Kurhany
5 posters
Strona 2 z 2 • 1, 2
Re: Kurhany
Przybył na swoje tereny. Chadzał po nich pełen dumy, wszak... szpanować trzeba posiadaniem trupów. Jako, że nie chce mi się pisać zbytnio, dodam tylko tyle, że Kahei zauważył dwie sztuki rumianków, wyrastających na jednej z mogił, co było dość nietypowe. wzruszywszy barkami, zerwał je nieco mniej entuzjastycznie. Rozejrzał się dookoła, chcąc zdemaskować ewentualnego szpiega, jednak nic nie dostrzegł... właściwie w starciu ze szpiegiem nie miał większych szans. Wydał z siebie westchnięcie i odszedł, wcześniej oznaczając teren...
Mamciu, jak ja nie lubię grać takimi ciotami.
/zt
2x rumianek pospolity zebrane
Mamciu, jak ja nie lubię grać takimi ciotami.
/zt
2x rumianek pospolity zebrane
Re: Kurhany
Przyszedł w miejsce o wątpliwych walorach estetycznych nie bez powodu! Uznał, że wypada się trochę przebiec po ziemiach watahy, aby tereny przypadkiem nie utraciły statusu 'czyichś'.
Poza tym dawno się z niczym nie bił, a z fauną płaskowyżu jeszcze do czynienia nie miał (w ogóle wolałby powalczyć z górskimi potworami, ale na tamte terytoria nie wolno mu było wchodzić - pech).
- Wyjdź czymkolwiek jesteś! - rzucił w przestrzeń, stąpając po jednym z kurhanów. To chyba z niego ostatnim razem wygrzebał kość niewiadomego pochodzenia.
Cóż, o ile nie był to fragment jelenia, który zamierzał zesłać na niego kolejną klątwę i prześladować zza światów, nie miał się czego obawiać.
Gdy stracił nadzieje, na ujrzenie czegoś wrogiego na cmentarzu, wyszedł. Przejdzie się kawałek dalej... na step.
/zt
Poza tym dawno się z niczym nie bił, a z fauną płaskowyżu jeszcze do czynienia nie miał (w ogóle wolałby powalczyć z górskimi potworami, ale na tamte terytoria nie wolno mu było wchodzić - pech).
- Wyjdź czymkolwiek jesteś! - rzucił w przestrzeń, stąpając po jednym z kurhanów. To chyba z niego ostatnim razem wygrzebał kość niewiadomego pochodzenia.
Cóż, o ile nie był to fragment jelenia, który zamierzał zesłać na niego kolejną klątwę i prześladować zza światów, nie miał się czego obawiać.
Gdy stracił nadzieje, na ujrzenie czegoś wrogiego na cmentarzu, wyszedł. Przejdzie się kawałek dalej... na step.
/zt
Strona 2 z 2 • 1, 2
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach