Brzeg jeziora
+3
Mestor
Kahei
Savrael
7 posters
MoonCall :: Kraina :: Las Świetlików :: Jezioro Snów
Strona 2 z 2
Strona 2 z 2 • 1, 2
Re: Brzeg jeziora
Istotnie, udało mu się, więc pożarł wyrwany kawałek niemalże natychmiastowo. Jednak nim się spostrzegł - kuny już nie było. Zwiała mu dosłownie sprzed nosa, rozumiejąc, że nie ma większych szans zarówno w walce, jak i obecnie na przeżycie, chyba, że owa rana nie była aż taka poważna. Wydał z siebie coś na wzór "tsh!", dając upust poirytowaniu. Nie widział sensu w gonieniu niedoszłej zdobyczy, nie z jego obecną "porażająca szybkością". Nie widząc większego celu w przebywaniu tutaj, ruszył dalej z jedną, małą raną gdzieś w okolicach boku.
/zt
/zt
Re: Brzeg jeziora
Wiedząc że nikogo tu nie ma spokojnie sobie wyszła na środek trawnika pomiędzy lasem a jeziorem i ziewnęła szeroko, przeciągając się. Rozejrzała się dookoła i uśmiechnęła mimowolnie. Pomimo niedawno stoczonej tu walki z kuną, której zapach, Kamira zapamięta już do końca życia, aura tego miejsca miała w sobie zadziwiający spokój. Wilczyca powęszyła chwilę i nie znajdując żadnych trupów ani nawet kości, stwierdziła że futrzak nie został zgładzony i na szczęście sam nikogo też nie zgładził. Powoli skierowała swe łapy w stronę gładkiej tafli jeziora.
Re: Brzeg jeziora
W sumie to nie żeby coś, ale liczyła na to że może jakiś wilk się tu pojawi, ale nic. W końcu leniwie się podniosła i ziewnęła szeroko. Znowu. W końcu dla przebudzenia postanowiła się przebiec trochę, a co tam. Swobodny truchcik jeszcze nikomu nie zaszkodził. Jak pomyślała tak zrobiła kierując się w stronę gęstego lasu, jednak jak było do przewidzenia, sam trucht to było za mało dla wilczycy i ta po chwili rozpędziła się z cała swą siłą, wyrzucając przednie łapy daleko do przodu i mocno odbijając się tylnymi cieszyła się z pędu wiatru, który smagał jej futro. Uskakiwała przed drzewami, lub przeskakiwała ponad zwalonymi pniami, aż w końcu i tak wyjątkowo ciche szelesty spod jej łap ucichły kompletnie, pozwalając mniejszym zwierzętom, wreszcie wyjść z kryjówek.
zt.
zt.
Re: Brzeg jeziora
Przyskoczyła niczym żaba, którą goniła od jakiegoś czasu. Istotnie, Shirana jeszcze ma w sobie sporo ze szczeniaka z czasem jednak się to zatraci, bez obaw więc. Kiedy jednak odczuła aurę, o której była mowa w pierwszym poście, oderwała się od pogoni za płazem i powiodła wzrokiem po okolicy. Już mniej entuzjastycznie, było to wyraźnie widać. Zmęczenie ją dopadło widać. Jeszcze chwila! Wytrzymaj, Szopie!
Uwaliła się na zieloną trawkę, coby chwilę odpocząć. W międzyczasie dostrzegła kilka ptaków, chcących powiększyć swą rodzinę. Tam nieco dalej żabki robił to samo, tam pluskała woda, tam szeleścił liść. Zmarkotniała. Widocznie samotność ją dopadła i źle jej z tym. Ale zaraz! Zerwała się na łapy, bo jak odpoczywa to myśli o wszystkim i popada powoli w depresję. Potrząsnęła pyskiem i przybrała maskę szczęśliwej z życia wilczycy, uśmiechając się od ucha do ucha. Wtem usłyszała nieopodal jakiś szelest. Ruszyła, żeby to sprawdzić.
*nmj*
Uwaliła się na zieloną trawkę, coby chwilę odpocząć. W międzyczasie dostrzegła kilka ptaków, chcących powiększyć swą rodzinę. Tam nieco dalej żabki robił to samo, tam pluskała woda, tam szeleścił liść. Zmarkotniała. Widocznie samotność ją dopadła i źle jej z tym. Ale zaraz! Zerwała się na łapy, bo jak odpoczywa to myśli o wszystkim i popada powoli w depresję. Potrząsnęła pyskiem i przybrała maskę szczęśliwej z życia wilczycy, uśmiechając się od ucha do ucha. Wtem usłyszała nieopodal jakiś szelest. Ruszyła, żeby to sprawdzić.
*nmj*
Shirana- Wilk
- Liczba postów : 54
Jest z nami od : 05/05/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 18
Zręczność : 25
Re: Brzeg jeziora
Wracał na rodzime tereny, gdy go coś niespodziewanie tknęło i postanowił połapać żaby nad jeziorem. Przyszedł więc, zasiadł nad brzegiem, myślał, a wtem zauważył maki. Zerwał wszystkie i wyszedł.
/zt
4x mak lekarski zebrane
/zt
4x mak lekarski zebrane
Re: Brzeg jeziora
Kiedy tylko wkroczyła na oficjalny teren jeziora, do jej nozdrzy wleciał zapach Az'a. Normalnie zapewne wściekłaby się, ale nie zrobiła tego, wszak Czarny i tak nie znajdował się w zasięgu jej szczęk. Pewna, że jest on wrogiem, przyćmiła jego zapach swoim własnym i poszła dalej.
*nmj*
*nmj*
Shirana- Wilk
- Liczba postów : 54
Jest z nami od : 05/05/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 18
Zręczność : 25
Re: Brzeg jeziora
Wędrując w okolicach źródła wody, logicznie dotarł także tutaj. Spokojne, przyjazne miejsce z dużym wyborem różnorodnych roślin - tych bardziej przydatnych i mniej. Dojrzał wśród nich oczywiście dwa maki. Przecież przed chwilą taką identyczną parkę zebrał niedaleko stąd! Czyżby te rośliny lubiły rosnąć przy takich zbiornikach wodnych? Na tym się jeszcze nie znał, ale może z czasem rozszyfruje dziwactwa matki natury, która niekiedy obsypuje dobrymi ziołami coraz to dziwniejsze i bardziej tajemnicze miejsca. Szedł dalej..
zt.
2x mak lekarski zebrane.
zt.
2x mak lekarski zebrane.
Febo- Lori Kukang
- Liczba postów : 20
Jest z nami od : 11/05/2011
Zdrowie :
Siła : 5
Zręczność : 15
Strona 2 z 2 • 1, 2
MoonCall :: Kraina :: Las Świetlików :: Jezioro Snów
Strona 2 z 2
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach