Spróchniały pień
+7
Räum
Narkomanthik
Inter
Kahei
Kamira
Nenille
Savrael
11 posters
MoonCall :: Kraina :: Las Świetlików
Strona 2 z 9
Strona 2 z 9 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
Re: Spróchniały pień
Kręcąc się po znajomych terenach, dotarł tutaj. A dlaczego? Bo to miejsce akurat było mu jeszcze nieznajome no i wydobywały się stąd niepokojące dźwięki. Tak tak, teraz Mestor nie był tym głuptasiem, bo nie było widać księżyca ani słoneczka. Trochę pokręcona sprawa, no ale dzięki temu przynajmniej postanowił na razie tylko obserwować. Nie wyskoczy do nich z krzykiem zombiaka wołającego o mózgi, flaki, żołądki, serca.. krew.. Spacerował dookoła nich, ukryty wśród drzew. Kto go zauważy, to zauważy. Zależało mu tylko na tym, żeby niezbyt szybko. Nie chciał przeszkadzać tym jakże radosnym imprezowiczom. Nie chciał? Cóż, naprawdę jest z dżemorem nie najlepiej.
Ostatnio zmieniony przez Mestor dnia Pon Maj 02, 2011 9:03 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mestor- Wilk
- Liczba postów : 387
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 23
Re: Spróchniały pień
- Dwóch na jednego?
Fuknęła z oburzeniem i poderwała z ziemi patyk wymachując nim niczym kataną. Odcięła ucho Interowi, łapę Nenille, róg jednorożcowi, pazur smoku, nos krasnoludowi, wymiona krowie, paski zebrze, nos mrówkojadowi, po czym wróciła do ciała zauważając, że patyk nawet nie znalazł się w jej posiadaniu. Podążając za swoim marzeniem sennym porwała z ziemi patyk i podjęła próbę wbicia go w Interowe ucho.
Machała przy tym ogonem z wyraźną pasją nadal próbując mu zrobić patykowy kolczyk. Ale nawet w takiej sytuacji nie umknął jej ruch i nowa obecność. Obróciła się dosłownie na parę sekund w tamtym kierunku, ale nic nie powiedziała. Zamiast tego zmieniła cel i wycelowała patykiem w łapę Nenille.
Fuknęła z oburzeniem i poderwała z ziemi patyk wymachując nim niczym kataną. Odcięła ucho Interowi, łapę Nenille, róg jednorożcowi, pazur smoku, nos krasnoludowi, wymiona krowie, paski zebrze, nos mrówkojadowi, po czym wróciła do ciała zauważając, że patyk nawet nie znalazł się w jej posiadaniu. Podążając za swoim marzeniem sennym porwała z ziemi patyk i podjęła próbę wbicia go w Interowe ucho.
Machała przy tym ogonem z wyraźną pasją nadal próbując mu zrobić patykowy kolczyk. Ale nawet w takiej sytuacji nie umknął jej ruch i nowa obecność. Obróciła się dosłownie na parę sekund w tamtym kierunku, ale nic nie powiedziała. Zamiast tego zmieniła cel i wycelowała patykiem w łapę Nenille.
Räum- Wilk
- Liczba postów : 203
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 8
Re: Spróchniały pień
Poczuła lekkie pacnięcie na swojej łapie, i spuściła wzrok w tamtym kierunku. Uśmiechnęła się zadziornie, po czym zgięła tylne kończyny i wyskoczyła nagle w powietrze. Jej przednie łapy uderzyły Tantei w bark i dzięki sile wybicia - powaliły samicę na ziemię. Nenille wywaliła jęzor na wierzch, stojąc tuż nad przewróconą wilczycą i szczerząc się od ucha do ucha. Przez to całe zamieszanie, nawet nie spostrzegła nowoprzybyłego, więc nie odrywała wzroku od swojej 'ofiary'.
- A teraz cię zjem! - oznajmiła, po czym kątem oka zerknęła na Intera.
- Zjemy! - poprawiła się szybko.
- A teraz cię zjem! - oznajmiła, po czym kątem oka zerknęła na Intera.
- Zjemy! - poprawiła się szybko.
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Spróchniały pień
Ej! On nie nosił kolczyków i nie zamierzał takowych nosić.Dziabnął patyk Rahum gty ta dźgała go po uchu i jego okolicach. Nen najwidoczniej ruszyła mu z odsieczą, bowiem po kilu chwilach leżała wraz z czarną samką na ziemi. Inter zeskoczył z pniaka błyskawicznie znajdując się koło nich.
- Tak, zjemy! - wyszczerzył kły i pociągnął przyjaciółkę-nie-przyjaciółkę za sierść na łapie. Nie był świadomy obecności przyczajonego Mestora, kompletnie nie nadawał się na tropiciela. Eh.
- Już ci przeszło? - zapytał trącając Raum nosem w polika.
- Tak, zjemy! - wyszczerzył kły i pociągnął przyjaciółkę-nie-przyjaciółkę za sierść na łapie. Nie był świadomy obecności przyczajonego Mestora, kompletnie nie nadawał się na tropiciela. Eh.
- Już ci przeszło? - zapytał trącając Raum nosem w polika.
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Spróchniały pień
Hm, naleśnik nie byłby chyba zadowolony. Byłby? Nie? A może nie przejąłby się tym? Tego Mes nie mógł być pewien i.. chyba się nie dowie. A może jednak?.. Hah, nie ma to jak podsycić tę niepewność u innych. Granatnik wiedział już, co zrobi. Zachowa sobie ten obrazek na pamiątkę. Po prostu nie był zadowolony z zaistniałej sytuacji, chociaż do końca nie wiedział, co jest tu nie tak. Intera widział, oczywiście - na polowaniu, trochę przed polowaniem i trochę po polowaniu. Kontynuował przechadzkę, robiąc coraz mniejsze kręgi i już-już prawie wchodząc w strefę widoczności dla wszystkich. Ale prawie, to prawie, mhm.
Mestor- Wilk
- Liczba postów : 387
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 23
Re: Spróchniały pień
- Nawet nie dacie się pobawić.
Mruknęła i wystrzeliła do przodu niczym zając, zataczając idealne koło dookoła polany. Podczas całej procedury trzymała w pysku patyk niczym zwycięzca - czyli tak jak zwykle. W końcu usiadła na pniu, przeskoczyła z niego na następny, z niego na jeszcze następny i tak dalej, i tak dalej.
Mruknęła i wystrzeliła do przodu niczym zając, zataczając idealne koło dookoła polany. Podczas całej procedury trzymała w pysku patyk niczym zwycięzca - czyli tak jak zwykle. W końcu usiadła na pniu, przeskoczyła z niego na następny, z niego na jeszcze następny i tak dalej, i tak dalej.
Räum- Wilk
- Liczba postów : 203
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 8
Re: Spróchniały pień
/sorka, zdechłam przy laptopie xP
Basior wyszczerzył się i wskoczył na pień za Raum - zabiorę ci ten patyk! - wrzasnął wciąż się śmiejąc i przeskoczył na kłodę na której siedziała Raum. Chwycił patyk, który trzymała i zaczął go ciągnąć w swoją stronę.
Tego czy wadera nadal się na niego focha nie wiedział, jednak miał nadzieję, że już jej przeszło.Eh, wilczce. Czemu Tantei nie mogła zrozumieć że woli zostać ze swoją rodziną? Że woli żyć w miejscu, gdzie czuje się bezpieczny, że czuje, że ma tam dom? Prawdę mówiąc ona nie wiedziała ze Rahnai jest jego krewnym, przecież nic jej nie powiedział..
Inter po raz kolejny pociągnął za patyk i pomachał ogonem zachęcając ją do zabawy.
Basior wyszczerzył się i wskoczył na pień za Raum - zabiorę ci ten patyk! - wrzasnął wciąż się śmiejąc i przeskoczył na kłodę na której siedziała Raum. Chwycił patyk, który trzymała i zaczął go ciągnąć w swoją stronę.
Tego czy wadera nadal się na niego focha nie wiedział, jednak miał nadzieję, że już jej przeszło.Eh, wilczce. Czemu Tantei nie mogła zrozumieć że woli zostać ze swoją rodziną? Że woli żyć w miejscu, gdzie czuje się bezpieczny, że czuje, że ma tam dom? Prawdę mówiąc ona nie wiedziała ze Rahnai jest jego krewnym, przecież nic jej nie powiedział..
Inter po raz kolejny pociągnął za patyk i pomachał ogonem zachęcając ją do zabawy.
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Spróchniały pień
Wadera podbiegła do bawiących się wilków, lecz tym razem z wyraźnie mniejszym entuzjazmem. Była zmęczona i głodna, a chęć na zabawę powoli ustępowała trudom codziennego życia.
- Raum, muszę ci o czymś powiedzieć. - oznajmiła spokojnie. Jej ogon delikatnie gibał się na boki, lecz nie był to zbyt energiczny ruch. Bardziej przypominało to flagę, unoszącą się na słabym, letnim wietrzyku.
- Raum, muszę ci o czymś powiedzieć. - oznajmiła spokojnie. Jej ogon delikatnie gibał się na boki, lecz nie był to zbyt energiczny ruch. Bardziej przypominało to flagę, unoszącą się na słabym, letnim wietrzyku.
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Spróchniały pień
Coś powiedzieć, coś.. Mestor spojrzał na rozjaśniające się niebo. Mimo chmur zaczął się niepokoić o swój stan psychiczny. To akurat była nowość, prawdę mówiąc. Niby było mu lepiej, ale nagła chęć wyskoczenia do imprezowiczów z gadką umarlaka stawała się coraz silniejsza - zupełnie inaczej niż podczas zupełnych ciemności. Z bezgłośnym charknięciem oddalił się od, hm, polanki. Pobiegł dalej.
*zt*
*zt*
Mestor- Wilk
- Liczba postów : 387
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 23
Re: Spróchniały pień
Raum ciągnęła patyk zawzięcie dopóki nie usłyszała głosu Nenille. Puściła wtedy patyk gwałtownie (mając nadzieję, że Inter zwalił się z pnia ) i postawiła uszy na sztorc obracając się błyskawicznie w jej kierunku. Minęło parę sekund i znów z powrotem znalazła się przed waderą siadając grzecznie na zadzie i patrząc się na nią z uwagą.
- Misja?
- Misja?
Räum- Wilk
- Liczba postów : 203
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 8
Re: Spróchniały pień
Samica machnęła ogonem i wylazła.
Wybaczcie, ale niestety userka postanowiła, że Narkomanthik poszuka trochę ziółek. Cholerny śnieg. Co chwilę nie ma prądu, a zioła same się nie znajdą. Nie prawdaż?
/zt.
Wybaczcie, ale niestety userka postanowiła, że Narkomanthik poszuka trochę ziółek. Cholerny śnieg. Co chwilę nie ma prądu, a zioła same się nie znajdą. Nie prawdaż?
/zt.
Narkomanthik- Wilk
- Liczba postów : 170
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 12
Zręczność : 20
Re: Spróchniały pień
Ano Raum miała racje. Gdy wypuściła patyk on runął w dół. Udeżył łbem o podłoże, tylne łapy oparte miał o pień, lezał tak przez dłuższą chwilę, zamroczony upadkiem. Zjego łbem wciąż nie było najlepiej. W końcu podnósł się z ziemi i przydreptał do wilczyc. - Nie przeszkadzam wam, prawda? - zapytał szczerząc się jak głupi do sera i zamachawszy kitą patrzał to na jedną to na drugą. Misja?Jaka misja? Może chodzi o to co Nivis miała mu kiedyśtam powiedzieć, ale ją gdzieś wessało i nie powiedziała?Dziwne, dziwne.
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Spróchniały pień
Wadera kiwnęła łbem niemal niewidocznie, kiedy Raum spytała się o powód tego wszystkiego. Nenille otworzyła usta, by wszystko jej dokładnie wyjaśnić, lecz kiedy Inter podszedł do wilczyc, samica znów ten pysk zamknęła. A przynajmniej na moment, gdyż po krótkiej chwili odezwała się.
- Nie, nie przeszkadzasz. Właściwie ponoć to będzie wspólna misja, dlatego nie widzę przeszkód, by cię wtajemniczyć. Choć myślałam, że już o tym wiecie.. - powiedziała, zastanawiając się przez chwilę. Zmarszczyła 'brwi', a przynajmniej wykonała gest, który tak właśnie zostałby opisany.
- Hmm.. Zacznijmy od tego, że jenot zlecił naszym watahom pewne zadanie. - oznajmiła, obserwując obu towarzyszy szafirowymi ślepiami.
- Z naszej sfory Kahei oprócz nas, powołał do tego zadanie jeszcze Mestora. - to zdanie skierowała do Raum, lecz zaraz potem wzięła głębszy wdech, by kontynuować.
- Zadanie to może być niebezpieczne. A na czym ono polega? Ponoć jakiś stwór sprawia jenotowi problemy, więc mamy go znaleźć . A potem, to się zobaczy... To na razie wszystko, co wiem. - oświadczyła, owijając ogon wokół łap.
- Nie, nie przeszkadzasz. Właściwie ponoć to będzie wspólna misja, dlatego nie widzę przeszkód, by cię wtajemniczyć. Choć myślałam, że już o tym wiecie.. - powiedziała, zastanawiając się przez chwilę. Zmarszczyła 'brwi', a przynajmniej wykonała gest, który tak właśnie zostałby opisany.
- Hmm.. Zacznijmy od tego, że jenot zlecił naszym watahom pewne zadanie. - oznajmiła, obserwując obu towarzyszy szafirowymi ślepiami.
- Z naszej sfory Kahei oprócz nas, powołał do tego zadanie jeszcze Mestora. - to zdanie skierowała do Raum, lecz zaraz potem wzięła głębszy wdech, by kontynuować.
- Zadanie to może być niebezpieczne. A na czym ono polega? Ponoć jakiś stwór sprawia jenotowi problemy, więc mamy go znaleźć . A potem, to się zobaczy... To na razie wszystko, co wiem. - oświadczyła, owijając ogon wokół łap.
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Spróchniały pień
- Niebiezpieczny stwór?
Raum powtórzyła jej słowa i podniosła się na równe łapy rozglądając dookoła jakby miał się czaić w pobliskich krzakach.
- Piszę się na to!
Pacnęła Intera w łeb i postanowiła się ulotnić, bo userka musiała się w końcu wziąć za zrobienie swojego forum, a odwleka to już od prawie miesiąca. Wilczyca machnęła więc ogonem i wygalopowała w swoją stronę.
zt.
Raum powtórzyła jej słowa i podniosła się na równe łapy rozglądając dookoła jakby miał się czaić w pobliskich krzakach.
- Piszę się na to!
Pacnęła Intera w łeb i postanowiła się ulotnić, bo userka musiała się w końcu wziąć za zrobienie swojego forum, a odwleka to już od prawie miesiąca. Wilczyca machnęła więc ogonem i wygalopowała w swoją stronę.
zt.
Räum- Wilk
- Liczba postów : 203
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 8
Re: Spróchniały pień
Kiwnął pyskiem. -Nivis miała mi coś przekazać, zapewne dotyczy to tej misji. Muszę ją znależć. - spojrzał za Raum,po czym uśmiechnął się do Nenille. - Powinienem jej poszukać. - Trącił białą łapą na pożegnanie i ulotnił się gdzieś w krzakach.
/zt
/zt
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Spróchniały pień
Odprowadziła oba wilki wzrokiem i westchnęła cicho. No tak.. Udzieliła im informacji, a teraz ci sobie idą i zostawiają ją samą...
Dobra, dobra, nie rozczulajmy się nad sobą. Szafirowe ślepia wadery utknęły w jakimś martwym punktem i przez chwilę się nie poruszały. Lecz już po kilku sekundach, powieki zamrugały dwukrotnie, zwilżając gałkę oczną. Nie ma to jak zamyślenie, ech... W końcu Nen także wybyła, truchtając żwawym krokiem. *nmjt*
Dobra, dobra, nie rozczulajmy się nad sobą. Szafirowe ślepia wadery utknęły w jakimś martwym punktem i przez chwilę się nie poruszały. Lecz już po kilku sekundach, powieki zamrugały dwukrotnie, zwilżając gałkę oczną. Nie ma to jak zamyślenie, ech... W końcu Nen także wybyła, truchtając żwawym krokiem. *nmjt*
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Spróchniały pień
Przylazł, bo zgłodniał, a las był najlepszym miejscem na odnalezienie jakiegoś ukrytego zwierza, które można by było osaczyć, zapędzić w ślepy zaułek, zabić, a potem zjeść.
Wsadził pysk w krzewy węsząc. Ślad, ślad, ślad... Przydałoby się coś, co naprowadziłoby go na jedyną słuszną drogę ku zdobyczy.
Na razie jednak, jego wybitne zmysły pozostawały ślepe, głuche i nieczułe na jakiekolwiek bodźce zewnętrzne. Usiadł zrezygnowany. Może przypadkiem będzie tędy przechodził inny wilk, a wtedy będzie się mógł podczepić pod polowanie ().
Wsadził pysk w krzewy węsząc. Ślad, ślad, ślad... Przydałoby się coś, co naprowadziłoby go na jedyną słuszną drogę ku zdobyczy.
Na razie jednak, jego wybitne zmysły pozostawały ślepe, głuche i nieczułe na jakiekolwiek bodźce zewnętrzne. Usiadł zrezygnowany. Może przypadkiem będzie tędy przechodził inny wilk, a wtedy będzie się mógł podczepić pod polowanie ().
Re: Spróchniały pień
O dziwo nie było go tutaj ani razu, więc właściwie został przywiedziony przez nieco już zatarty zapach kilku wilków, wszystkich znajomych. Jego ślepiu niemalże od razu ukazał się pień. Dość spory, twardo trzymający się wszystkimi korzeniami. Zbliżył się doń, chcąc wybadać czy jest w nim coś, co nadawałoby się do zjedzenia. Nie wetknął tam całego łba, bo pewnie zostałby go pozbawiony przez ludzkąstonogę-wilkojada. Ujrzawszy wewnątrz tylko kilka... pardon, całe masy robactwa, cofnął się nieznacznie z markotną miną. Szczeniaczek zacznie płakać, że nie ma jedzonka, oj ty puciu puciu bidocku :(.
Dopiero teraz zauważył Az'a, którego wyminął, ale go nie widział (pozdro). Zmrużył ślepie, zupełnie jakby miało mu to pomóc w przejrzeniu zamiarów wilka.
Dopiero teraz zauważył Az'a, którego wyminął, ale go nie widział (pozdro). Zmrużył ślepie, zupełnie jakby miało mu to pomóc w przejrzeniu zamiarów wilka.
Ostatnio zmieniony przez Kahei dnia Wto Maj 03, 2011 4:22 pm, w całości zmieniany 1 raz
Re: Spróchniały pień
Ach, cóż za szczęśliwy zbieg okoliczności! ()
Nen akurat tędy przełaziła, mając zamiar wrócić do swojego ulubionego miejsca - Sokolej Skały. Tak, chciała trochę odpocząć po tym wszystkim.. W pysku trzymała buteleczkę z wywarem leczniczym, którego nota bene zbyt wiele nie pozostało.
Dostrzegłszy Az'a, postawiła flakonik na ziemi i zamerdała ogonem, co miało posłużyć za przywitanie.
- Dawno cię nie widziałam. - stwierdziła po chwili milczenia.
Nen akurat tędy przełaziła, mając zamiar wrócić do swojego ulubionego miejsca - Sokolej Skały. Tak, chciała trochę odpocząć po tym wszystkim.. W pysku trzymała buteleczkę z wywarem leczniczym, którego nota bene zbyt wiele nie pozostało.
Dostrzegłszy Az'a, postawiła flakonik na ziemi i zamerdała ogonem, co miało posłużyć za przywitanie.
- Dawno cię nie widziałam. - stwierdziła po chwili milczenia.
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Spróchniały pień
Przez moment miał obawy, ze Kahei go nie poznał, ale przecież to z całą pewnością nie było możliwe! Jego po prostu nie dało się zapomnieć...
- Hej, wataho! - powitał gromadkę wesołym tonem. - Polowanie? - zagaił, wcale nie tak bezinteresownie. Jak już zostało wspomniane sam nie był w stanie nic upolować. Przesiadł się na miejsce obok Nen i wlepił wzrok w dowódcę, który wszak tu... dowodził!
(Nen, losuj dwa! )
- Hej, wataho! - powitał gromadkę wesołym tonem. - Polowanie? - zagaił, wcale nie tak bezinteresownie. Jak już zostało wspomniane sam nie był w stanie nic upolować. Przesiadł się na miejsce obok Nen i wlepił wzrok w dowódcę, który wszak tu... dowodził!
(Nen, losuj dwa! )
Re: Spróchniały pień
Kiwnął pyskiem na odpowiedź Az'a, którego niesłusznie nazwał innym imieniem ().
- Muszą mieć siłę na wyprawę, więc liczę na coś większego niż dwie myszki, albo jeż (). - Jak będzie faktycznie, to się okaże, ale znając szczęście Nen, wypadną dwie żmije, które nas pożrą... i będziemy tracić 5 PŻ z każdym postem, więc musimy udać się do kościoła z pomocą Starszego, który wszakże jest dobrym NPC i generuje drogę losowo, co nie zmienia faktu, że i tak nas wywiezie w las... a nie, jesteśmy już w lesie. W każdym razie spojrzał po wilkach.
- Cóż, poradzimy sobie we trójkę, tak sądzę. - Zniżył łeb, chcąc podjąć jakiś trop.
- Muszą mieć siłę na wyprawę, więc liczę na coś większego niż dwie myszki, albo jeż (). - Jak będzie faktycznie, to się okaże, ale znając szczęście Nen, wypadną dwie żmije, które nas pożrą... i będziemy tracić 5 PŻ z każdym postem, więc musimy udać się do kościoła z pomocą Starszego, który wszakże jest dobrym NPC i generuje drogę losowo, co nie zmienia faktu, że i tak nas wywiezie w las... a nie, jesteśmy już w lesie. W każdym razie spojrzał po wilkach.
- Cóż, poradzimy sobie we trójkę, tak sądzę. - Zniżył łeb, chcąc podjąć jakiś trop.
Re: Spróchniały pień
Wadera wszakże dopiero teraz spostrzegła przywódcę. Skinęła mu więc łbem na przywitanie, po czym zniżyła łeb, by znów chwycić flakonik zębami. Podeszła do spróchniałego pnia, by go dobrze ukryć, oczywiście unikając też insektów. I wtem postawiła uszy na sztorc. Zdaje się, że wychwyciła jakiś szelest.
// EDIT: No, proszę! Modlitwy przyniosły efekt! xD //
// EDIT: No, proszę! Modlitwy przyniosły efekt! xD //
Ostatnio zmieniony przez Nenille dnia Wto Maj 03, 2011 4:48 pm, w całości zmieniany 1 raz
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Spróchniały pień
The member 'Nenille' has done the following action : Generator Losowy
#1 'Zwierzęta - las' :
--------------------------------
#2 'Zwierzęta - las' :
#1 'Zwierzęta - las' :
--------------------------------
#2 'Zwierzęta - las' :
Re: Spróchniały pień
Widząc jelenia, i jako że ten wyglądał na wyjątkowo agresywnego, postanowił się z nim zmierzyć w równej walce (przy okazji testując kostki).
Wziął więc rozbieg i bez zastanowienia rzucił się na zwierzę, które będzie miało niestety pecha, bo otrzyma rzuty kostką 100-ścienną, podczas gdy Az zamierzał bawić się tą mniejszą...
Wziął więc rozbieg i bez zastanowienia rzucił się na zwierzę, które będzie miało niestety pecha, bo otrzyma rzuty kostką 100-ścienną, podczas gdy Az zamierzał bawić się tą mniejszą...
Re: Spróchniały pień
The member 'Azhrarn' has done the following action : Generator Losowy
#1 'Kość 50-ścienna' :
--------------------------------
#2 'Kość 100-ścienna' :
#1 'Kość 50-ścienna' :
--------------------------------
#2 'Kość 100-ścienna' :
Strona 2 z 9 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
MoonCall :: Kraina :: Las Świetlików
Strona 2 z 9
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach