Puszcza [temat na wyprawę]
+5
Mestor
Nenille
Kamira
Icy
Krgar
9 posters
Strona 10 z 12
Strona 10 z 12 • 1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
Wadera odwróciła się przez ramię, obserwując zaciętą walkę Kahei'a ze smokiem. Odłożyła lampę i buteleczkę z wywarem na ziemię, w razie czego gotowa do pomocy liderowi Kiheitai, choć sądziła, że mimo wszystko jakoś sobie poradzi.
Miała oczywiście pewien dylemat... Ale wolała nie łamać rozkazu Przywódcy. Nie po to, że nie chciała się narazić na jego gniew, ale.. Może żeby dać mu nauczkę? W końcu jest taki pewny siebie, a tymczasem powinien działać wraz z grupą...
Ruszy do akcji, kiedy sytuacja będzie tego wymagała. Na razie usiadła spokojnnie, katem oka zerkając na Mestora. Trzeba było jednak przyznac, że póki co, grzywiastemu basiorowi ubijanie smoka szło... całkiem nieźle.
Miała oczywiście pewien dylemat... Ale wolała nie łamać rozkazu Przywódcy. Nie po to, że nie chciała się narazić na jego gniew, ale.. Może żeby dać mu nauczkę? W końcu jest taki pewny siebie, a tymczasem powinien działać wraz z grupą...
Ruszy do akcji, kiedy sytuacja będzie tego wymagała. Na razie usiadła spokojnnie, katem oka zerkając na Mestora. Trzeba było jednak przyznac, że póki co, grzywiastemu basiorowi ubijanie smoka szło... całkiem nieźle.
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
Jako, że gadzinie nie udało się go zrzucić, a Szary wgryzł się głębiej, raz po raz wyrywając kawały mięsa smoka, wcale niezaskoczony efektywnością swoich ataków, wszak był niczym demon .
Odbił się łapami od cielska i chcąc wykonać ostateczny cios, rzucił się w okolice gardła, licząc, że tak naprawdę gadzina wiele różni się od zwykłego zwierza i legendy o nich są nieco przesadzone... wszak mógł zostać spalony, a tymczasem nawet nie zauważył buchającego ognia z gardzieli, bo to przeoczył.
Odbił się łapami od cielska i chcąc wykonać ostateczny cios, rzucił się w okolice gardła, licząc, że tak naprawdę gadzina wiele różni się od zwykłego zwierza i legendy o nich są nieco przesadzone... wszak mógł zostać spalony, a tymczasem nawet nie zauważył buchającego ognia z gardzieli, bo to przeoczył.
Ostatnio zmieniony przez Kahei dnia Czw Maj 12, 2011 9:44 pm, w całości zmieniany 1 raz
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
The member 'Kahei' has done the following action : Generator Losowy
'Kość 50-ścienna' :
'Kość 50-ścienna' :
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
Dostał, ale nie przejął się tym zbytnio, a user miał silną potrzebę skończenia tego teraz zaraz, nieco niezadowolony z pokrzyżowania planów oraz złamania obietnicy "nie dodawać wstawek userskich".
Stłumił warknięcie, w efekcie wydał z siebie dość dziwny dźwięk, przypominający syk połączony z pomrukiem... istotnie, dziwna to mieszanka. W każdym razie po nieudanym ataku, ponowił ówczesny plan, sądząc, że gad jest głupi i nie domyśli się kolejnego ruchu wilka. Oczywistego.
Stłumił warknięcie, w efekcie wydał z siebie dość dziwny dźwięk, przypominający syk połączony z pomrukiem... istotnie, dziwna to mieszanka. W każdym razie po nieudanym ataku, ponowił ówczesny plan, sądząc, że gad jest głupi i nie domyśli się kolejnego ruchu wilka. Oczywistego.
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
The member 'Kahei' has done the following action : Generator Losowy
'Kość 50-ścienna' :
'Kość 50-ścienna' :
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
// Nen, to przez ciebie =/ //
Znów nie trafił, widocznie nie docenił inteligencji gada... ahaha, oczywiście jest to żart. Kahei podpiął to pod "szczęście", albo "dziwny zbieg okoliczności" i raz jeszcze postanowił zaatakować...
Znów nie trafił, widocznie nie docenił inteligencji gada... ahaha, oczywiście jest to żart. Kahei podpiął to pod "szczęście", albo "dziwny zbieg okoliczności" i raz jeszcze postanowił zaatakować...
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
The member 'Kahei' has done the following action : Generator Losowy
'Kość 50-ścienna' :
'Kość 50-ścienna' :
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
// załamię się... //
Zaczęło go to irytować, więc zmienił nieco taktykę i wyminąwszy gada, okrążył go raz i drugi, aby ostatecznie wymierzyć atak raz jeszcze w to upragnione gardło...
Zaczęło go to irytować, więc zmienił nieco taktykę i wyminąwszy gada, okrążył go raz i drugi, aby ostatecznie wymierzyć atak raz jeszcze w to upragnione gardło...
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
The member 'Kahei' has done the following action : Generator Losowy
'Kość 50-ścienna' :
'Kość 50-ścienna' :
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
Zmrużył ślepie, kiedy wylądował po kolejnym nieudanym ataku. Odwrócił się i tym razem szybkość go zawiodła, bo gad stał tuż przed nim z rozdziawioną paszczą, która nieuchronnie zbliżała się do małego (wg. smoczej skali) wilka. Postanowił podjąć próbę wyminięcia wrogich zębisk i wgryzienia się w szyję. Miał taką możliwość, dogodną okazję, ale...
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
The member 'Kahei' has done the following action : Generator Losowy
'Kość 50-ścienna' :
'Kość 50-ścienna' :
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
// przynoszę pecha //
Wadera mlasnęła cicho, obserwując cały pojedynek bardzo uważnie, a z każdą chwilą była coraz bardziej znużona. Szary basior faktycznie nie potrzebował ich pomocy. Ech... Ale co go tak nagle ugryzło?
Mruknęła coś pod nosem, jednak mimo wszystko nie zamierzała się jeszcze podnosić. Jeszcze nie. Zrobi to, gdy walka się zakończy. Hmm.. W sumie mogłaby pomóc jenotowi.. Nie. Niech Kah sam wszystko robi, skoro tego chce, ha. Czyzby jej irytacja narastała?
// EDIT: o, a jednak się udało xD //
Wadera mlasnęła cicho, obserwując cały pojedynek bardzo uważnie, a z każdą chwilą była coraz bardziej znużona. Szary basior faktycznie nie potrzebował ich pomocy. Ech... Ale co go tak nagle ugryzło?
Mruknęła coś pod nosem, jednak mimo wszystko nie zamierzała się jeszcze podnosić. Jeszcze nie. Zrobi to, gdy walka się zakończy. Hmm.. W sumie mogłaby pomóc jenotowi.. Nie. Niech Kah sam wszystko robi, skoro tego chce, ha. Czyzby jej irytacja narastała?
// EDIT: o, a jednak się udało xD //
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
// noo... :/ xP //
Bez komplikacji, udało mu się wyminąć smocze szczęki i zatopić własne w jego szyi. Nie musiał długo czekać, aż gad wykituje i wyminąwszy jego zwłoki, posłał nieco smutne spojrzenie jego głowie... byłaby idealną ozdobą Sokolej Skały. Podszedł do dołu raz jeszcze, oblizując pysk.
- Witaj, szopie. - Zabrzmiał jego niski głos, a ślepie wpatrzone w jenota, wyczekiwało podziękowań za uratowanie tyłka.
Właściwie nawet nie spostrzegł, że Nen nadal stoi i gapi się na niego... pewnie zrobi jakąś głupią gafę.
Bez komplikacji, udało mu się wyminąć smocze szczęki i zatopić własne w jego szyi. Nie musiał długo czekać, aż gad wykituje i wyminąwszy jego zwłoki, posłał nieco smutne spojrzenie jego głowie... byłaby idealną ozdobą Sokolej Skały. Podszedł do dołu raz jeszcze, oblizując pysk.
- Witaj, szopie. - Zabrzmiał jego niski głos, a ślepie wpatrzone w jenota, wyczekiwało podziękowań za uratowanie tyłka.
Właściwie nawet nie spostrzegł, że Nen nadal stoi i gapi się na niego... pewnie zrobi jakąś głupią gafę.
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
- Nie jestem szopem! - wydarł się jenot, zanim ujrzał swojego wybawcę. Po chwili, gdy przyjrzał się basiorowi, wspiął się na skrzynię i wyciągnął łapkę ku niemu. - Mój wybawco! - zmienił wcześniejszy "agresywny" ton. - Byłbyś łaskaw wyciągnąć mnie z tego dołu nieszczęść?
Truchło smoczątka zaczęło się spalać. Samozapłon.
Truchło smoczątka zaczęło się spalać. Samozapłon.
Krgar- Jenot
- Liczba postów : 86
Jest z nami od : 25/04/2011
Zdrowie :
Siła : 5
Zręczność : 30
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
Wskoczył do dołu, sugerując się tym, że nie jest on zbyt głęboki, wszak jenot to maluszek.
- Oczywiście, niewolniku, jednakże byłbym rad otrzymać w nagrodę to na czym stoisz, gdyż wydaje mi się to dość nietypowym przedmiotem. - Bo nie miał okazji przyjrzeć się wcześniej skrzyni, a kiedyś na pewno widział coś podobnego. Dopiero teraz, kiedy wpatrywał się w to, ujrzał znajome kształty. Jego pazerność wzrosła i pewnie kiedy psowaty odmówi, porozmawia z nim nieco inaczej .
- Oczywiście, niewolniku, jednakże byłbym rad otrzymać w nagrodę to na czym stoisz, gdyż wydaje mi się to dość nietypowym przedmiotem. - Bo nie miał okazji przyjrzeć się wcześniej skrzyni, a kiedyś na pewno widział coś podobnego. Dopiero teraz, kiedy wpatrywał się w to, ujrzał znajome kształty. Jego pazerność wzrosła i pewnie kiedy psowaty odmówi, porozmawia z nim nieco inaczej .
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
Westchnęła cicho i zgodnie z wcześniejszą przez 'narrację' userki zapowiedzią - podniosła się.
Odwracając się w przeciwną stronę, pacęła przy okazji Mestora ogonem.
- Chodź, Mest, nic tu po nas. - mruknęła zrezygnowana i pochwyciwszy w szczęki lampę ze świetlkiami oraz flakonik z wywarem, zaczęła się powoli oddalać. Bardzo powoli... I pokusiła się jeszcze o parokrotne zerknięcia w kierunku zwycięskiego Kahei'a. A nuż, może jednak będzie jeszcze na coś potrzebna? Hm, raczej płonne nadzieje, ale.. no cóż...
Uszy wciąż miała zwrócone w kierunku lidera, nasłuchując rozmów, choć słyszała już coraz niklejsze dźwięki... Wiedziała, że jeżeli zatopi się w chaszcze, głosy ucichną całkowicie, dlatego postanowiła na chwilę przystanąć, jednocześnie obracając się w stronę Mestora. W sumie ciekawe, czy podąży za nią, czy jednak postanowi zostać?
Odwracając się w przeciwną stronę, pacęła przy okazji Mestora ogonem.
- Chodź, Mest, nic tu po nas. - mruknęła zrezygnowana i pochwyciwszy w szczęki lampę ze świetlkiami oraz flakonik z wywarem, zaczęła się powoli oddalać. Bardzo powoli... I pokusiła się jeszcze o parokrotne zerknięcia w kierunku zwycięskiego Kahei'a. A nuż, może jednak będzie jeszcze na coś potrzebna? Hm, raczej płonne nadzieje, ale.. no cóż...
Uszy wciąż miała zwrócone w kierunku lidera, nasłuchując rozmów, choć słyszała już coraz niklejsze dźwięki... Wiedziała, że jeżeli zatopi się w chaszcze, głosy ucichną całkowicie, dlatego postanowiła na chwilę przystanąć, jednocześnie obracając się w stronę Mestora. W sumie ciekawe, czy podąży za nią, czy jednak postanowi zostać?
Ostatnio zmieniony przez Nenille dnia Czw Maj 12, 2011 10:09 pm, w całości zmieniany 1 raz
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
- Smocze skarby... Przeklęte. Każdy to wie - rzekł, wskakując wilkowi "na barana". Skoro potrafił tak dobrze skakać, może go stąd zabierze. - Jest twoja, a teraz jeśli będziesz tak uprzejmy... zabierz nas stąd.
Krgar- Jenot
- Liczba postów : 86
Jest z nami od : 25/04/2011
Zdrowie :
Siła : 5
Zręczność : 30
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
- Nic nie może być bardziej przeklęte niż Ja. - Rzekł z pełną powagą, chwytając za jeden z uchwytów skrzyni. Cofając słowa z poprzedniego posta o pazerności (kolejna zmyłka usera ), posadził skrzynkę na górze, chwilę potem sam wypełzając z dołu razem z nowym niewolnikiem. Pochwyciwszy w pysk raz jeszcze skrzynkę, był niezmiernie ciekaw jej zawartości.
- Otworzę ją, a masa nieszczęść, zaraz i śmierci spłynie na ten świat? - Zapytał rozmarzony z błyskiem w oku.
- Otworzę ją, a masa nieszczęść, zaraz i śmierci spłynie na ten świat? - Zapytał rozmarzony z błyskiem w oku.
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
Jenot wiedział, że Puszka Pandory zakopana jest wiele kilometrów stąd, ale bezpieczniej było nie dzielić się tą informacją.
- Smoki kochają wszystko, co magiczne. Nie wiem, co zbierał, ale skrzynia ma starożytny jenocki zamek. Otworzy się tylko wtedy, gdy cały księżyc będzie widoczny na niebie.
Zeskoczył z grzbietu wilka i zaczął się oddalać, podążając w kierunku Nenille.
- Nie ma tu tego po co przyszliście. Mój brat wysłał was w bezsensowną podróż za właścicielem zapachu, który wcale nie wszedł do puszczy. On z niej wyszedł!
...i odbiegł uśmiechnięty, zadowolony z życia. Przeżył.
/Dobranoc ^^.
- Smoki kochają wszystko, co magiczne. Nie wiem, co zbierał, ale skrzynia ma starożytny jenocki zamek. Otworzy się tylko wtedy, gdy cały księżyc będzie widoczny na niebie.
Zeskoczył z grzbietu wilka i zaczął się oddalać, podążając w kierunku Nenille.
- Nie ma tu tego po co przyszliście. Mój brat wysłał was w bezsensowną podróż za właścicielem zapachu, który wcale nie wszedł do puszczy. On z niej wyszedł!
...i odbiegł uśmiechnięty, zadowolony z życia. Przeżył.
/Dobranoc ^^.
Krgar- Jenot
- Liczba postów : 86
Jest z nami od : 25/04/2011
Zdrowie :
Siła : 5
Zręczność : 30
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
Uśmiechnął się kątem pyska, istotnie, domyślał się tego, chociaż wcale nie miał wyraźnych podstaw. Całe to ganianie z lisami i wpadanie w doły wydawało mu się lekko dziwne. Zwłaszcza to pierwsze. Dopiero teraz spostrzegł Nen, która nie odeszła, a ciągle siedziała i obserwowała. Był niezadowolony, jednak nie miał zamiaru tego okazywać w żaden sposób. Raz jeszcze, bez większego problemu przeskoczył przez rzekę lawy i zmierzył ku Nen, ostatecznie ją wymijając. Nawet na nią nie spojrzał. Właściwie... dlaczego nie odejdzie stąd, zostawiając ich wszystkich samych sobie? Haha! Otóż nie zdobył najważniejszego. I bynajmniej nie jest to doświadczenie, ani materialna rzecz. Ta istota żyje... i jest w innej grupie. Tam też zmierzył.
//dobranoc! Ja też się zmywam xP //
//dobranoc! Ja też się zmywam xP //
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
Odprowadziła jenota wzrokiem, a zaraz potem zblizyła się do Kaheia. Jednak - ten ją wyminął, zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć. Burknęła coś pod nosem niewyraźnie, po czym ruszyła w znanym tylko sobie kierunku. A może wcale nie? Może znów podążała za Kahei'em? Sama jeszcze nie była pewna, szła po prostu... przed siebie. A nuż, moze spotka ją coś jeszcze ciekawego?
// dobranoc xP //
// dobranoc xP //
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
Nivis szła ostrożnie, unikając zwinnie kolców, które mogły ją poranić. Jednak wadera zauważyła, iż krzaki stawały się co raz bardziej rzadsze. Więc przyspieszyła nieco, zerkając na wadery. Nivis śpieszyło się na wolne polany, gdyż czuła, że zaraz oszaleje w tych roślinach. Samica zamyśliła się na chwilę, zastanawiając się, gdzie zawędrowała tamta grupa. Nagle coś oślepiło waderę, szybko zamknęła oczy, aby za chwilę znów je otworzyć. Rozejrzała się po obszarze, zauważając rzekę. Choć była spragniona, nie ufała tu niczemu i nikomu. Najbardziej zdziwił ją fakt, iż jest tutaj niezwykle cicho. Czy to miejsce nie powinno tętnić życiem?
Wadera węszyła w powietrzu, aby odnaleźć jakieś zwierzęta w 'centrum'. Do jej nozdrzy dostał się jakże dokuczliwy zapach. Poczęła się rozglądać za źródłem woni. Wtedy ujrzała rudą postać. Trąciła nosem Icy i wskazała pyskiem na zwierzęce futro.
Wadera węszyła w powietrzu, aby odnaleźć jakieś zwierzęta w 'centrum'. Do jej nozdrzy dostał się jakże dokuczliwy zapach. Poczęła się rozglądać za źródłem woni. Wtedy ujrzała rudą postać. Trąciła nosem Icy i wskazała pyskiem na zwierzęce futro.
Ostatnio zmieniony przez Nivis dnia Sob Maj 14, 2011 10:35 am, w całości zmieniany 1 raz
Nivis- Wilk
- Liczba postów : 261
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 16
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
Wrócił po dłuższym czasie na miejsce rozwidlenia ścieżek. Ano, po dłuższym czasie, bo trochę zajęło mu odnalezienie w ciemnościach bezpiecznej ścieżki, ograniczającej potykania się i przydzwonienia łbem o gałęzie. Początkowo nie był pewien, czy jest we właściwym miejscu, ale już po chwili do jego nozdrzy dotarł zapach Icy i reszty, w tym Nivis. Dobiegał nieco z prawej strony. Ze skrzynką w pysku, ruszył w tamtym kierunku i po jakimś czasie, nota bene, niemiłosiernie dłużącym się, został oślepiony. Zamknął mimowolnie ślepie i z wyraźnym grymasem na pysku, odchylił łeb nieco w bok. Niewiele to dało, ale taki odruch. Chwilę później postanowił otworzyć oko, aby zbadać przyczynę. I wtem ujrzał otwartą przestrzeń i znajome mu wilki. Podszedł do Nivis lekko utykając, stanął nieopodal niej i wodząc wzrokiem po terenie, rzekł:
- Idziesz ze mną. - Wydał jej rozkaz, zupełnie jakby była jego podwładną.
- Z kolei ty - zwrócił się do Kamiry - wspomożesz mnie kilkoma ziołami, które sam ci przydzieliłem. - Istotnie, nie chciał wszystkich, chciał kilka. Najwyraźniej nie miał zamiaru powiedzieć im, że tak naprawdę chodzą tutaj bezcelowo. Zerknął w pewnym momencie za siebie, jakby upewniając się, czy Nen za nim podąża. Nie dostrzegł jej nigdzie, co zupełnie go nie przejęło, ani zdziwiło. Przewidywał to.
- Idziesz ze mną. - Wydał jej rozkaz, zupełnie jakby była jego podwładną.
- Z kolei ty - zwrócił się do Kamiry - wspomożesz mnie kilkoma ziołami, które sam ci przydzieliłem. - Istotnie, nie chciał wszystkich, chciał kilka. Najwyraźniej nie miał zamiaru powiedzieć im, że tak naprawdę chodzą tutaj bezcelowo. Zerknął w pewnym momencie za siebie, jakby upewniając się, czy Nen za nim podąża. Nie dostrzegł jej nigdzie, co zupełnie go nie przejęło, ani zdziwiło. Przewidywał to.
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
Oczywiście cała zabawa ominęła userkę. Słiiiiit. Z kamienną miną, jakby zupełnie się smokiem nie przejął, poszedł za Nenille. W pewnym sensie była to prawda, ale czy do końca - tylko on ma prawo to wiedzieć. "Skoro jestt ttaki samodzielny, tto po co mu my? Z dobrego serduszka posttanowił się nami opiekować jak niańka? Tta.." Otóż właśnie takie myśli krążyły mu po głowie(czyżby już nie miał cierpliwości na oczekiwanie nagrody?), ale słowem się nie odezwał. Gdzie oni w ogóle teraz idą? -Może zobaczymy, co jest na.. drugiej drodze?- Zaproponował.
Mestor- Wilk
- Liczba postów : 387
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 23
Re: Puszcza [temat na wyprawę]
Zamrugała zdziwiona reakcją Icy, ale mimowolnie się uśmiechnęła. No cóż każda ścieżka jest dobra jeśli jest z kim iść. Wyciągnęła 3 rumianki, spojrzała na Kaheia po czym położyła je przed nim, a potem wręczyła jeszcze 3 Nivis i ruszyła biegiem by dogonić Icy. Nie ma ich już tu aż tyle, by oszczędzać aż tak zioła. Kiedy doszły do centrum lasu gdzie było pełno rudej sierści rozejrzała się zdumiona i powęszyła chwilę w powietrzu wyczuwając znajomy zapach. - Kogoś musiało to nieźle boleć. - Zerknęła z ukosa na wilczycę, zastanawiając się czy idą dalej, czy mają zamiar szukać drogi wyjścia z tej puszczy.
Strona 10 z 12 • 1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12
Strona 10 z 12
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach