Las
+2
Shirana
Savrael
6 posters
MoonCall :: Kraina :: Las Świetlików
Strona 1 z 4
Strona 1 z 4 • 1, 2, 3, 4
Re: Las
Zajączek miał duże szczęście, jeśli można tak to określić - bo nie będziemy pogrążać naszego Mestora, co to - to nie. Gdy mały bohater miał już otwarty szeroko pyszczek, wilk uniósł łapę do góry z drwiącym uśmiechem. Następnie tą samą łapą chciał go uderzyć tak, aby poleciał chociaż na jakieś drzewo. Zajączek spróbował swoich sił, chcąc uniknąć ataku.
Mestor- Wilk
- Liczba postów : 387
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 23
Re: Las
//Zając 60hp, statystyki -10%
Mestorowi się udało, zajączkowi niestety nie. Basior podbiegł do niego szybko, otwierając pysk od razu, ażeby móc spokojnie i bez większych problemów pochwycić całego zajęczaka w odpowiednim momencie. Maluszek jednak, pokładając całe nadzieje w swojej zręczności, zamachnął się łapą, próbując przejechać pazurami po pysku Mesta i trochę oszpecić mu buźkę.
Mestorowi się udało, zajączkowi niestety nie. Basior podbiegł do niego szybko, otwierając pysk od razu, ażeby móc spokojnie i bez większych problemów pochwycić całego zajęczaka w odpowiednim momencie. Maluszek jednak, pokładając całe nadzieje w swojej zręczności, zamachnął się łapą, próbując przejechać pazurami po pysku Mesta i trochę oszpecić mu buźkę.
Mestor- Wilk
- Liczba postów : 387
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 23
Re: Las
Nagła reakcja zająca przestraszyła go, przez co zamiast w swoją ofiarę zębami natrafił na gruby pień drzewa. Warknął głośno, odrywając się i ponawiając atak rekina.. czemu userka nazwała to atakiem rekina? A bo ładnie brzmi.. Zajączek również znów zaczął machać łapkami, myśląc, że znów będzie miał tyle szczęścia! Zobaczymy, zobaczymy..
Mestor- Wilk
- Liczba postów : 387
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 23
Re: Las
//Zając 40hp, statystyki -25%
Tak. Powiodło się. Szczęki wilka były potężniejsze niż słabe łapki zajęczaka. Kły Mestora poważnie raniły malucha w okolicach brzucha i szyi, który zaczął wydawać z siebie żałosne popiskiwanie. To jednak nie działało, ponieważ z okolicy najwyraźniej uciekła jego cała rodzinka bo nikt nie przybywał na pomoc. Mest uniósł pysk wysoko ku górze, nie trzymając jednak w zębiskach zajączka. Osłabionego zwierzaka postanowił naparzać swoimi ostrymi pazurami. Długouchy spróbował złapać się ostatkami sił łapy basiora, ażeby ją dotkliwie poranić.
Tak. Powiodło się. Szczęki wilka były potężniejsze niż słabe łapki zajęczaka. Kły Mestora poważnie raniły malucha w okolicach brzucha i szyi, który zaczął wydawać z siebie żałosne popiskiwanie. To jednak nie działało, ponieważ z okolicy najwyraźniej uciekła jego cała rodzinka bo nikt nie przybywał na pomoc. Mest uniósł pysk wysoko ku górze, nie trzymając jednak w zębiskach zajączka. Osłabionego zwierzaka postanowił naparzać swoimi ostrymi pazurami. Długouchy spróbował złapać się ostatkami sił łapy basiora, ażeby ją dotkliwie poranić.
Mestor- Wilk
- Liczba postów : 387
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 23
Re: Las
//Zając 20hp, statystyki -50%
Kolejny, udany atak dla wojownika. Pazury jak w masło wczepiały się w każdy kawałek skóry, już prawie doszczętnie zmasakrowanego zajączusia. Ale.. jak go dobije, to kto będzie roznosił prezenty na Wielkanoc? :( No nic, za rok o tym pomyślimy. Mestor dalej uderzał swój przyszły obiad łapami.. przynajmniej się starał trafiać. Obiadek natomiast chciał uciec, ale był przygwożdżony. Znów więc spróbował zranić tego-złego-wilka, który był dla niego taki.. niedelikatny.
Kolejny, udany atak dla wojownika. Pazury jak w masło wczepiały się w każdy kawałek skóry, już prawie doszczętnie zmasakrowanego zajączusia. Ale.. jak go dobije, to kto będzie roznosił prezenty na Wielkanoc? :( No nic, za rok o tym pomyślimy. Mestor dalej uderzał swój przyszły obiad łapami.. przynajmniej się starał trafiać. Obiadek natomiast chciał uciec, ale był przygwożdżony. Znów więc spróbował zranić tego-złego-wilka, który był dla niego taki.. niedelikatny.
Mestor- Wilk
- Liczba postów : 387
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 23
Re: Las
I wtem nastała czarna godzina dla Obiadku. Nie miał już szans na ucieczkę czy heroiczne pokonanie basiora, bo.. padł martwy. Mestor, wielce dumny ze swego wyczynu, jakim było jego pierwsze samotne polowanie w tej krainie - kłami oderwał łeb zająca, pomagając sobie trochę łapą. Mmm, smakołyki. Wyżarł wszystko, co było do pożarcia z zajęczej 'makówki', a następnie rzucił ją gdzieś w krzaki. Trochę futra i kości, w tym uszyska.. po co mu takie coś? Ma jeszcze drugą część pana Obiadka, jeśli nagle potrzebowałby futerka czy kostek. Swoją zdobycz ułożył sobie na grzbiecie, wyraźnie zwalniając kroku. Nie chciał w końcu, aby mu nagle spadła i została skradziona przez pewne wredne stworzenie. Głupi padlinożercy. Złodzieje. Wrócił do lampy, z której strzepnął mech. Jej 'ucho' chwycił w kły. Poszedł w stronę lepiej znanych sobie terenów. Warto zaznaczyć, że przy okazji oznaczył kilka drzewek stających mu po drodze, ocierając się o nie.
*zt*
*zt*
Mestor- Wilk
- Liczba postów : 387
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 23
Re: Las
Wbiegła do lasu, mknąć przed siebie z coraz mniejszą prędkością. Po kilku minutach zwolniła do truchtu, aż w końcu zatrzymała się, węsząc w powietrzu. Była głodna, więc przydałoby się coś upolować. Instynktownie zerknęła ku niebu, a jej czarne źrenice ujrzały piękny blasku Księżyca. Wadera wpatrywała się w niego przez dłuższą chwilę i otworzyła pysk, by zawyć. Jednak... Powstrzymała się. Jeszcze wypłoszy zwierzynę. Ale z drugiej strony.. Pomoc członków Kiheitai przydałaby się, by upolować coś większego.
Postanowiła jednak nie wzywać ich do pomocy, gdyż.. po pierwsze chciała się sama jakoś wykazać, a po drugie... Od pewnego czasu nigdzie nie widziała Przywódcy. Czyżby dalej był w Puszczy?
Postanowiła nie zawracać sobie tym głowy, przynajmniej na razie.
Ruszyła przed siebie z nosem tuż nad ziemią. Chyba złapała jakiś trop. Szła więc zgodnie z jego kierunkiem, tropiąc potencjalną zwierzynę. I wtem, w niewielkiej dolince, dostrzegła:
Postanowiła jednak nie wzywać ich do pomocy, gdyż.. po pierwsze chciała się sama jakoś wykazać, a po drugie... Od pewnego czasu nigdzie nie widziała Przywódcy. Czyżby dalej był w Puszczy?
Postanowiła nie zawracać sobie tym głowy, przynajmniej na razie.
Ruszyła przed siebie z nosem tuż nad ziemią. Chyba złapała jakiś trop. Szła więc zgodnie z jego kierunkiem, tropiąc potencjalną zwierzynę. I wtem, w niewielkiej dolince, dostrzegła:
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Las
Świetnie! Dzik! To właśnie jego spodziewała się od początku, kiedy tylko poczuła zapach. W koncu każde zwierzę wydziela swoją charakterystyczną woń.
Samica zgięła wszystkie kończyny, chowając się za pobliskimi krzakami. Jeżeli jej atak ma być skuteczny, powinna odpowiednio podejść ofiarę. Dzik obecnie zajęty był konsumpcją i grzebał gdzieś ryjkiem w ziemi, wydobywając cenne smakołyki. W ogóle nie zdawał sobie sprawy z obecności wadery.
Dopiero ruda wiewiórka, która okazała się ukrywać w tym samym krzaku, co Nen, wyskoczyła z niego i pomknęła w kierunku świni. I właśnie wtedy knur stał się bardziej czujny. Rozejrzał się dookola, lecz nigdzie nie spostrzegł wadery. Wrócił więc do jedzenia, mlaszcząc przy tym głośno.
WTo była idealn okazja. Samica odczekała jeszcze chwilę, aż w końcu zbliżyła się nieznacznie i ruszyła pędem w kierunku ofiary.
// szybkość:
ja; dzik//
Samica zgięła wszystkie kończyny, chowając się za pobliskimi krzakami. Jeżeli jej atak ma być skuteczny, powinna odpowiednio podejść ofiarę. Dzik obecnie zajęty był konsumpcją i grzebał gdzieś ryjkiem w ziemi, wydobywając cenne smakołyki. W ogóle nie zdawał sobie sprawy z obecności wadery.
Dopiero ruda wiewiórka, która okazała się ukrywać w tym samym krzaku, co Nen, wyskoczyła z niego i pomknęła w kierunku świni. I właśnie wtedy knur stał się bardziej czujny. Rozejrzał się dookola, lecz nigdzie nie spostrzegł wadery. Wrócił więc do jedzenia, mlaszcząc przy tym głośno.
WTo była idealn okazja. Samica odczekała jeszcze chwilę, aż w końcu zbliżyła się nieznacznie i ruszyła pędem w kierunku ofiary.
// szybkość:
ja; dzik//
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Las
Fantastycznie! Udało jej się. Zwierz nie spodziewał sie ataku, a zorientował się w sytuacji zbyt późno. Mimo że próbował uciekać, poczuł, jak coś wskaukje na jego grzbiet i próbuje powalić.
Wadera spróbowała wgryźć się w kark wierzgającego knura, lecz naprawdę nie było to łatwe zadanie. Zresztą.. Dla pojedynczego wilka dzik stanowi spore wyzwanie. Ale.. Może jej się jakoś uda?
// ja - zręcznosć; dzik - wytrzymałość (jeżeli mu się uda, zrzuci Nen z grzbietu) //
Wadera spróbowała wgryźć się w kark wierzgającego knura, lecz naprawdę nie było to łatwe zadanie. Zresztą.. Dla pojedynczego wilka dzik stanowi spore wyzwanie. Ale.. Może jej się jakoś uda?
// ja - zręcznosć; dzik - wytrzymałość (jeżeli mu się uda, zrzuci Nen z grzbietu) //
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Las
Oboje w tej chwili zaciekle walczyli, lecz ich działania nie przyniosły większego efektu. Ciężko jest wbić kły w skórę wierzgającego zwierzęcia i tak samo trudno jest zrzucić upartego myśliwego z własnego grzbietu.
Nenille doskonale zdawała sobie sprawę, że długo się tak nie utrzyma. Mimo wszystko rozszerzyła przednie kończyny jeszcze bardziej, chwytając się boków ofiary pazurami niczym atakująca pantera. Choć oczywiście pazurzyska takiego kota są znacznie bardziej okazałe niż te wilcze.
Dzik podskoczył do góry, kwicząc głośno, jakby chciał wezwać pomoc. Ale.. Rwnocześnie może tym sposobem zwabić jeszcze więcej drapieżników.
// tak samo jak poprzednio
ja - zręczność; dzik - wytrzymałość //
Nenille doskonale zdawała sobie sprawę, że długo się tak nie utrzyma. Mimo wszystko rozszerzyła przednie kończyny jeszcze bardziej, chwytając się boków ofiary pazurami niczym atakująca pantera. Choć oczywiście pazurzyska takiego kota są znacznie bardziej okazałe niż te wilcze.
Dzik podskoczył do góry, kwicząc głośno, jakby chciał wezwać pomoc. Ale.. Rwnocześnie może tym sposobem zwabić jeszcze więcej drapieżników.
// tak samo jak poprzednio
ja - zręczność; dzik - wytrzymałość //
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Las
Warknęła głośno. Jej próby wgryzienia się nie przyniosły większego efektu, jak tylko marne muśnięcie kiełkami skóry dzika. Żadnych zadrapań, żadnej krwi ofiary...
I wtem zdziczały kuzyn świni domowej postanowił zmienic taktykę. Zamiast wierzgać bez sensu, popedził przed siebie, z zamiarem uderzenia bokiem o pień drzewa, w wyniku czego zrzuciłby natrętną napastniczkę. Wilczyca domyśliła się, co się swiecie, lecz to wszystko działo się zbyt szybko, by mogła podjąć jakieś bardziej stanowcze kroki. Tak więc zacisnęła mocno powieki w nadziei, że atak zdesperowanj ofiary sie nie powiedzie. A przynajmniej... Nie będzie aż tak bolesny.
W międzyczasie spróbowała się jeszcze wgryć w kark dzika w nadziei, że to go powstrzyma.
I wtem zdziczały kuzyn świni domowej postanowił zmienic taktykę. Zamiast wierzgać bez sensu, popedził przed siebie, z zamiarem uderzenia bokiem o pień drzewa, w wyniku czego zrzuciłby natrętną napastniczkę. Wilczyca domyśliła się, co się swiecie, lecz to wszystko działo się zbyt szybko, by mogła podjąć jakieś bardziej stanowcze kroki. Tak więc zacisnęła mocno powieki w nadziei, że atak zdesperowanj ofiary sie nie powiedzie. A przynajmniej... Nie będzie aż tak bolesny.
W międzyczasie spróbowała się jeszcze wgryć w kark dzika w nadziei, że to go powstrzyma.
Ostatnio zmieniony przez Nenille dnia Pon Maj 16, 2011 9:07 pm, w całości zmieniany 1 raz
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Las
Ach, niestety! Nie poskutkowało, a wadera wylądowała z pyskiem na ziemi. Szybko jednak podniosła się, trzepocząc łbem, i kiedy usunęła piach z oczu, ze strachem dostrzegła, że dzik pędzi jak oszalały w jej kierunku.
Był zbyt blisko, by się wycofać, dlatego Nenille wybiła się od tylnych kończyn, próbując zadać ofierze jakiekolwiek obrażenia. Bo na powalenie było jeszcze za wcześnie.
// zręczność:
ja; dzik //
Był zbyt blisko, by się wycofać, dlatego Nenille wybiła się od tylnych kończyn, próbując zadać ofierze jakiekolwiek obrażenia. Bo na powalenie było jeszcze za wcześnie.
// zręczność:
ja; dzik //
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Las
Poczuła, jak jeden z kłów dzika wbija się w jej udo, lecz sama także nie dała za wygraną. Kiedy skoczyła, złapała szczękami łopatkę zwierzęcia, po czym szarpnęła nią boleśnie. Wskutek tego, oboje ucierpieli, lecz co prawda - dzik bardziej. A to już coś.
Knur fuknął głośno, a następnie znów pędził w kierunku Nenille z zamiarem zmasakrowania jej nieszczęsnej osoby.
Wadera spróbowała wyminąć swoją ofiarę, by zaraz potem zaatakować od boku.
Knur fuknął głośno, a następnie znów pędził w kierunku Nenille z zamiarem zmasakrowania jej nieszczęsnej osoby.
Wadera spróbowała wyminąć swoją ofiarę, by zaraz potem zaatakować od boku.
Ostatnio zmieniony przez Nenille dnia Pon Maj 16, 2011 7:59 pm, w całości zmieniany 1 raz
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Strona 1 z 4 • 1, 2, 3, 4
MoonCall :: Kraina :: Las Świetlików
Strona 1 z 4
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach