Delta Rzeki
+5
Hekate
Inter
Kahei
Azhrarn
Räum
9 posters
Strona 3 z 6 • 1, 2, 3, 4, 5, 6
Re: Delta Rzeki
Wczepił się jeszcze mocniej pazurami, oraz kłami w niedźwiedzicę.Zacisnął przy tym powieki. Ironią było by gdyby niedźwiedzica wydłubała mu oczy podczas gdy on sam chciał to zrobić. Szarpnął mocno za trzymaną skórę, gdy niedźwiedź upadł już na ziemię.
Słyszał warki, wycia i inne odgłosy nie zwiastujące najlepiej. Co teraz? Mają ją zabić? Czy zabić niedźwiadka?Co mają zrobić.. Panikował, nie wiedział, nie miał mocy decydowania nad życiem i śmiercią tych dwóch istot. Czemu oni w ogóle to zrobili.. przecież.. przecież ta wataha nie była rządnymi krwi mordercami, a może się mylił? Może właśnie teraz pokazali swoje prawdziwe oblicza?
Czekał na rozkaz alfy, mimo że nie należał do stada. W międzyczasie zajadle szarpał i wyrywał futro oraz ranił skórę wadery gdzieś w okolicach policzka, lub może czoła, sam nie wiedział gdzie się znajduje.
Słyszał warki, wycia i inne odgłosy nie zwiastujące najlepiej. Co teraz? Mają ją zabić? Czy zabić niedźwiadka?Co mają zrobić.. Panikował, nie wiedział, nie miał mocy decydowania nad życiem i śmiercią tych dwóch istot. Czemu oni w ogóle to zrobili.. przecież.. przecież ta wataha nie była rządnymi krwi mordercami, a może się mylił? Może właśnie teraz pokazali swoje prawdziwe oblicza?
Czekał na rozkaz alfy, mimo że nie należał do stada. W międzyczasie zajadle szarpał i wyrywał futro oraz ranił skórę wadery gdzieś w okolicach policzka, lub może czoła, sam nie wiedział gdzie się znajduje.
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Delta Rzeki
Ciekawe czego wszyscy się spodziewali? Ciekawe jakim widzieli Kahei'a? Frustrata, który w akcie zemsty każe zabić niedźwiedzicę, a jej młode osobiście ukatrupi? [Wstaw tutaj dowolną obelgę], każącego odwalać innym brudną robotę, a sam niehonorowo zabije kogoś bezbronnego, tak młodego i niewinnego? Czy może okaże łaskę, bo zrobi mu się żal obojga, więc chcąc im wynagrodzić wycierpiany ból, spowodowany jego własnymi czynami (/błędami) - puści ich wolno?
...
Kiedy zorientował się, że sytuacja została tak naprawdę opanowana - wstał z ziemi, lekko poobijany, jednak to nic poważnego. W szczękach wciąż trzymał łapę malucha, który niemalże na pewno wpatrywał się w matkę, jakby pytając wszystkich: "Dlaczego?".
Ku zdziwieniu, jak mniemam, większości obecnych tutaj, wypuścił łapę malca, oszczędzając mu dalszego bólu. Uśmiechnął się za to niewidocznie, zupełnie jakby był zadowolony z siebie i tego wszystkiego co miało tutaj miejsce. Odwrócił się tyłem do wilków, po czym rzekł:
- Zobaczyłem, co chciałem zobaczyć, nie ma więc sensu ich zabijać - urwał na moment, patrząc na wilki przez bark - wypuście ich. - Dodał stanowczym tonem, wypatrując w oddali czegoś ciekawego. Zaraz, chwila. Czy on potraktował te dwie, żywe istoty jak narzędzia?
...
Kiedy zorientował się, że sytuacja została tak naprawdę opanowana - wstał z ziemi, lekko poobijany, jednak to nic poważnego. W szczękach wciąż trzymał łapę malucha, który niemalże na pewno wpatrywał się w matkę, jakby pytając wszystkich: "Dlaczego?".
Ku zdziwieniu, jak mniemam, większości obecnych tutaj, wypuścił łapę malca, oszczędzając mu dalszego bólu. Uśmiechnął się za to niewidocznie, zupełnie jakby był zadowolony z siebie i tego wszystkiego co miało tutaj miejsce. Odwrócił się tyłem do wilków, po czym rzekł:
- Zobaczyłem, co chciałem zobaczyć, nie ma więc sensu ich zabijać - urwał na moment, patrząc na wilki przez bark - wypuście ich. - Dodał stanowczym tonem, wypatrując w oddali czegoś ciekawego. Zaraz, chwila. Czy on potraktował te dwie, żywe istoty jak narzędzia?
Re: Delta Rzeki
Wadera spojrzeła na pozostałych, najwyraźniej lekko zdziwiona zachowaniem grzywiatego basiora. Bynajmniej nie chodzi tu o darowania życia matce niedźwiedzicy i jej młodego, ale o sam fakt, że sprawiał wrażenie, jakby coś.. testował? Być może istotnie tak było, ale oczywiście mogła się mylić. Ruszyła przed siebie niepewnym krokiem, lecz nie zawędrowała zbyt daleko. Po niecałm przebytym metrze - znów się zatrzymała.
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Delta Rzeki
Wyczołgał się spod cielska bestii, a potem odsunął się na bezpieczną odległość. Skoro nie otrzymali polecenia, by dobić niedźwiedzia, nie zamierzał się przeciwstawiać rozkazom. Poza tym było mu na łapę, że przynajmniej tym razem wykażą się względną litością wobec innych zwierząt.
Gdy się tak odsuwał, w końcu zniknął z pola widzenia... Prawdopodobnie, nawet jeśli zabłądzi, w końcu odnajdzie trop towarzyszy, ale póki co, stracił ich z oczu.
/zt
Niedźwiadek, odzyskawszy wolność, natychmiast podbiegł do matki. Ta, doceniła wilczy gest i nie zamierzając już nikogo ranić, podniosła się, rzucając krótkie spojrzenie, na każdego spośród obecnych tu wilków. Zapamięta ich. Pytanie tylko, czy w przyszłości okaże wdzięczność za darowanie życia malca, czy spróbuje się zemścić?
Na razie odeszła tam skąd przyszła, a młody - lekko kulejąc - podążał za nią.
(wybaczcie, że nie czekam, aż wszyscy podejmiecie decyzję, czy ją puścić, czy nie... muszę się zmywać na razie... Btw, niech ktoś uczynny wrzuci link do rozwoju fabularnego! xP)
Gdy się tak odsuwał, w końcu zniknął z pola widzenia... Prawdopodobnie, nawet jeśli zabłądzi, w końcu odnajdzie trop towarzyszy, ale póki co, stracił ich z oczu.
/zt
Niedźwiadek, odzyskawszy wolność, natychmiast podbiegł do matki. Ta, doceniła wilczy gest i nie zamierzając już nikogo ranić, podniosła się, rzucając krótkie spojrzenie, na każdego spośród obecnych tu wilków. Zapamięta ich. Pytanie tylko, czy w przyszłości okaże wdzięczność za darowanie życia malca, czy spróbuje się zemścić?
Na razie odeszła tam skąd przyszła, a młody - lekko kulejąc - podążał za nią.
(wybaczcie, że nie czekam, aż wszyscy podejmiecie decyzję, czy ją puścić, czy nie... muszę się zmywać na razie... Btw, niech ktoś uczynny wrzuci link do rozwoju fabularnego! xP)
Ostatnio zmieniony przez Azhrarn dnia Nie Kwi 24, 2011 8:25 pm, w całości zmieniany 1 raz
Re: Delta Rzeki
Posłusznie wypuściła niedźwiedzicę ze swoich szczęk i odskoczyła do tyłu podchodząc bliżej Przywódcy. Zamachała ogonem dając tym samym upust swoim emocjom i radości z tego, że jednak nie muszą ich zabijać. Mimo wszystko szybko się opanowała i spojrzała na Kaheia próbując odczytać jego myśli. Bądź co bądź cała ta sytuacja była nieco dziwaczna i nie ciężko było to zauważyć.
- Podejrzewam, że nie będą nam chciały pokazać jak się łowi ryby.
Powiedziała nagle przypominając sobie o wcześniejszym celu ich wyprawy. Potem patrzyła już w milczeniu na odchodzącą niedźwiedzicę z młodym.
- Podejrzewam, że nie będą nam chciały pokazać jak się łowi ryby.
Powiedziała nagle przypominając sobie o wcześniejszym celu ich wyprawy. Potem patrzyła już w milczeniu na odchodzącą niedźwiedzicę z młodym.
Räum- Wilk
- Liczba postów : 203
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 8
Re: Delta Rzeki
Wezbrał w nim gniew. W takim razie po co było to wszystko, po co?!Narazili się na bezsensowne niebezpieczeństwo, by ratować alfę który ma zachciewajki? NIE, mieli zdobyć mięso, mieli zapewnić sobie przetrwanie, a nie rany i krańcowe wyczerpanie bo Kahei chciał się "pobawić".
Puścił niedźwiedzicę i ruszył w stronę alfy. W tym samym czasie niedźwiedzie zaczęły się oddalać.
- Kahei! Co ty sobie wyobrażasz? Czemu to wszystko miało służyć?! - zmarszczył brwi wbijając weń niebieskie spojrzenie. Nastroszył sierść.
Puścił niedźwiedzicę i ruszył w stronę alfy. W tym samym czasie niedźwiedzie zaczęły się oddalać.
- Kahei! Co ty sobie wyobrażasz? Czemu to wszystko miało służyć?! - zmarszczył brwi wbijając weń niebieskie spojrzenie. Nastroszył sierść.
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Delta Rzeki
Zaakceptowała decyzję alfy i zeskoczyła z niedźwiedzicy. Spojrzała na dzieło swoich pazurów i kłów, czego efektem było ironiczne uśmiechnięcie się kątem pyska - nie to, że cieszyła się, iż musiała walczyć, lecz była zachwycona faktem, że wcale nie jest taka bezużyteczna jak by się wydawało. Oblizała kły, na których było dość sporo krwi, ponieważ udało się jej przebić, chociaż w niewielkiej części skórę niedźwiedzia, co nie było jakimś specjalnym wyczynem, bo nie trudno się domyślić, że w tych okolicach, które atakowała, skóra nie jest zbyt gruba. Skierowała wzrok na Kaheia, nie ukrywała zdziwienia, wcześniej myślała, że chodzi tu o pożywienie, a tu okazało się, że on coś testował, sprawdzał? Nie miała pojęcia o co chodziło.
Po chwili spojrzała, na oddalającą się niedźwiedzicę i jej młode, westchnęła cicho.
Po chwili spojrzała, na oddalającą się niedźwiedzicę i jej młode, westchnęła cicho.
Hekate- Wilk
- Liczba postów : 37
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 20
Re: Delta Rzeki
Wadera spojrzała na Intera, zaskoczona. Takiego obrotu spraw się nie spodziewała. Hmm.. Przydałby się popcorn i soczek. No, oczywiście gdyby wiedziała o takiego typu ludzkich przysmakach. W każdym bądź razie - biały basior bardzo ją zaintrygował i z pewnością nic dobrego z tego nie wyniknie. Postanowiła się jednak w to nie mieszać. Niech rozstrzygną to między sobą. Samica podeszła nieco bliżej, by lepiej słyszeć i usiadła, przypatrując się samcom uważnie. Czekała na dalszy rozwój wydarzeń.
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Delta Rzeki
- Hm? - Wydał z siebie, jakby nie widząc nic złego w tym, co przed chwilą zaszło, nie widział więc powodu, dla którego Inter tak się unosi.
- Nie zmuszałem was do niczego. - Odpowiedział krótko, a cel, dla którego postąpił tak, a nie inaczej zapewne zostanie tylko w jego umyśle. Miał powód, sprawdzał coś - jak zostało już błyskotliwie zauważone wcześniej - czy raczej... zrobił pewnego rodzaju test.
- Nie zmuszałem was do niczego. - Odpowiedział krótko, a cel, dla którego postąpił tak, a nie inaczej zapewne zostanie tylko w jego umyśle. Miał powód, sprawdzał coś - jak zostało już błyskotliwie zauważone wcześniej - czy raczej... zrobił pewnego rodzaju test.
Re: Delta Rzeki
Rozzłościł się jeszcze bardziej.
- Prawda, ale mieliśmy stać i patrzeć? Miałem stać i patrzeć jak ta bestia morduje członków twojej watahy, którzy są ślepo w ciebie zapatrzeni?! Dezydując się na coś powinieneś brać też pod uwagę dobro watahy! Co teraz zamierzasz?! Gnać za jakimś powalonym jeleniem? JAK DO *#$#%@# ZDOBĘDZIEMY TERAZ JEDZIENIE?! - Co w niego wstąpiło.. sam nie wiedział.Po prostu.. nie mógł pozostawić takie coś bez odzewu, nie myślał o tym, jak to może się skończyć, wyrażał swoje emocje, jak zawsze robił gdy był wściekły. Stał niemal nos w nos z szarym basiorem.
- Prawda, ale mieliśmy stać i patrzeć? Miałem stać i patrzeć jak ta bestia morduje członków twojej watahy, którzy są ślepo w ciebie zapatrzeni?! Dezydując się na coś powinieneś brać też pod uwagę dobro watahy! Co teraz zamierzasz?! Gnać za jakimś powalonym jeleniem? JAK DO *#$#%@# ZDOBĘDZIEMY TERAZ JEDZIENIE?! - Co w niego wstąpiło.. sam nie wiedział.Po prostu.. nie mógł pozostawić takie coś bez odzewu, nie myślał o tym, jak to może się skończyć, wyrażał swoje emocje, jak zawsze robił gdy był wściekły. Stał niemal nos w nos z szarym basiorem.
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Delta Rzeki
Räum widząc co się dzieje wystąpiła do przodu nie specjalnie się przejmując tym, że jest mniejsza od Intera. Odgrodziła go tym samym od Przywódcy i uderzyła go nieco mocniej w bark próbując odwrócić jego uwagę i tym samym odsunąć go w tył.
- Już, spokojnie. Najważniejsze jest właśnie to, że nadal nie mamy jedzenia. Kłótnie w niczym nie pomogą.
Powiedziała, chociaż w jej głosie nie było słychać goryczy. Bądź co bądź nadal odczuwała ulgę, że ich wypuścili.
- Chodźmy, jeśli znajdziemy jakieś siedlisko ryb to może złowimy parę z nich. Nie może to być aż tak trudne.
- Już, spokojnie. Najważniejsze jest właśnie to, że nadal nie mamy jedzenia. Kłótnie w niczym nie pomogą.
Powiedziała, chociaż w jej głosie nie było słychać goryczy. Bądź co bądź nadal odczuwała ulgę, że ich wypuścili.
- Chodźmy, jeśli znajdziemy jakieś siedlisko ryb to może złowimy parę z nich. Nie może to być aż tak trudne.
Räum- Wilk
- Liczba postów : 203
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 8
Re: Delta Rzeki
A on bezczelnie wymalował na swoim pysku uśmiech. Trudno nawet określić jakiego był rodzaju; dość specyficzny.
- I właśnie odpowiedziałeś sobie na wcześniejsze pytanie. - Czyli jednak ta myśl nie została tylko i wyłącznie w jego łebku, a właściwie istnieje szansa, że te mniej bystre wilki nie skojarzą o co chodzi.
- Jedzenie mówisz? - Niczym w teatrze, udał zamyślonego, aby zaraz odpowiedzieć:
- Rozejrzyj się, mało masz tutaj zwierza łownego? Gryzonie, ptaki... możesz jeszcze pobiec za niedźwiedzicą i jej młodym, z tym małym na pewno dasz sobie radę. - Uśmiech w dalszym ciągu trzymał się jego pyska, co mogło być naprawdę irytujące.
Dopiero teraz oderwał wzrok od wilka i przeniósł go na Räum, która najwyraźniej starała się załagodzić sytuację. Nic jednak nie powiedział.
- I właśnie odpowiedziałeś sobie na wcześniejsze pytanie. - Czyli jednak ta myśl nie została tylko i wyłącznie w jego łebku, a właściwie istnieje szansa, że te mniej bystre wilki nie skojarzą o co chodzi.
- Jedzenie mówisz? - Niczym w teatrze, udał zamyślonego, aby zaraz odpowiedzieć:
- Rozejrzyj się, mało masz tutaj zwierza łownego? Gryzonie, ptaki... możesz jeszcze pobiec za niedźwiedzicą i jej młodym, z tym małym na pewno dasz sobie radę. - Uśmiech w dalszym ciągu trzymał się jego pyska, co mogło być naprawdę irytujące.
Dopiero teraz oderwał wzrok od wilka i przeniósł go na Räum, która najwyraźniej starała się załagodzić sytuację. Nic jednak nie powiedział.
Re: Delta Rzeki
Tak, było irytujące, i to bardzo. Uniósł lekko wargę i odsunął się do tyłu popchnięty przez waderę. Przeszedł kilka kroków w bok. - A więc to są twoje marionetki! - zawołał podniosłym głosem. - Będziesz nimi sterował tak jak ci się podoba, jak widzę! - dodał i machnął zamaszyście ogonem. Stał chwilę, patrząc na Alfę, a potem odwrócił sięi ruszył w stronę rzeki. Chciał sie.. umyć. Jego sierść była w opłakanym stanie, musiał ją wyczyścić. Gdy wszedł do wody dyszał ciężko, kłótnia odebrała mu nieco sił.W zasadzie gdyby nie Raum, pluł by się dalej, być może w nieskończoność.
Basior wszedł głębiej i łapiąc haust powietrza zanurzył się całkowicie pod wodą. Mimo ze nie była ona najtrzystrza [fail], to oczyściła jego sierść z błota i krwi.
Cóż userka zakładała też że Alfie puściły nerwy i rzuci się na Intera, jeśli tak się stanie biały basior nietety nie zaliczy kąpieli.
Basior wszedł głębiej i łapiąc haust powietrza zanurzył się całkowicie pod wodą. Mimo ze nie była ona najtrzystrza [fail], to oczyściła jego sierść z błota i krwi.
Cóż userka zakładała też że Alfie puściły nerwy i rzuci się na Intera, jeśli tak się stanie biały basior nietety nie zaliczy kąpieli.
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Delta Rzeki
Nie, nie puszczą mu nerwy, bo jak kiedyś było zaznaczone - Kahei jest w pełni opanowany i nie pozwala sobie na to, aby zawładnęły nim emocje, bo jak widać niezbyt dobrze ostatnim razem się to skończyło (patrz: brak oka dzięki Az'owi ).
- Bzdura. - Zarzucił na początek, robiąc stosowną do niestosownego oszczerstwa minę.
- Trzymają się mnie z własnej woli i robią to co robią też z własnej woli. Nie stoję nad nimi z zaślinionym pyskiem, karząc za każde wykroczenie niezgodne z moimi oczekiwaniami. - Wytłumaczył, choć nie musiał. Nie liczył też na to, że owe tłumaczenia dojdą w jakiś sposób do Białego, nawet nie było to zamiarem. Więc po co...?
- Bzdura. - Zarzucił na początek, robiąc stosowną do niestosownego oszczerstwa minę.
- Trzymają się mnie z własnej woli i robią to co robią też z własnej woli. Nie stoję nad nimi z zaślinionym pyskiem, karząc za każde wykroczenie niezgodne z moimi oczekiwaniami. - Wytłumaczył, choć nie musiał. Nie liczył też na to, że owe tłumaczenia dojdą w jakiś sposób do Białego, nawet nie było to zamiarem. Więc po co...?
Re: Delta Rzeki
Wiedziała, że komuś się ta decyzja nie spodoba, więc nie była bynajmniej zdziwiona zachowaniem Intera. Jako, że obyło się bez walki i nie będzie potrzebna jej interwencja, też postanowiła oczyścić się z krwi, więc zbliżyła się do rzeki, po czym weszła do niej po nadgarstki.
Hekate- Wilk
- Liczba postów : 37
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 20
Re: Delta Rzeki
Wadera westchnęła tylko i zaczęła się 'iskać', chcąc oczyścić futro z błota. Krwi na nim na szczeście nie było. Wyglądała teraz niczym czyszczący się lemur, czy może nawwet kot, niż wilk. Bo z pewnością takie zachowanie nie było typowo wilcze. Po chwili jej zabiegi pielegnacyjne dobiegły końca, więc samica pozwoliła sobie na chwilę odpoczynku, kładąc się na miękkiej trawie. Jej szafirowe ślepia jednak nie okazywały zmęczenia. Spoglądały na wszystko trzeźwym i czujnym wzrokiem.
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Delta Rzeki
Räum niezbyt spodobało się określenie jej jako marionetki. Czyżby to, że broni i słucha Przywódcy było takie złe? Faktem było, że cała ta akcja wydawała się nieco bez sensu, ale miała wrażenie że to był po prostu kolejny test posłuszeństwa i oddania wobec lidera. A niżsi rangą musieli być posłuszni, jeśli chcieli zostać w watasze... wiedziała o tym od początku, dlatego dołączyła do niej z własnej woli. Dlatego z własnej woli broniła Kaheia.
- Idziemy dalej?
Zapytała jakby nigdy nic jedynie nieco poirytowana całą tą zwłoką. Była głodna i to bardzo głodna. Kawałek, który wzięła przed wyruszeniem w tą miniaturową podróż już dawno został przetrawiony, a dla Räum nie było niczego gorszego niż bycie głodnym. Zakręciła się dookoła własnej osi z głuchym warknięciem i w końcu usiadła na zadzie.
- Idziemy dalej?
Zapytała jakby nigdy nic jedynie nieco poirytowana całą tą zwłoką. Była głodna i to bardzo głodna. Kawałek, który wzięła przed wyruszeniem w tą miniaturową podróż już dawno został przetrawiony, a dla Räum nie było niczego gorszego niż bycie głodnym. Zakręciła się dookoła własnej osi z głuchym warknięciem i w końcu usiadła na zadzie.
Räum- Wilk
- Liczba postów : 203
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 8
Re: Delta Rzeki
Stał w wodzie, dokładnie czyszcząc pyskiem sierść. Gdy uznał że jest w miarę czysta, wyszedł z wielkiej kałuży i otrzepał się.
Usłyszał pytanie Raun. - O tym właśnie mówiłem, myślisz że kto jest teraz w stanie ruszyć się i biegać za ofiarą? Nikt, bo wszyscy są wymęczeni, a niektórzy ranni! - Warknął w stronę lidera, jednak nie zamierzał jak na razie oddalać się od grupy, skoro już niemal poświęcił swe życie by ratować tego ignoranta, niech teraz on zatroszczy się o nich, skoro jest tak wspaniałym przywódcą.
Niebieskooki wrócił na suchy ląd i podszedł do czarnej wadery, oczekując odpowiedzi.
Usłyszał pytanie Raun. - O tym właśnie mówiłem, myślisz że kto jest teraz w stanie ruszyć się i biegać za ofiarą? Nikt, bo wszyscy są wymęczeni, a niektórzy ranni! - Warknął w stronę lidera, jednak nie zamierzał jak na razie oddalać się od grupy, skoro już niemal poświęcił swe życie by ratować tego ignoranta, niech teraz on zatroszczy się o nich, skoro jest tak wspaniałym przywódcą.
Niebieskooki wrócił na suchy ląd i podszedł do czarnej wadery, oczekując odpowiedzi.
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Delta Rzeki
Wilczyca chyba dopiero teraz zdała sobie sprawę, że mogą być zmęczeni, albo ranni. Fakt wcześniej słyszała jakieś piski, ale zajmowała się tym tylko przez chwilę. Przyjrzała się uważnie każdemu z osobna. Jeśli chodziło o nią to chyba tylko bolała ją nieco szczęka - szczęście?
- Starość nie radość.
Uderzyła ogonem o ziemię parę razy w geście sugerującym względne rozbawienie i wstała ponownie obracając się dookoła własnej osi.
- To możemy już iść? Jestem głodna. Odpoczniecie w drodze, bo chodzić chyba każdy może.
Podskoczyła parę razy w miejscu i oblizała pysk strzygąc uszami na wszystkie strony. Poczeka na odpowiedź jednocześnie wyszukując potencjalnej ofiary.
- Starość nie radość.
Uderzyła ogonem o ziemię parę razy w geście sugerującym względne rozbawienie i wstała ponownie obracając się dookoła własnej osi.
- To możemy już iść? Jestem głodna. Odpoczniecie w drodze, bo chodzić chyba każdy może.
Podskoczyła parę razy w miejscu i oblizała pysk strzygąc uszami na wszystkie strony. Poczeka na odpowiedź jednocześnie wyszukując potencjalnej ofiary.
Räum- Wilk
- Liczba postów : 203
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 8
Re: Delta Rzeki
Zlustrowała wilki wzrokiem - no właśnie, co dalej? Zadała sobie to pytanie w myślach i przejechała łapą po tafli wody. Gdy już zdecydowała, że jest w miarę czysta wyszła leniwym krokiem z wody, bo była już słaba, z powodu braku pożywienia, dawno nie miała w pysku żadnego wartościowego jedzenia. Usiadła nieopodal wilków i skierowała pysk w stronę ziemi, po czym przymknęła ślepia i czekała na dalszy rozwój wydarzeń. Do jej uszu dotarła propozycja Räum i pokiwała, właściwie tylko do siebie lekko głową, na znak, że zgadza się z tym i też jest głodna.
Hekate- Wilk
- Liczba postów : 37
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 20
Re: Delta Rzeki
Wadera westchnęła cicho. Ona takze była bardzo głodna. Tylko przedwczoraj wzięła coś na ząb, i to wcale niedużo, bo tylko zwykłego kruka. Czy tam jakiegoś innego ptaszora... W każdym bądź razie - odczuwała głód, co nie było ani trochę przyjemne. Ale nie wyobrażała sobie po tym wszystkim polować... Przynajmniej nie na dużą zwierzynę.
Usłyszawszy entuzjastyzny głos Raum, pokręciła tylko łbem na boki i po chwili wstała ociężale. Ruszyła powolnym krokiem w kierunku Kahei'ego. Trzeba było jednak przyznać, że jej mina nie była zbyt zadowolona.
Usłyszawszy entuzjastyzny głos Raum, pokręciła tylko łbem na boki i po chwili wstała ociężale. Ruszyła powolnym krokiem w kierunku Kahei'ego. Trzeba było jednak przyznać, że jej mina nie była zbyt zadowolona.
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Delta Rzeki
Ziewnął, zupełnie nie robiąc sobie nic ze słów wilka, który mimo wszystko dał ponieść się emocjom. Niechaj mówi za siebie, on miał dla swoich jedzenia na dzisiejszy wieczór, wszak wciąż na ich terenach są zwłoki jelenia, którego dzień wcześniej wyratowali razem z Az'em.... a następnie ukatrupili.
- Zmęczony szybciej pogrążysz się we śnie. Poza tym jadłeś wczoraj. - Nie, w żadnym wypadku nie miało być to pocieszenie, raczej proste stwierdzenie. Powiedział co miał do powiedzenia, wodząc wzrokiem za Białym wilkiem. W jednej chwili na pysku Kahei'a zagościła pełna powaga, pozornie bez większego powodu.
- Zmęczony szybciej pogrążysz się we śnie. Poza tym jadłeś wczoraj. - Nie, w żadnym wypadku nie miało być to pocieszenie, raczej proste stwierdzenie. Powiedział co miał do powiedzenia, wodząc wzrokiem za Białym wilkiem. W jednej chwili na pysku Kahei'a zagościła pełna powaga, pozornie bez większego powodu.
Re: Delta Rzeki
Wykrzywył pysk i padł tam gdzie stał.
- Tak, biegniemy sprintem na polowanie. Niech wasz dzielny alfa tutaj poczeka, my upolujemy mu pięknego łosia i zataszczymy pod nos. - kłapnął szczęką. -Mógł najpierw zrealizować główny cel, jakim było zdobycie jedzenia. - zdanie to skierował bardziej do Kaheia niż do Raum. - Tak więc ruszajmy! - Mruknął sarkastycznie wciąż nie wstając i spojrzał po reszcie watahy, do której wciąż nie należał. Ciekawe, co zrobią..
Ponownie zatrzymał wzrok na alfie. - A jaką masz pewność, że jeleń wciąż tam jest? Mogły zjeść go lisy, czy jakieś inne padlinożerne zwierzaki. - oświadczył marszcząc nos i przeniósł cielsko do pozycji siedzącej.
- Tak, biegniemy sprintem na polowanie. Niech wasz dzielny alfa tutaj poczeka, my upolujemy mu pięknego łosia i zataszczymy pod nos. - kłapnął szczęką. -Mógł najpierw zrealizować główny cel, jakim było zdobycie jedzenia. - zdanie to skierował bardziej do Kaheia niż do Raum. - Tak więc ruszajmy! - Mruknął sarkastycznie wciąż nie wstając i spojrzał po reszcie watahy, do której wciąż nie należał. Ciekawe, co zrobią..
Ponownie zatrzymał wzrok na alfie. - A jaką masz pewność, że jeleń wciąż tam jest? Mogły zjeść go lisy, czy jakieś inne padlinożerne zwierzaki. - oświadczył marszcząc nos i przeniósł cielsko do pozycji siedzącej.
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Delta Rzeki
Wadera nagle się ożywiła, zupełnie jak dziecko, któremu zaproponowano cukierka. Jeleń? Gdzie? Na terenach watahy? Mmmm...
Jedyną oznaką lekkiego podekscytowania i radości było to, że ciało Nen lekko drgnęło, zaś uszy momentalnie stanęły na sztorc, wyłapując każde słowo. Więc jest jeszcze szansa, że tej nocy się posili..
Jedyną oznaką lekkiego podekscytowania i radości było to, że ciało Nen lekko drgnęło, zaś uszy momentalnie stanęły na sztorc, wyłapując każde słowo. Więc jest jeszcze szansa, że tej nocy się posili..
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Delta Rzeki
Przymknął oko na moment, jakby żądając od siebie wewnętrznego spokoju i niereagowania na słowa, które nie były prawdą. Kiedy w miarę się uspokoił, na powrót spojrzał na Białego.
- Oceniasz mnie na podstawie jednorazowej akcji, której byłeś świadkiem. Wplątałeś się w to przez przypadek, trudno. Jednak nie będziesz podważał MOJEGO autorytetu przy członkach MOJEGO stada. - Ułożył się tam gdzie stał, zupełnie nie bacząc na to, czy jest to błoto, czy piach, a może trawa. Z reguły pomagało mu to zniweczyć większość nieporządnych (ze swojej strony) reakcji. Wolał przemilczeć pewne kwestie, szkoda jednak, że Inter nie wziął pod uwagę dnia wczorajszego - wszak egoistyczny przywódca na pewno nie nakarmił głodnego biedaka. Nie miał zamiaru mu jednak tego wypominać, byłoby to nie na miejscu... i nieco żałosne.
- Oceniasz mnie na podstawie jednorazowej akcji, której byłeś świadkiem. Wplątałeś się w to przez przypadek, trudno. Jednak nie będziesz podważał MOJEGO autorytetu przy członkach MOJEGO stada. - Ułożył się tam gdzie stał, zupełnie nie bacząc na to, czy jest to błoto, czy piach, a może trawa. Z reguły pomagało mu to zniweczyć większość nieporządnych (ze swojej strony) reakcji. Wolał przemilczeć pewne kwestie, szkoda jednak, że Inter nie wziął pod uwagę dnia wczorajszego - wszak egoistyczny przywódca na pewno nie nakarmił głodnego biedaka. Nie miał zamiaru mu jednak tego wypominać, byłoby to nie na miejscu... i nieco żałosne.
Strona 3 z 6 • 1, 2, 3, 4, 5, 6
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach