Kryształowy Potok
+12
Kamira
Mestor
Nivis
Rahnai
Euterpe
Symfonia
Nida
Räum
Kahei
Azhrarn
Nenille
Savrael
16 posters
MoonCall :: Kraina :: Łańcuch Górski
Strona 2 z 5
Strona 2 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Re: Kryształowy Potok
Przyjrzawszy się gestom czarnej wadery, samicy znacznie ulżyło. Po chwili i ona zamerdała ogonem, lecz nie podniosła się z ziemi, toteż jej kita stopniowo unosiła się nad ziemię, po czym uderzała delikatnie w trawę. Nenille zwilżyła nos językiem i zerknęła ku niebu, oceniając wysokość słońca. Hm, czyżby coś koło południa? Nie była do końca pewna.. Jednak fakt faktem, że grzało ono dziś wyjątkowo mocno...
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Kryształowy Potok
Symfonia podeszła do strumyka by zanurzyć w nim pysk i wychłeptać parę łyków. Woda była smaczna i przyjemnie zimna toteż wilczyca lekko przymknęła ślepia. Po chwili nabrała ochoty by zanurzyć także łapy, co szybko uczyniła by trochę uśmierzyć ich ból po długiej wędrówce.
Symfonia- Wilk
- Liczba postów : 18
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : -
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 15
Re: Kryształowy Potok
Wadera spędziła zbyt wile samotnych godzin, by teraz ciągle milczeć w towarzystwie obcych wilków. Podniosła się więc i podeszła chwiejnym krokiem w kierunku Symfonii. Kulawym, gdyż jej łapa nie doszła jeszcze całkiem do siebie. Na szczęście była tylko zwichnięta, a nie skręcona, jak przypuszczała wczoraj.
Nenille zatrzymała się nieopodal samicy, wciąż jednak stojąc od niej w biezpiecznej odległości.
- Cześć. - rzuciła nieśmiało w kierunku Symfonii. Hmm... Skoro ta nie miała wrogich zamiarów.. Oznaczało to, że góry najprawdopodobniej nie należą do żadnej obcej watahy. Są ziemią niczyją.. Ale na jak długo?
Nenille zatrzymała się nieopodal samicy, wciąż jednak stojąc od niej w biezpiecznej odległości.
- Cześć. - rzuciła nieśmiało w kierunku Symfonii. Hmm... Skoro ta nie miała wrogich zamiarów.. Oznaczało to, że góry najprawdopodobniej nie należą do żadnej obcej watahy. Są ziemią niczyją.. Ale na jak długo?
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Kryształowy Potok
Nida doszła do wniosku, że najfajniej byłoby w taki upalny dzień wleźć do potoku, którego temperatura przekraczała przeciętną odporność na chłód krótkowłosych stworzeń. Na szczęście jej sierść wiała północą, więc nie stanowiło to dla niej problemu.
Jak pomyślała, tak uczyniła, wskakując do wody i ochlapując przy tym siarczyście Symfonię. Przez chwilę obracała się i wywracała aby zamoczyć całą sierść, przez co jej wygląd przestał przypominać wilka, a długowłosego charta.
- Gorąco, co nie? - wypaliła, obrzucając obecnych kroplami wody.
Jak pomyślała, tak uczyniła, wskakując do wody i ochlapując przy tym siarczyście Symfonię. Przez chwilę obracała się i wywracała aby zamoczyć całą sierść, przez co jej wygląd przestał przypominać wilka, a długowłosego charta.
- Gorąco, co nie? - wypaliła, obrzucając obecnych kroplami wody.
Nida- Wilk
- Liczba postów : 45
Jest z nami od : 21/04/2011
Zdrowie :
Siła : 2o
Zręczność : 2o
Re: Kryształowy Potok
Wilczyca uśmiechnęła się ponownie i zmrużyła lekko oczy gdy została ochlapana wodą. Tak, pogoda dawała dziś we znaki.
-Witaj- odezwała do kulejącej wilczycy, nie ukrywając że gapi się na jej łapę- wszystko w porządku?- spytała uprzejmie.
-Witaj- odezwała do kulejącej wilczycy, nie ukrywając że gapi się na jej łapę- wszystko w porządku?- spytała uprzejmie.
Symfonia- Wilk
- Liczba postów : 18
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : -
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 15
Re: Kryształowy Potok
- Ojej, co się w łapkę stało? Jak właściciel łapki na na imię? - zadała szereg pytań, choć tak na prawdę myślała o tym, czyby nie przejść się do kościoła. Co prawda nie wiedziała po co, bo dogmaty jakie tam się wyznaje nie bardzo jej odpowiadały, ale musiała się spotkać ze śpiewającym księdzem. Musiała sobie z nim pośpiewać. W tym samym czasie uważnie przyglądała się kulejącej wilczycy, obserwując ją swymi chabrowymi oczyma. Pomachała trzy i pół raza ogonem, znów rozsyłając krople na towarzyszki upalnego dnia.
Nida- Wilk
- Liczba postów : 45
Jest z nami od : 21/04/2011
Zdrowie :
Siła : 2o
Zręczność : 2o
Re: Kryształowy Potok
Wadera zmarszczyła lekko 'brwi', ale nie był to zbyt wrogi gest.
- W porządku. - zapewniła.
- Zwichnęłam ją sobie wczoraj, to wszystko. - wyjaśniła, odpowiadając na pierwsze pytanie białej wadery.
- A właściciel łapki ma na imię Nenille. A wy? - spytała i sama również podeszła do potoku i zniżyła łeb, chcąc zaczerpnąć kilka łyków życiodajnej wody. Ach.. Pragnienie jej dziś wyjątkowo doskwierało.
- W porządku. - zapewniła.
- Zwichnęłam ją sobie wczoraj, to wszystko. - wyjaśniła, odpowiadając na pierwsze pytanie białej wadery.
- A właściciel łapki ma na imię Nenille. A wy? - spytała i sama również podeszła do potoku i zniżyła łeb, chcąc zaczerpnąć kilka łyków życiodajnej wody. Ach.. Pragnienie jej dziś wyjątkowo doskwierało.
Ostatnio zmieniony przez Nenille dnia Pią Kwi 22, 2011 11:19 am, w całości zmieniany 2 razy
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Kryształowy Potok
Wiercił się, śpiąc w najlepsze, aż uderzył łbem w pobliski kamień. To wystarczyło, by opuścić marzenia senne, wypełnione urodzajnymi ziemiami i zwierzyną łowną. Otworzył niechętnie ślepia, a gdy jego oczom ukazały się kolejne, nieznane wilki, szturchnął Kaheia łapą. Może się obudzi i obroni Czarnego przed zagrożeniem ze strony przedstawicielek płci pięknej?
Re: Kryształowy Potok
Wadera popatrzyła ze współczuciem na łapę Nen przez chwilę dając sobie czas na retrospekcję jej wczorajszego dnia, który na przestrzeni lat miał wiele celów, ale jeden był niezmienny i nieustępliwie nakłaniał Nidę do działania.
- Jak mam na imię? - spytała dość niemrawo, jakby pierwszy raz usłyszała takie pytanie. - Otóż... Nida, tak, Nida. - wypowiedziała z sentymentem, ale tak jakby mówiła o drzewie, które ktoś kiedyś nazwał. Niestety drzewo zostało zapomniane wraz z imieniem. Jej oczy przypominały teraz oko śniętego rekina.
- Jak mam na imię? - spytała dość niemrawo, jakby pierwszy raz usłyszała takie pytanie. - Otóż... Nida, tak, Nida. - wypowiedziała z sentymentem, ale tak jakby mówiła o drzewie, które ktoś kiedyś nazwał. Niestety drzewo zostało zapomniane wraz z imieniem. Jej oczy przypominały teraz oko śniętego rekina.
Nida- Wilk
- Liczba postów : 45
Jest z nami od : 21/04/2011
Zdrowie :
Siła : 2o
Zręczność : 2o
Re: Kryształowy Potok
Wadera kiwnęła łbem, jakby przyswajając sobie tę informację.
- Nida.. - powtórzyła cicho, aby zapamiętać.
- Miło mi cię poznać, Nido. - oznajmiła i obdarzyła wilczycę lekkim uśmiechem. Słońce świeciło dziś naprawdę mocno, ale co najlepsze - wadera teraz mogła przyjrzać się otoczeniu, w którym aktualnie się znajduje. No, teraz widać wszystko dokładnie. Gdyby szła w dzień i nie była tak zmęczona - na pewno nie stoczyłaby się z tej przeklętej góry. Przeklnęła w myśli, zła na siebie za ten incydent. Z drugiej strony.. Zapewne nie poznałaby wtedy basiorów. Obróciła łeb w kierunku czarnego samca i dostrzegła, że się obudził.
- Dzień dobry. - przywitała się, lecz nadal stała przy brzegu potoku.
- Nida.. - powtórzyła cicho, aby zapamiętać.
- Miło mi cię poznać, Nido. - oznajmiła i obdarzyła wilczycę lekkim uśmiechem. Słońce świeciło dziś naprawdę mocno, ale co najlepsze - wadera teraz mogła przyjrzać się otoczeniu, w którym aktualnie się znajduje. No, teraz widać wszystko dokładnie. Gdyby szła w dzień i nie była tak zmęczona - na pewno nie stoczyłaby się z tej przeklętej góry. Przeklnęła w myśli, zła na siebie za ten incydent. Z drugiej strony.. Zapewne nie poznałaby wtedy basiorów. Obróciła łeb w kierunku czarnego samca i dostrzegła, że się obudził.
- Dzień dobry. - przywitała się, lecz nadal stała przy brzegu potoku.
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Kryształowy Potok
-Symfonia- wilczyca wypowiedziała swoje imię jakby nie była go pewna i spojrzała na czarnego wilka, lekko przekrzywiając łeb na bok. - Zastanawiam się nad jakimś obiadem- odezwała się po chwili do wader uśmiechając - Macie pojęcie gdzie można znaleźć najlepsza zwierzynę?- przestąpiła z łapy na łape, podczas gdy na jej futrze zatańczyły promienie słońca.
Symfonia- Wilk
- Liczba postów : 18
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : -
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 15
Re: Kryształowy Potok
Wilczyca zapadła w śpiączkę prawie-afrykańską, ponieważ urserka musi iść na obiad na drugą stronę miasta.
// będę jakoś za półtorej godziny, postaram się :D
// będę jakoś za półtorej godziny, postaram się :D
Nida- Wilk
- Liczba postów : 45
Jest z nami od : 21/04/2011
Zdrowie :
Siła : 2o
Zręczność : 2o
Re: Kryształowy Potok
// sory za zamulnie
- Ciebie tż miło poznać, Smfonio. - powiedziała i uśmiechnęła się lekko.
- Niestety nie wiem.. Dopieroprzywędrowałam na te tereny. - oznajmiła i zerknęła na czarnego basiora.
- Ale ci dwaj na pewno będą wiedzieć. - dodała po chwili namysłu. Tak, przecież sami mówili, że mieszkają niedaleko, a skoro znaleźli już sobie odpowiednie lokum, to to oznacza, że są zaznajomieni z tutejszymi terenami.
- Ciebie tż miło poznać, Smfonio. - powiedziała i uśmiechnęła się lekko.
- Niestety nie wiem.. Dopieroprzywędrowałam na te tereny. - oznajmiła i zerknęła na czarnego basiora.
- Ale ci dwaj na pewno będą wiedzieć. - dodała po chwili namysłu. Tak, przecież sami mówili, że mieszkają niedaleko, a skoro znaleźli już sobie odpowiednie lokum, to to oznacza, że są zaznajomieni z tutejszymi terenami.
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Kryształowy Potok
Wsłuchując się w rozmowę, nie od razu pojął, że ktoś zwrócił na niego uwagę. W dość szczenięcym odruchu zaproszenia do zabawy, machnął łapą do Nenille, chcąc w ten sposób okazać zadowolenie z jej - jak mu się wydawało - lepszej kondycji, niż w dniu wczorajszym.
- Widziałem tylko parę zajęcy i bażantów na Wzgórzach - Wskazał nosem miejsce, w którym w jego mniemaniu powinna znajdować się Dolina Tęczy. - ale lasów jeszcze nie odwiedziłem. Pewnie jest tam coś większego... - Oblizał pysk. Od wieków nie polował w grupie, a co za tym idzie, mięsa kopytnych nie jadł od równie odległych czasów.
- Widziałem tylko parę zajęcy i bażantów na Wzgórzach - Wskazał nosem miejsce, w którym w jego mniemaniu powinna znajdować się Dolina Tęczy. - ale lasów jeszcze nie odwiedziłem. Pewnie jest tam coś większego... - Oblizał pysk. Od wieków nie polował w grupie, a co za tym idzie, mięsa kopytnych nie jadł od równie odległych czasów.
Re: Kryształowy Potok
Zmarszczyła lekko brwi i spojrzała na dwa basiory, które leniuchowały. Nie bardzo widziało jej się budzenie ich ze słodkiej drzemki, szczególnie że mogłaby oberwać niechcący.
-Trudno, sama poszukam- wzruszyła barkami i przysiadła na swoim ogonie- Co cię tu przywiało, jesli mogę spytać?- postawiła instynktownie uszy na sztorc słysząc jakiś szelest w krzakach, jednak dalej była skupiona na rozmówczyni.
tez zamulam bo sprzątam
-Trudno, sama poszukam- wzruszyła barkami i przysiadła na swoim ogonie- Co cię tu przywiało, jesli mogę spytać?- postawiła instynktownie uszy na sztorc słysząc jakiś szelest w krzakach, jednak dalej była skupiona na rozmówczyni.
tez zamulam bo sprzątam
Symfonia- Wilk
- Liczba postów : 18
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : -
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 15
Re: Kryształowy Potok
Wadera tylko wzruszyła 'ramionami', wpatrując się w rozmówczynię.
- Trochę bzsensowna tułaczka, trochę instynkt.. A trochę głód. - odparła wymijająco. Cóż, nie była typem 'otwartej księgi', lecz jej odpowiedź częściowo była zgodna z prawdą.
- A ty? Jak długo jesteś w tej krainie? - zagaiła i znów spojrzała na basiora. Uśmiechnęła się pod nosem, widząc, jak ten do niej macha. Wyglądał naprawdę zabawnie, lecz tym razem, Nenille nie zamierzała tłumić emocji, jak to robi zazwyczaj.
- Trochę bzsensowna tułaczka, trochę instynkt.. A trochę głód. - odparła wymijająco. Cóż, nie była typem 'otwartej księgi', lecz jej odpowiedź częściowo była zgodna z prawdą.
- A ty? Jak długo jesteś w tej krainie? - zagaiła i znów spojrzała na basiora. Uśmiechnęła się pod nosem, widząc, jak ten do niej macha. Wyglądał naprawdę zabawnie, lecz tym razem, Nenille nie zamierzała tłumić emocji, jak to robi zazwyczaj.
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Kryształowy Potok
// wybaczcie, zw, coś koło 15-20 min //
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Kryształowy Potok
Wyszczerzył zęby w czymś na kształt uśmiechu, a potem doskoczył do swojego idola i zaczął go ciągnąć za ogon. Gdy jednak stwierdził, że basior nie zamierza się obudzić, rzucił podejrzliwe spojrzenie na Symfonię, a potem czmychnął... Pewnie będzie się gdzieś kręcić w pobliżu, aby czuwać nad bezpieczeństwem śpiocha-lidera, ale póki co zniknął z pola widzenia.
/obiad, przygotowania i kilka innych spraw, ale wieczorem będę ^^
/obiad, przygotowania i kilka innych spraw, ale wieczorem będę ^^
Re: Kryształowy Potok
Wadera odprowadziła basiora wzrokiem i położyła się leniwie przy brzegu, wygrzewając sę w słońcu. O, tak, lubiła zażywać właśnie takiego typu kąpiele - słoneczne. Kątem oka wciąż zerkała na rozmówczynię, która nieco zmarła... Hm, nic dziwnego, skoro ciepło, bijąc od płonącej gwiazdy jest takie przyjemne.. Każdy może wtedy pogrążyć się w letargu.
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Kryształowy Potok
Räum leżała ukryta w pobliskich krzakach na wygodę wcale, a wcale nie narzekając. Nawet jeśli wbijało się w nią parę gałązek była raczej przyzwyczajona do braku większych luksusów, a przynajmniej nikt nie był w stanie jej zobaczyć. Dopiero po dłuższym czasie poruszyła się nieznacznie i wsunęła pysk pod jedną z gałęzi, by podjąć obserwację jeszcze do niedawna śpiących wilków. Teraz z tamtej strony dobiegały ją szmery rozmów, wyłapała też nowe głosy, których wcześniej nie słyszała. Zmieniła nieco pozycję i wczołgała się nieco dalej, by mieć na nich doskonały widok wykorzystując swoje zdolności ukrycia na tyle, by nie mogli jeszcze dowiedzieć się, że Räum się obudziła. Lepiej niech będą przekonani, że nadal śpi, albo najlepiej, że uciekła gdzieś poprzedniej nocy. Do kogoś tak narwanego jak ona raczej to pasowało, więc nie powinni mieć większych podejrzeń, tym bardziej że dwójka z obecnych w życiu jej nawet nie widziała. Ale najważniejszą była dla niej informacja, czy ten wielki, umięśniony wilk już się obudził - w większym towarzystwie wolała się trzymać kogoś takiego jak on.
Räum- Wilk
- Liczba postów : 203
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 8
Re: Kryształowy Potok
Ze śpiączki pół-afrykańskiej wyrwała się pewna wadera, która właśnie przyglądała się śpiącemu bądź zbiegłemu towarzystwu, nie licząc pary motyli, które fruwały beztrosko po niebie. Nida nie lubiła patrzeć na słońce, pomimo, że było gwiazdą. Bo któż bowiem mógł znieść to surowe spojrzenie dłużej niż na kilka sekund? Tylko ślepcowi by to nie przeszkadzało. Tak wiec wadera syciła się blaskiem srogiego pana dnia z zamkniętymi oczami, unosząc do góry łeb i otwierając nieznaczenie pysk. Oddychała powoli, niemal rytualnie, wciągając w nozdrza zapach wiosny i upału.
Nida- Wilk
- Liczba postów : 45
Jest z nami od : 21/04/2011
Zdrowie :
Siła : 2o
Zręczność : 2o
Re: Kryształowy Potok
Wreszcie waderze zrobiło się gorąco. Chcąc, nie chcąc, była przecież pokryta grubym, puszystym futrem. Na szczęście włosie powoli przerzedzało się, próbując dostosować organizm wilczycy do zmiany klimatu.
Nenille wywaliła jęzor na wierzch i zaczęła sapać, ochładzając temperature ciała. Ponieważ leżała na brzegu i tuż obok niej płynęla woda, postanowiła dodatkowo zamoczyć w niej końcówkę swojego ogona. Mmm... Jak miło. Wietrzyk delikatnie pogładził ją po futerku, odsłaniajac gdzieniegdzie różowiótką skórę.
To wszystko sprawiało jej tak wielką przyjemność, że nawet nie zauważyła prybyłej. Nawet, gdyby chciała, pewnie i tak nie zdołałaby dostrzec wadery. W końcu ta była przecież doskonale zakamuflowana.
Nenille wywaliła jęzor na wierzch i zaczęła sapać, ochładzając temperature ciała. Ponieważ leżała na brzegu i tuż obok niej płynęla woda, postanowiła dodatkowo zamoczyć w niej końcówkę swojego ogona. Mmm... Jak miło. Wietrzyk delikatnie pogładził ją po futerku, odsłaniajac gdzieniegdzie różowiótką skórę.
To wszystko sprawiało jej tak wielką przyjemność, że nawet nie zauważyła prybyłej. Nawet, gdyby chciała, pewnie i tak nie zdołałaby dostrzec wadery. W końcu ta była przecież doskonale zakamuflowana.
Ostatnio zmieniony przez Nenille dnia Pią Kwi 22, 2011 2:35 pm, w całości zmieniany 1 raz
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Kryształowy Potok
Räum uznała jednak, że nadszedł czas by ponownie zrzucić swój kamuflaż - a raczej w tym wypadku opuścić doskonałą kryjówkę. Przylgnęła do ziemi posuwając się do przodu, a kiedy była już u samego wyjścia wyskoczyła przed siebie z rozmachem, przemykając obok wilków z zamiarem zmienienia się w rozmazaną plamę. Niestety jej szybkość nie była (jeszcze) aż tak duża, dlatego w plamę zmienić się nie mogła, ale i tak jej łapy poruszały się z prędkością godną podziwu. No i kolejna rzecz - od razu było widać, że Räum lubi się tym nieco popisywać; chociaż robiła to bardziej by zadowolić siebie, a nie wszystkich wokół. Takie dzikie i energiczne bieganie, skakanie i dręczenie wszystkich wokół stało się dla niej sposobem na życie i nawet przestała na to zwracać jakąś większą uwagę.
Znalazła się nagle tuż przy wodzie siadając w miejscu na trzy sekundy, po których wstała, zamoczyła łapę i ponownie usiadła wpatrując się w skapujące krople wody.
- Temperaturę wody określam jako znośną.
Stwierdziła kompletnie nie pasującym, poważnym tonem naukowca.
Znalazła się nagle tuż przy wodzie siadając w miejscu na trzy sekundy, po których wstała, zamoczyła łapę i ponownie usiadła wpatrując się w skapujące krople wody.
- Temperaturę wody określam jako znośną.
Stwierdziła kompletnie nie pasującym, poważnym tonem naukowca.
Räum- Wilk
- Liczba postów : 203
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 8
Re: Kryształowy Potok
No i jej letarg został przerwany. Obrzuciła zdziwionym spojrzeniem przybyłą waderę. Hmm... Kojarzyła ją skądś.. Ach, tak, komentator sportowy.
Cóż, niestety nie mogła tego powiedzieć na głos, gdyż wilki raczej nie znają czegoś takiego jak sport, a tym bardziej pojęcia 'komentator sportowy'. W każdym bądź razie trzeba przyznać, że zachowanie tej nadpobudliwej wadery jest z lekka dziwne..
- Zawsze tak nawijasz? - spytała na wpoły żartobliwie, ale nutka zażenowania też wplątała się w jej słowa.
Cóż, niestety nie mogła tego powiedzieć na głos, gdyż wilki raczej nie znają czegoś takiego jak sport, a tym bardziej pojęcia 'komentator sportowy'. W każdym bądź razie trzeba przyznać, że zachowanie tej nadpobudliwej wadery jest z lekka dziwne..
- Zawsze tak nawijasz? - spytała na wpoły żartobliwie, ale nutka zażenowania też wplątała się w jej słowa.
Ostatnio zmieniony przez Nenille dnia Pią Kwi 22, 2011 2:41 pm, w całości zmieniany 1 raz
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Kryształowy Potok
- Fajno! - krzyknęła Nida, wskakując do potoku i zaczepnie chlapiąc wilczycę, która prawdopodobnie już tutaj była i to dość długo, ponieważ jej zapach zdążył wniknąć głęboko w podświadomość Pani Gwiazd. - Imię? - dodała, wnikliwie taksując Raum swoim chabrowym spojrzeniem.
Nida- Wilk
- Liczba postów : 45
Jest z nami od : 21/04/2011
Zdrowie :
Siła : 2o
Zręczność : 2o
Strona 2 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
MoonCall :: Kraina :: Łańcuch Górski
Strona 2 z 5
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach