się teraz rozdzielać.
- Ja osobiście wybrałabym jedną z dróg proponowaną przez lisy.. - dodała już nieco ciszej, wyraźnie nieśmiałym głosem. Targały nią różniste wątpliwości, dlatego wolała skonsultować się z grupą i usłyszeć ich opinie. Kątem oka zerknęła na powalony konar, który utworzył idealne zejście wgłąb dołu. Świetnie! Czyli bolesny upadek jej nie grozi.
// bo zakładam, że skoro Icy rozszyfrowała znaki, to oznacza to, że konar już zrobił wejście/wyjście z dziury? //
- Sama nie wiem... Dokąd prowadzi tamten tunel? - zapytała, choć doskonale wiedziała, że nie uzyska odpowiedzi.
- Może niech ktoś pójdzie na zwiady? - zaproponowała, lecz sama nie była pewna, czy to rzeczywiście dobry pomysł. Nie powinni się teraz rozdzielać.
- Ja osobiście wybrałabym jedną z dróg proponowaną przez lisy.. - dodała już nieco ciszej, wyraźnie nieśmiałym głosem. Targały nią różniste wątpliwości, dlatego wolała skonsultować się z grupą i usłyszeć ich opinie. Kątem oka zerknęła na powalony konar, który utworzył idealne zejście wgłąb dołu. Świetnie! Czyli bolesny upadek jej nie grozi.
// bo zakładam, że skoro Icy rozszyfrowała znaki, to oznacza to, że konar już zrobił wejście/wyjście z dziury? //
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
// Tak, zejście/wyjście już jest.
Dam wam więcej czasu na podjęcie decyzji, ale spróbujcie wyrobić się do wieczora xP.
Dam wam więcej czasu na podjęcie decyzji, ale spróbujcie wyrobić się do wieczora xP.
Krgar- Jenot
- Liczba postów : 86
Jest z nami od : 25/04/2011
Zdrowie :
Siła : 5
Zręczność : 30
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
Niesamowite, ale Kamira spadła na dół i jak to te pechowe wilki mają w zwyczaju, mimo że spadła prawie na Kaheia to uderzyła się w łeb i przez dłuższy czas była mało przytomna. Jednak kiedy się ocknęła ze smutkiem zauważyła że już po zabawie łapania świecących robaczków. Spojrzała na napis na ścianie i przyglądała mu się przez chwilę, a kiedy udało jej się rozczytać rozejrzała wkoło. - No cóż, prawdo podobnie napisał to ktoś kto wylądował w tej dziurze przez rudzielce. - Mimo tych słów, jej miłość do lisów nie zmalała.
- Wiecie, wydaje mi się... Co te puchacze tam do cholery odwalają ? - Mruknęła słysząc jazgot i ujadanie pomiędzy lisami. - Hej... a jak te drogi tam według was wyglądają ? Bo ja mogę ewentualnie poleźć kawałek do tego tunelu sprawdzić.
- Wiecie, wydaje mi się... Co te puchacze tam do cholery odwalają ? - Mruknęła słysząc jazgot i ujadanie pomiędzy lisami. - Hej... a jak te drogi tam według was wyglądają ? Bo ja mogę ewentualnie poleźć kawałek do tego tunelu sprawdzić.
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
Zerknęła na lisy poirytowana. I odezwała się do Nen.
~ Teraz mogą wyjść, wybierzmy drogę numer 2, intuicja mi podpowiada, że nie jest taka zła.~
[brak czasu...]
~ Teraz mogą wyjść, wybierzmy drogę numer 2, intuicja mi podpowiada, że nie jest taka zła.~
[brak czasu...]
Nivis- Wilk
- Liczba postów : 261
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 16
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
Usiadł nieopodal, spuszczając lekko łeb. W tej chwili był już naprawdę głodny. Przez chwilę myślał nad tym, czy czasem ktoś by się nie poświęcił aby napełnić jego żołądek, ale stwierdził, że niestety nie. Przynajmniej nie z własnej woli, ale Mestor nie mógł - a może nawet nie chciał nikogo ze swych towarzyszy pożerać. Gdyby się odważył, to bez wątpienia zostałby skarcony przez całą resztę. Wzrok utkwił w walczących lisach. Ciekawe, jakby taki rudzielec smakował? Przekrzywił pysk w bok, zamierając jak posąg. W tej chwili nie miał głowy do kolejnych zagadek czy czegokolwiek innego. Bumc.
Mestor- Wilk
- Liczba postów : 387
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 23
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
A ten usiadł sobie na środku dołu jak Pan i Władca, postanawiając, że nic nie zrobi. Nie miał zresztą wyboru, wiec chociaż przyglądać się będzie "w wielkim stylu". Tunel był zbyt mały jak na wielkość Kahei'a, z kolei dół był zbyt głęboki, aby mógł się stąd wydostać. Szczęście w nieszczęściu, że nie był tutaj sam. Nie miał też zamiaru podpowiadać nic, a nic. On wiedział, którędy pójdzie, będąc pewnym, iż droga ta jest właściwa, a póki co... posiedzi w milczeniu, śledząc niepotrzebne starania wilków.
Strona 8 z 12 • 1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12
Strona 8 z 12
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach