Las
+2
Shirana
Savrael
6 posters
MoonCall :: Kraina :: Las Świetlików
Strona 2 z 4
Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
Re: Las
I wtem nastała czarna godzina dla Obiadku. Nie miał już szans na ucieczkę czy heroiczne pokonanie basiora, bo.. padł martwy. Mestor, wielce dumny ze swego wyczynu, jakim było jego pierwsze samotne polowanie w tej krainie - kłami oderwał łeb zająca, pomagając sobie trochę łapą. Mmm, smakołyki. Wyżarł wszystko, co było do pożarcia z zajęczej 'makówki', a następnie rzucił ją gdzieś w krzaki. Trochę futra i kości, w tym uszyska.. po co mu takie coś? Ma jeszcze drugą część pana Obiadka, jeśli nagle potrzebowałby futerka czy kostek. Swoją zdobycz ułożył sobie na grzbiecie, wyraźnie zwalniając kroku. Nie chciał w końcu, aby mu nagle spadła i została skradziona przez pewne wredne stworzenie. Głupi padlinożercy. Złodzieje. Wrócił do lampy, z której strzepnął mech. Jej 'ucho' chwycił w kły. Poszedł w stronę lepiej znanych sobie terenów. Warto zaznaczyć, że przy okazji oznaczył kilka drzewek stających mu po drodze, ocierając się o nie.
*zt*
*zt*
Mestor- Wilk
- Liczba postów : 387
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 23
Re: Las
Wbiegła do lasu, mknąć przed siebie z coraz mniejszą prędkością. Po kilku minutach zwolniła do truchtu, aż w końcu zatrzymała się, węsząc w powietrzu. Była głodna, więc przydałoby się coś upolować. Instynktownie zerknęła ku niebu, a jej czarne źrenice ujrzały piękny blasku Księżyca. Wadera wpatrywała się w niego przez dłuższą chwilę i otworzyła pysk, by zawyć. Jednak... Powstrzymała się. Jeszcze wypłoszy zwierzynę. Ale z drugiej strony.. Pomoc członków Kiheitai przydałaby się, by upolować coś większego.
Postanowiła jednak nie wzywać ich do pomocy, gdyż.. po pierwsze chciała się sama jakoś wykazać, a po drugie... Od pewnego czasu nigdzie nie widziała Przywódcy. Czyżby dalej był w Puszczy?
Postanowiła nie zawracać sobie tym głowy, przynajmniej na razie.
Ruszyła przed siebie z nosem tuż nad ziemią. Chyba złapała jakiś trop. Szła więc zgodnie z jego kierunkiem, tropiąc potencjalną zwierzynę. I wtem, w niewielkiej dolince, dostrzegła:
Postanowiła jednak nie wzywać ich do pomocy, gdyż.. po pierwsze chciała się sama jakoś wykazać, a po drugie... Od pewnego czasu nigdzie nie widziała Przywódcy. Czyżby dalej był w Puszczy?
Postanowiła nie zawracać sobie tym głowy, przynajmniej na razie.
Ruszyła przed siebie z nosem tuż nad ziemią. Chyba złapała jakiś trop. Szła więc zgodnie z jego kierunkiem, tropiąc potencjalną zwierzynę. I wtem, w niewielkiej dolince, dostrzegła:
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Las
Świetnie! Dzik! To właśnie jego spodziewała się od początku, kiedy tylko poczuła zapach. W koncu każde zwierzę wydziela swoją charakterystyczną woń.
Samica zgięła wszystkie kończyny, chowając się za pobliskimi krzakami. Jeżeli jej atak ma być skuteczny, powinna odpowiednio podejść ofiarę. Dzik obecnie zajęty był konsumpcją i grzebał gdzieś ryjkiem w ziemi, wydobywając cenne smakołyki. W ogóle nie zdawał sobie sprawy z obecności wadery.
Dopiero ruda wiewiórka, która okazała się ukrywać w tym samym krzaku, co Nen, wyskoczyła z niego i pomknęła w kierunku świni. I właśnie wtedy knur stał się bardziej czujny. Rozejrzał się dookola, lecz nigdzie nie spostrzegł wadery. Wrócił więc do jedzenia, mlaszcząc przy tym głośno.
WTo była idealn okazja. Samica odczekała jeszcze chwilę, aż w końcu zbliżyła się nieznacznie i ruszyła pędem w kierunku ofiary.
// szybkość:
ja; dzik//
Samica zgięła wszystkie kończyny, chowając się za pobliskimi krzakami. Jeżeli jej atak ma być skuteczny, powinna odpowiednio podejść ofiarę. Dzik obecnie zajęty był konsumpcją i grzebał gdzieś ryjkiem w ziemi, wydobywając cenne smakołyki. W ogóle nie zdawał sobie sprawy z obecności wadery.
Dopiero ruda wiewiórka, która okazała się ukrywać w tym samym krzaku, co Nen, wyskoczyła z niego i pomknęła w kierunku świni. I właśnie wtedy knur stał się bardziej czujny. Rozejrzał się dookola, lecz nigdzie nie spostrzegł wadery. Wrócił więc do jedzenia, mlaszcząc przy tym głośno.
WTo była idealn okazja. Samica odczekała jeszcze chwilę, aż w końcu zbliżyła się nieznacznie i ruszyła pędem w kierunku ofiary.
// szybkość:
ja; dzik//
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Las
Fantastycznie! Udało jej się. Zwierz nie spodziewał sie ataku, a zorientował się w sytuacji zbyt późno. Mimo że próbował uciekać, poczuł, jak coś wskaukje na jego grzbiet i próbuje powalić.
Wadera spróbowała wgryźć się w kark wierzgającego knura, lecz naprawdę nie było to łatwe zadanie. Zresztą.. Dla pojedynczego wilka dzik stanowi spore wyzwanie. Ale.. Może jej się jakoś uda?
// ja - zręcznosć; dzik - wytrzymałość (jeżeli mu się uda, zrzuci Nen z grzbietu) //
Wadera spróbowała wgryźć się w kark wierzgającego knura, lecz naprawdę nie było to łatwe zadanie. Zresztą.. Dla pojedynczego wilka dzik stanowi spore wyzwanie. Ale.. Może jej się jakoś uda?
// ja - zręcznosć; dzik - wytrzymałość (jeżeli mu się uda, zrzuci Nen z grzbietu) //
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Las
Oboje w tej chwili zaciekle walczyli, lecz ich działania nie przyniosły większego efektu. Ciężko jest wbić kły w skórę wierzgającego zwierzęcia i tak samo trudno jest zrzucić upartego myśliwego z własnego grzbietu.
Nenille doskonale zdawała sobie sprawę, że długo się tak nie utrzyma. Mimo wszystko rozszerzyła przednie kończyny jeszcze bardziej, chwytając się boków ofiary pazurami niczym atakująca pantera. Choć oczywiście pazurzyska takiego kota są znacznie bardziej okazałe niż te wilcze.
Dzik podskoczył do góry, kwicząc głośno, jakby chciał wezwać pomoc. Ale.. Rwnocześnie może tym sposobem zwabić jeszcze więcej drapieżników.
// tak samo jak poprzednio
ja - zręczność; dzik - wytrzymałość //
Nenille doskonale zdawała sobie sprawę, że długo się tak nie utrzyma. Mimo wszystko rozszerzyła przednie kończyny jeszcze bardziej, chwytając się boków ofiary pazurami niczym atakująca pantera. Choć oczywiście pazurzyska takiego kota są znacznie bardziej okazałe niż te wilcze.
Dzik podskoczył do góry, kwicząc głośno, jakby chciał wezwać pomoc. Ale.. Rwnocześnie może tym sposobem zwabić jeszcze więcej drapieżników.
// tak samo jak poprzednio
ja - zręczność; dzik - wytrzymałość //
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Las
Warknęła głośno. Jej próby wgryzienia się nie przyniosły większego efektu, jak tylko marne muśnięcie kiełkami skóry dzika. Żadnych zadrapań, żadnej krwi ofiary...
I wtem zdziczały kuzyn świni domowej postanowił zmienic taktykę. Zamiast wierzgać bez sensu, popedził przed siebie, z zamiarem uderzenia bokiem o pień drzewa, w wyniku czego zrzuciłby natrętną napastniczkę. Wilczyca domyśliła się, co się swiecie, lecz to wszystko działo się zbyt szybko, by mogła podjąć jakieś bardziej stanowcze kroki. Tak więc zacisnęła mocno powieki w nadziei, że atak zdesperowanj ofiary sie nie powiedzie. A przynajmniej... Nie będzie aż tak bolesny.
W międzyczasie spróbowała się jeszcze wgryć w kark dzika w nadziei, że to go powstrzyma.
I wtem zdziczały kuzyn świni domowej postanowił zmienic taktykę. Zamiast wierzgać bez sensu, popedził przed siebie, z zamiarem uderzenia bokiem o pień drzewa, w wyniku czego zrzuciłby natrętną napastniczkę. Wilczyca domyśliła się, co się swiecie, lecz to wszystko działo się zbyt szybko, by mogła podjąć jakieś bardziej stanowcze kroki. Tak więc zacisnęła mocno powieki w nadziei, że atak zdesperowanj ofiary sie nie powiedzie. A przynajmniej... Nie będzie aż tak bolesny.
W międzyczasie spróbowała się jeszcze wgryć w kark dzika w nadziei, że to go powstrzyma.
Ostatnio zmieniony przez Nenille dnia Pon Maj 16, 2011 9:07 pm, w całości zmieniany 1 raz
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Las
Ach, niestety! Nie poskutkowało, a wadera wylądowała z pyskiem na ziemi. Szybko jednak podniosła się, trzepocząc łbem, i kiedy usunęła piach z oczu, ze strachem dostrzegła, że dzik pędzi jak oszalały w jej kierunku.
Był zbyt blisko, by się wycofać, dlatego Nenille wybiła się od tylnych kończyn, próbując zadać ofierze jakiekolwiek obrażenia. Bo na powalenie było jeszcze za wcześnie.
// zręczność:
ja; dzik //
Był zbyt blisko, by się wycofać, dlatego Nenille wybiła się od tylnych kończyn, próbując zadać ofierze jakiekolwiek obrażenia. Bo na powalenie było jeszcze za wcześnie.
// zręczność:
ja; dzik //
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Las
Poczuła, jak jeden z kłów dzika wbija się w jej udo, lecz sama także nie dała za wygraną. Kiedy skoczyła, złapała szczękami łopatkę zwierzęcia, po czym szarpnęła nią boleśnie. Wskutek tego, oboje ucierpieli, lecz co prawda - dzik bardziej. A to już coś.
Knur fuknął głośno, a następnie znów pędził w kierunku Nenille z zamiarem zmasakrowania jej nieszczęsnej osoby.
Wadera spróbowała wyminąć swoją ofiarę, by zaraz potem zaatakować od boku.
Knur fuknął głośno, a następnie znów pędził w kierunku Nenille z zamiarem zmasakrowania jej nieszczęsnej osoby.
Wadera spróbowała wyminąć swoją ofiarę, by zaraz potem zaatakować od boku.
Ostatnio zmieniony przez Nenille dnia Pon Maj 16, 2011 7:59 pm, w całości zmieniany 1 raz
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Las
Ha! Kolejny udany atak! Jak widać, przemyślana strategia bardziej popłaca, niż bezmyślne atakowanie na oślep.
Kiedy wgryzła się w skórę dzika i oderwała jej maleńki kawałek, zrobiła dwa zwinne susy do tyłu, chcąc odsunąć się na w miarę bezpieczną odległość.
Knur zaś, przystanął, wypuszczajac głośno powietrze z nozdrzy, a następnie wydał z siebie ostrzegawczy charkot, po czym ruszył pędem w kierunku Nenille.
Ta, spróbowała wykonać podobny manerw, co przed chwilą. W dodatku na tę sam bok, gdyż wiedziała, że lepiej jest pogłębić zadaną już ranę, niż zrobić nową. Czy jej się uda?
// zręczność:
ja; dzik (dxzik ma obecnie 60 HP)
Kiedy wgryzła się w skórę dzika i oderwała jej maleńki kawałek, zrobiła dwa zwinne susy do tyłu, chcąc odsunąć się na w miarę bezpieczną odległość.
Knur zaś, przystanął, wypuszczajac głośno powietrze z nozdrzy, a następnie wydał z siebie ostrzegawczy charkot, po czym ruszył pędem w kierunku Nenille.
Ta, spróbowała wykonać podobny manerw, co przed chwilą. W dodatku na tę sam bok, gdyż wiedziała, że lepiej jest pogłębić zadaną już ranę, niż zrobić nową. Czy jej się uda?
// zręczność:
ja; dzik (dxzik ma obecnie 60 HP)
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Las
Uch, nie udało się. Kiedy wadera już przymierzała się do ataku, dzik jakby spodziewając się, z której strony nadejdzie cios, wykonał niespodziewany zwrot, uderzając Nenille kłem w prawy bark. Udało mu się nawet nieco przebić skórę właściwą, a z otwartej rany po chwili wytrysnęła krew, która spłynęła również na ostry kieł zwierzęcia. Zanim wilczyca zdążyła cokolwiek zdziałać, knur odbiegł na sporą odległość, by zaraz potem zawrócić i dać napastniczce znów popalić. Samica spięła wszystkie mięśnie i zaczęła uciekać, lecz wbrew pozorom, nie zamierzała opuszczać tego miejsca, lecz ponowić atak, by uszkodzić ofiarę nieco bardziej. Jeżeli przepuści taką okazję, będzie naprawdę niewesoło. Zwłaszcza, że z każdą chwilą jej głód się wzmaga.
// zręczność:
ja; dzik //
// zręczność:
ja; dzik //
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Las
Ani jej atak, ani szarża dzika się nie powiodła. Minęli się w jednej chwili, lecz żadne z nich nie zamierzało odpuszczać.
Knur uniósł wysoko ogon, kwicząc ostrzegawczo, po czym znów popędził w kierunku drapieżnika. Nenille starała się wykonać ten sam manewr, co przed chwilą, mając nadzieję, że tym razem się jednak uda. Ofierze nie zostało zbyt wiele sił, a wymęczenie jej to pierwsza podstawa sukcesu. Mimo wszystko byłoby lepiej, gdyby dzik padł bez większej walki. Heh, marzenia...
// zręczność:
ja; dzik //
Knur uniósł wysoko ogon, kwicząc ostrzegawczo, po czym znów popędził w kierunku drapieżnika. Nenille starała się wykonać ten sam manewr, co przed chwilą, mając nadzieję, że tym razem się jednak uda. Ofierze nie zostało zbyt wiele sił, a wymęczenie jej to pierwsza podstawa sukcesu. Mimo wszystko byłoby lepiej, gdyby dzik padł bez większej walki. Heh, marzenia...
// zręczność:
ja; dzik //
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Las
Niech to! Stało się dokładnie tak samo jak przed chwilą. Oboje siebie minęli, więc tym razem, to Nen zamierzała zaatakować. Nim dzik zdołał zatoczyć zgrabne kółeczko i ponownie obrócić się w stronę napastnicki, ta pędziła w jego kierunku, wytężając wszytlkie swoje zmysły. Zmrużyła oczy, dokładnie lokalizując cel, a następnie wyiła się od tylnych kończyn, celując w zad ofiary.
// zręczność:
ja; dzik //
// zręczność:
ja; dzik //
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Las
Uch, chyba się przeliczyła. Dzik, niewiadomo dlaczego, obrócił łeb w stronę napastniczki, wcale nie zamierzajac się bronić. Po prostu.. Spojrzał. A tu, bam! Wadera sama nadziała się na jego kieł. Odskoczyła jednak prędko, po czym zatoczywszy kółko, ponowiła atak. Tym razem celowała w bark zwierzęcia. A nuż, może się uda?
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
MoonCall :: Kraina :: Las Świetlików
Strona 2 z 4
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach