Brzeg morza
+2
Inter
Savrael
6 posters
Strona 2 z 2 • 1, 2
Re: Brzeg morza
Wilczyca szła powoli, niedbale. Nie przejmowała się, że raczej idzie jak straceniec, niż dumna siebie wadera. Brała głębokie wdechy powietrza, czując się nieco lepiej. Wiedziała, że musi zwolnić tempa. Przystanęła na chwilę i pochyliła pysk do przodu, dotykając prawie nosem piasku. Był mokry od wilgoci, jednak nie przeszkadzało to samicy. Zamknęła ślepia, wyobrażając sobie, że jest w górach Valeronu. Gdyby wilki potrafiłyby płakać, zapewne łza zakręciłaby się w jej oku. Nienawidziła swego sentymentalizmu. Próbowała się od tego odciąć, lecz bez większych efektów.
Podniosła pysk i oblizała go ze smakiem, choć była potwornie głodne. Niestety była również zbyt osłabiona na jakiekolwiek polowanie. Nie chciała jeszcze wykorzystywać ziół, gdyż mogą jej się przydać na wyprawę. Wyprawa... Miała pomówić z Interem, jednak nie była pewnam, czy jest w stanie wymówić jakieś słowo. Podeszła bliżej morza.
Legła, nie zważając na to, że futro jej się zamoczy, a fale nie dadzą jej spokoju. W tej chwili to było nieważne. Wadera zamknęła oczy, wyobrazając sobie, jak to ona i reszta wilków przemierzają puszczę w poszukiwaniu bestii. Nie bała się tej podróży, wręcz przeciwnie, nie mogła się jej doczekać. Martwiła się jedną sprawą. Czy wspomnienia o swoim rodzie, górach i dawnej naturze nie zakłócą wędrówki. Wiedziała, że te osłabienie, jakie dopadło ją właśnie teraz, nie jest wynikiem zatrucia wodą bądź zwierzyną. Wiedziała również, iż musi radzi sobie z tym sama i skrupulatnie ukrywać, gdyż nie wybaczyłaby sobie, gdyby ktoś odkrył jej słabość. Musiała być silna, nawet gdy padnie jej psychika, będzie udawać normalną. Życie to teatr.
Podniosła pysk i oblizała go ze smakiem, choć była potwornie głodne. Niestety była również zbyt osłabiona na jakiekolwiek polowanie. Nie chciała jeszcze wykorzystywać ziół, gdyż mogą jej się przydać na wyprawę. Wyprawa... Miała pomówić z Interem, jednak nie była pewnam, czy jest w stanie wymówić jakieś słowo. Podeszła bliżej morza.
Legła, nie zważając na to, że futro jej się zamoczy, a fale nie dadzą jej spokoju. W tej chwili to było nieważne. Wadera zamknęła oczy, wyobrazając sobie, jak to ona i reszta wilków przemierzają puszczę w poszukiwaniu bestii. Nie bała się tej podróży, wręcz przeciwnie, nie mogła się jej doczekać. Martwiła się jedną sprawą. Czy wspomnienia o swoim rodzie, górach i dawnej naturze nie zakłócą wędrówki. Wiedziała, że te osłabienie, jakie dopadło ją właśnie teraz, nie jest wynikiem zatrucia wodą bądź zwierzyną. Wiedziała również, iż musi radzi sobie z tym sama i skrupulatnie ukrywać, gdyż nie wybaczyłaby sobie, gdyby ktoś odkrył jej słabość. Musiała być silna, nawet gdy padnie jej psychika, będzie udawać normalną. Życie to teatr.
Nivis- Wilk
- Liczba postów : 261
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 16
Re: Brzeg morza
Wilczyca ocknęła sie nagle. Nie miała pojęcia, kiedy zasnęła. Czuła sie już nieco lepiej, lecz wiedziała, że powinna zjeść parę leczniczych ziół. Zjadła bez zastanowienia 3 maki lekarskie.
Nivis- Wilk
- Liczba postów : 261
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 16
Re: Brzeg morza
Przyszedł, pożerając akurat mniszek, który miał w ekwipunku, pardon, futrze, jak mniemam... albo wziął z "tajnej kryjówki". W każdym razie poczuł się nieco lepiej fizycznie, ale psychicznie... cóż. Bez zmian póki co.
Nie spodobało mu się to miejsce. Plaża... dla innych może i jest romantyczna, zwłaszcza o zachodzie słońca, dla Kahei'a była to kolejna monotonia. Co ciekawego jest w patrzeniu jak fale wykonują ciągle ten sam ruch? Przypływają, odpływają, jedyne urozmaicenie polega na tym, że raz są większe, a raz mniejsze. Nuda. Może jednak nudą zabije nudę? Z tą dziwną myślą siadł na brzegu, rysując coś pazurem w piasku.
Nie spodobało mu się to miejsce. Plaża... dla innych może i jest romantyczna, zwłaszcza o zachodzie słońca, dla Kahei'a była to kolejna monotonia. Co ciekawego jest w patrzeniu jak fale wykonują ciągle ten sam ruch? Przypływają, odpływają, jedyne urozmaicenie polega na tym, że raz są większe, a raz mniejsze. Nuda. Może jednak nudą zabije nudę? Z tą dziwną myślą siadł na brzegu, rysując coś pazurem w piasku.
Re: Brzeg morza
Wilczyca również usiadła na mokrym piasku. Cała była mokra i oblepiona piasek. Po prostu wyglądała jak wilk, który spędził noc na plaży. Nivis wpatrywała się w fale, dla niej nie były nudne, a raczej melancholijne. Wcześniej rysowała dziwne i niezrozumiałe dla innych wilków znaki, jednak za chwile znikały, porwane przez wodę. To przypomniało wilczycy o tym, że życie jest jak piasek w nocy ma spokój, odpoczywa, lecz za dnia musi wystrzegać się fal. Wilczyca oblizała pysk, wpatrując się w horyzont. Cóż było tam ciekawe? Był to punkt zaczepienia wzroku, gdy Nivis rozmyślała o życiu, planach i przeszłości. Powinna przestać do niej wracać i zostawić ją w spokoju.
Węszyła co chwila, aby sprawdzić, czy nikt jej nie obserwuje. W pewnym momencie poczuła znajomą woń. Szary basior.. Zerknęła w jego stronę, wpatrując się teraz w niego zielonymi, melancholijnymi ślepiami. Jej pysk był całkowicie pozbawiony emocji, jedynie oczy były jej księgą z której można było wyczytać parę słów o jej nastroju.
Węszyła co chwila, aby sprawdzić, czy nikt jej nie obserwuje. W pewnym momencie poczuła znajomą woń. Szary basior.. Zerknęła w jego stronę, wpatrując się teraz w niego zielonymi, melancholijnymi ślepiami. Jej pysk był całkowicie pozbawiony emocji, jedynie oczy były jej księgą z której można było wyczytać parę słów o jej nastroju.
Nivis- Wilk
- Liczba postów : 261
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 16
Re: Brzeg morza
A ten dopiero po jakimś czasie kątem oka zauważył Nivis. Początkowo wydawał się nie zwracać na nią uwagi, gdyż wciąż bawił się w bazgraniem w piasku, co było baaaardzo faaaascynująąąąącym i seeensacyyyjnym zajęciem. Tak podnosi adrenalinę, żeee...
Ale kończąc z marnymi sarkazmami, ni stąd ni zowąd rzucił pytaniem:
- Jak tam... wasza wataha? - Zupełnie jakby faktycznie go to obchodziło! Czyżby teraz troszczył się o obie grupki wilczków, niezdolnych do samodzielnego życia?
Ale kończąc z marnymi sarkazmami, ni stąd ni zowąd rzucił pytaniem:
- Jak tam... wasza wataha? - Zupełnie jakby faktycznie go to obchodziło! Czyżby teraz troszczył się o obie grupki wilczków, niezdolnych do samodzielnego życia?
Re: Brzeg morza
~ Myślę, że dobrze, a Twoja? ~ kultura podpowiedziała jej, aby spytac o to samo. Może basior wysili się o coś więcej niż krótkie 'dobrze/źle'. Choć w to wątpiła, gdyż nie był na tyle głupi, ale kto go tam wie.
Wstała i podeszła do niego bliżej, gdyż prawie musiała krzyczeć w jego kierunku. Pozwoliła sobie usiąść obok niego, nadal wpatrując się w horyzont. Zastrzygła uszami, czekając na jego odpowiedź. Zastanawiała się przez chwilę, kiedy dojdzie do ich rewanżu.
Wstała i podeszła do niego bliżej, gdyż prawie musiała krzyczeć w jego kierunku. Pozwoliła sobie usiąść obok niego, nadal wpatrując się w horyzont. Zastrzygła uszami, czekając na jego odpowiedź. Zastanawiała się przez chwilę, kiedy dojdzie do ich rewanżu.
Nivis- Wilk
- Liczba postów : 261
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 16
Re: Brzeg morza
- Właściwie to... - Przerwał na moment, skupiając na wilczycy całą swoją uwagę.
- Coraz gorzej - spuścił wzrok niczym skarcony szczeniaczek i położył uszy po sobie - i nie mam pojęcia dlaczego... wszak robię wszystko, aby byli bezpieczni. - Uwalił się na piasek, nie dbając o to, czy słona woda zaleje jego jeszcze niezagojone w pełni rany. Musisz cierpieć! Tak jak oni cierpieli przez ciebie! Tak! Zdychaj!
... Kahei'owy umysł zaczyna przerażać jego własnego usera.
- Coraz gorzej - spuścił wzrok niczym skarcony szczeniaczek i położył uszy po sobie - i nie mam pojęcia dlaczego... wszak robię wszystko, aby byli bezpieczni. - Uwalił się na piasek, nie dbając o to, czy słona woda zaleje jego jeszcze niezagojone w pełni rany. Musisz cierpieć! Tak jak oni cierpieli przez ciebie! Tak! Zdychaj!
... Kahei'owy umysł zaczyna przerażać jego własnego usera.
Re: Brzeg morza
Wadera patrzyła przed siebie z dumnie uniesionym pyskiem. Oblizała pysk, czując jak zbiera z niego ziarenka piasku. Wypluła je natychmiast. Niestety, zrobiła to w tym samym momencie, co Kahei skończył mówić. Spojrzała na niego zaskoczona, lecz po chwili zaskoczenie zlało się z zmieszaniem. Rzekła chłodno, z dystansem.
~ Komuś stała się krzywda? ~ obróciła znów pysk. Tym razem patrzyła na piask, brodząc pazurem w nim i rysując to co jej wyobraźnia pokaże. Ostatnio były to złe, okrutne obrazy, więc niech basior się nie zdziwi, gdy ujrzy wilka nabitego na pal, czy coś w tym stylu. Przejechała pyskiem po łapie, nadal czując te nieznośne ziarenka. Widząc jego uszy i całą postawę zdziwiła się nieco. Nie był to samiec z którym walczyła. Teraz wyglądał hm... nędznie.
~ Nie powinieneś okazywać tego, że jest źle z watahą, że jest z Tobą źle. ~ mowiła to szczerze, nie wiedziała jednak, dlaczego mu to doradza. Przecież sama ma z tym problem, a wie, jak to z czasem zabija od środka.
~ Komuś stała się krzywda? ~ obróciła znów pysk. Tym razem patrzyła na piask, brodząc pazurem w nim i rysując to co jej wyobraźnia pokaże. Ostatnio były to złe, okrutne obrazy, więc niech basior się nie zdziwi, gdy ujrzy wilka nabitego na pal, czy coś w tym stylu. Przejechała pyskiem po łapie, nadal czując te nieznośne ziarenka. Widząc jego uszy i całą postawę zdziwiła się nieco. Nie był to samiec z którym walczyła. Teraz wyglądał hm... nędznie.
~ Nie powinieneś okazywać tego, że jest źle z watahą, że jest z Tobą źle. ~ mowiła to szczerze, nie wiedziała jednak, dlaczego mu to doradza. Przecież sama ma z tym problem, a wie, jak to z czasem zabija od środka.
Nivis- Wilk
- Liczba postów : 261
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 16
Re: Brzeg morza
- Ciągle dzieje im się krzywda. Przeze mnie. - Wydał z siebie coś, co przypominało westchnięcie. Ostatnio nadużywał wzdychania, niczym dziewczynka zakochana w swoim koledze z klasy.
- Mamy pakt, jednak to nie zmusza nas do spotykania się ze sobą. Powiedzmy, że jesteś jedyną, której mogę się... wyżalić? - Nie wiedział do końca jak ma to określić. Wyżalić, wyrzucić z siebie to co myśli, coby mu się lepiej na serduszku i duszy zrobiło.
- Mamy pakt, jednak to nie zmusza nas do spotykania się ze sobą. Powiedzmy, że jesteś jedyną, której mogę się... wyżalić? - Nie wiedział do końca jak ma to określić. Wyżalić, wyrzucić z siebie to co myśli, coby mu się lepiej na serduszku i duszy zrobiło.
Re: Brzeg morza
~ J-j-ja?~ wykrztusiła, nie wierząc w to co mówi wilk. Była zaskoczona, bardzo zaskoczona i nie wiedziała co to tym myśleć. Nie uważała, że jest odpowiednią osobą, której można się wyżalić, opowiedzieć o swoich problemach. Nivis była fałszywa i mogła to wykorzystac przeciwko sobie. Lecz dziś miała tak parszywy humor, że nawet gdyby chciała, to nie mogłaby wykorzystac tego przeciw niemu.
~ Słucham. ~ rzekła jedynie, patrząc na swoje łapy, gdyż nie wiedziała jak ma patrzeć na wilka. Jedynie co jej pozostało, to go wysłuchać. Nie miała zamiaru wykorzystać później jego słów. Każdy ma chwilę hm.. słabości. Jednak nic nie jest za darmo.
~ Tylko zdradź mi swoje imię. ~ zerknęła na Szarego.
~ Słucham. ~ rzekła jedynie, patrząc na swoje łapy, gdyż nie wiedziała jak ma patrzeć na wilka. Jedynie co jej pozostało, to go wysłuchać. Nie miała zamiaru wykorzystać później jego słów. Każdy ma chwilę hm.. słabości. Jednak nic nie jest za darmo.
~ Tylko zdradź mi swoje imię. ~ zerknęła na Szarego.
Nivis- Wilk
- Liczba postów : 261
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 16
Re: Brzeg morza
- Fakt, trochę dziwnie rozmawiać, kiedy nawet nie wiesz jak zwracać się do rozmówcy... Kahei. Tak mnie zwą. - Majtnął leniwie ogonem po piasku, a jego ziarenka przyczepiły się do futra niczym rzep... z tym, że łatwiej będzie je "strzepać".
- Nie widzą już we mnie Przywódcy, najwyraźniej. Czy lepiej im było, kiedy rządziłem twardą łapą i narażałem ich na śmierć? - Bawił się właściwie w tok myślenia tych spoza Kiheitai. Pionki na szachownicy...
- Nie widzą już we mnie Przywódcy, najwyraźniej. Czy lepiej im było, kiedy rządziłem twardą łapą i narażałem ich na śmierć? - Bawił się właściwie w tok myślenia tych spoza Kiheitai. Pionki na szachownicy...
Re: Brzeg morza
~ Każdy ma inny sposób przewodzenia stadem. Niektórzy to urodzeni władcy, a inni z kolei to wilki tylko pragnący jej. Dobry przywódca musi mieć szacunek wśród swoich wilków, bez niego wataha nie istnieje. Jeżeli czujesz, że nie czują do Ciebie żadnego respektu, powinieneś z nimi porozmawiać i dokonać zmian. ~ rzekła chrapliwie, po chwili chrzaknęła, aby pozbyś się tego tonu, czasem jest on bardzo uciążliwy. Zerknęła na Kahei'a, bacznie go obserwując. Nigdy nie spodziewałaby się, że będzie mu doradzać, albo wysłuchiwać jego zażaleń. Czyżby Nivis nie była tak odpychająca?
Wszakże mówiąs swoją kwestie, myślała w połowie o sobie. Do którego typu wodza przynależała? Domyślała się, że jednak jest tą złą, trudną przywódczynią, jednak miała nadzieję, iż Bogowie obdarzyli ją o talent przewodzenia. Rozejrzała się po plaży i oblizała pysk. Robiła to zbyt często, mogło wydawać się to niegrzeczne.
Wszakże mówiąs swoją kwestie, myślała w połowie o sobie. Do którego typu wodza przynależała? Domyślała się, że jednak jest tą złą, trudną przywódczynią, jednak miała nadzieję, iż Bogowie obdarzyli ją o talent przewodzenia. Rozejrzała się po plaży i oblizała pysk. Robiła to zbyt często, mogło wydawać się to niegrzeczne.
Nivis- Wilk
- Liczba postów : 261
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 16
Re: Brzeg morza
- A może... powinienem odejść? - Zapytał właściwie sam siebie, tyle, że na głos, wpatrując się gdzieś w dal. Co on sobie właściwie myślał? Że po takich słowach Nivis zaproponuje mu wstąpienie w szeregi górskich? Czy może pocieszy, wszak za taką uważał tą wilczycę?
Re: Brzeg morza
~ Jeżeli tak czujesz i masz kogo wybrać za zastępcę to.. czemu nie. ~ rzekła spokojnie, zerkając co chwila na niego. Nie wiedziała jak o tym myśleć. Zapytała więc wprost.
~ Dlaczego myślisz, że ich teraz narażasz? I że powinieneś odejść? Skąd ta zmiana? ~ patrzyła tym razem na rozmówce przez cały czas, nie chciała, aby wywinął się od tej odpowiedzi. Westchnęła cicho, czując jak burczy w jej brzuchu, lecz nie przejmowała się tym. Była chuda, chudsza nie będzie. Z takiego założenia wychodziła. Oblizała po raz kolejny swój smukły pysk, zbierając znów ziarnka piasku. Jednak nie wypluła ich natychmiast, tak jak wcześniej. Nie chciała zdezorientować basiora.
~ Dlaczego myślisz, że ich teraz narażasz? I że powinieneś odejść? Skąd ta zmiana? ~ patrzyła tym razem na rozmówce przez cały czas, nie chciała, aby wywinął się od tej odpowiedzi. Westchnęła cicho, czując jak burczy w jej brzuchu, lecz nie przejmowała się tym. Była chuda, chudsza nie będzie. Z takiego założenia wychodziła. Oblizała po raz kolejny swój smukły pysk, zbierając znów ziarnka piasku. Jednak nie wypluła ich natychmiast, tak jak wcześniej. Nie chciała zdezorientować basiora.
Nivis- Wilk
- Liczba postów : 261
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 16
Re: Brzeg morza
- Z drugiej strony, jeśli nasza grupa przestanie istnieć, rozejdą się i stworzą następne watahy, które prowadzić będą bezmyślne wojny o każdą kość... - Zastanawiał się głośno, ostatnio zrobił się z tego jego nowy zwyczaj.
- Spójrz tylko na mnie. Czyż nie jestem wystarczającą odpowiedzią na twoje pytania? - Rozglądnął się dookoła w międzyczasie, aby ostatecznie skupić wzrok na wilczycy.
- Spójrz tylko na mnie. Czyż nie jestem wystarczającą odpowiedzią na twoje pytania? - Rozglądnął się dookoła w międzyczasie, aby ostatecznie skupić wzrok na wilczycy.
Re: Brzeg morza
Odsunęła się od basiora i obejrzała go od pazurów do końca ucha. Przewróciła oczyma teatralnie i klapnęła znów obok niego. Westchnęła zrezygnowana i takim samym tonem rzekła:
~ Masz rację, już nic nie da się zrobić. ~ zaśmiała się chrapliwie. Lecz szybko zamilkła, zdziwiona własnym zachowaniem. I znów przybrała obojętną maskę i rzekła poważnie.
~ Jeżeli będziesz się nad sobą użalać, to masz rację. ~ oblizała pysk i położyła się na chwilę. Poczuła jak wilgoć zaczęła wsiąkać w jej futro. Przynajmniej nie będzie jej gorąco.
~ Masz rację, już nic nie da się zrobić. ~ zaśmiała się chrapliwie. Lecz szybko zamilkła, zdziwiona własnym zachowaniem. I znów przybrała obojętną maskę i rzekła poważnie.
~ Jeżeli będziesz się nad sobą użalać, to masz rację. ~ oblizała pysk i położyła się na chwilę. Poczuła jak wilgoć zaczęła wsiąkać w jej futro. Przynajmniej nie będzie jej gorąco.
Nivis- Wilk
- Liczba postów : 261
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 16
Re: Brzeg morza
Spojrzał na wilczycę zapewne równie zdziwiony jej zachowaniem co ona sama, po czym rzekł:
- Może ten pakt to odpowiednia okazja do tego, aby poszukać wsparcia... - Znów myślał głośno. Właściwie wilczyca mogła odebrać te słowa jako skierowane do niej, nic wszak nie stało na przeszkodzie. Co chwila spuszczał wzrok i podnosił na wilczycę, zupełnie jak podczas ostatniego spotkania.
- Może ten pakt to odpowiednia okazja do tego, aby poszukać wsparcia... - Znów myślał głośno. Właściwie wilczyca mogła odebrać te słowa jako skierowane do niej, nic wszak nie stało na przeszkodzie. Co chwila spuszczał wzrok i podnosił na wilczycę, zupełnie jak podczas ostatniego spotkania.
Re: Brzeg morza
~ Wsparcia? ~ spytała zaciekawiona. Chciała, aby rozwinął ten wątek, wszakże nie rozumiała za bardzo o jakie wsparcie mu chodziło. Wstała po chwili, a jej brzuch był pokryty piaskiem. Niedługo musi udać się nad jakiś staw lub jeziorko i się umyć. Przecież to wstyd, chodzić w takim brudnym stanie. Nivis zrozumiała, iż jest chyba źle z basiorem. Nie o tyle fizycznie, a psychicznie. Jednak nie miała ochoty mu pomagać w tej kwestii. Dla niej był tylko samcem, z którym ma rozegrać jeszcze jedną walkę. No i Alfą z którym ma pakt, lecz nikim bliższym.
Nivis- Wilk
- Liczba postów : 261
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 16
Re: Brzeg morza
To nieco przykre, bo Kahei uważał Nivis za koleżankę, na przyjaciółkę było stanowczo za wcześnie.
- Zobaczysz o co mi chodzi. Muszę porozmawiać jeszcze z tym białym wilkiem. - Miał na myśli naturalnie Rah'a. Po tych słowa chwstał i otrzepał się z większości piachu.
- Tymczasem jednak zmuszony jestem udać się w dalszą drogę. - Skinął jej pyskiem i odszedł w swoją stronę. Głównym powodem był user, który chce odpocząć od komputera.
/zt
- Zobaczysz o co mi chodzi. Muszę porozmawiać jeszcze z tym białym wilkiem. - Miał na myśli naturalnie Rah'a. Po tych słowa chwstał i otrzepał się z większości piachu.
- Tymczasem jednak zmuszony jestem udać się w dalszą drogę. - Skinął jej pyskiem i odszedł w swoją stronę. Głównym powodem był user, który chce odpocząć od komputera.
/zt
Re: Brzeg morza
Wilczyca patrzyła jeszcze przez chwilę za wilkiem. Miała teraz mętlik w głowie na jego temat. Po chwili również wybiegła z plaży. Gdzie? Donikąd.
Nivis- Wilk
- Liczba postów : 261
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 16
Re: Brzeg morza
Ostatnie miejsce? W dniu dzisiejszym zapewne tak.
Jej dotychczasowy nieprzerwany bieg zmienił się w trucht, a wilczyca pozwoliła sobie na głębsze oględziny. To właśnie one pozwoliły jej na ujrzenie dwóch zagubionych maków, które bezapelacyjnie zerwała. Była jeszcze jedna, wyjątkowo dziwna jak na jej gust roślina, której nie miała w swoich zbiorach. Po dłuższym czasie zerwała i krwawnik postanawiając się dopytać o jego właściwości innych.
zt.
2x mak lekarski i 1x krwawnik zebrane
Jej dotychczasowy nieprzerwany bieg zmienił się w trucht, a wilczyca pozwoliła sobie na głębsze oględziny. To właśnie one pozwoliły jej na ujrzenie dwóch zagubionych maków, które bezapelacyjnie zerwała. Była jeszcze jedna, wyjątkowo dziwna jak na jej gust roślina, której nie miała w swoich zbiorach. Po dłuższym czasie zerwała i krwawnik postanawiając się dopytać o jego właściwości innych.
zt.
2x mak lekarski i 1x krwawnik zebrane
Räum- Wilk
- Liczba postów : 203
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 8
Strona 2 z 2 • 1, 2
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach