Popielna Polana
+6
Rahnai
Inter
Lethys
Taiga
Icy
Savrael
10 posters
MoonCall :: Kraina :: Wulkaniczne Ziemie :: Spalony las
Strona 1 z 3
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Popielna Polana
Dość duża polana, nieopodal skraju lasu, graniczącego z zachodnim brzegiem wulkanu. Pył unoszący się znad krateru w dużych ilościach osadza się na wszystkich elementach krajobrazu, choć nie stanowi to dużej przeszkody dla tutejszej roślinności. Wyjątkowo żyzna gleba oraz gatunkowe przystosowania umożliwiają bujny wzrost wielu traw, krzewów i kwiatów. Mimo swojej szarości, polana tętni życiem.
Re: Popielna Polana
Swobodna przechadzka? Nic z tych rzeczy!
Icy chociaż szła raczej swobodnym krokiem to wyciągała łapy do granic możliwości znacznie zwiększając tym samym przebywaną przez siebie trasę w jak najkrótszym czasie. Rozglądała się wokół, a jej zdecydowane spojrzenie świadczyło o tym, że nie znalazła się tutaj przypadkiem.
- Jak dla mnie wygląda całkiem nieźle, nie sądzisz?
Rzuciła spokojnie gdzieś w tył, odwracając się w tamtą stronę bez widocznego pośpiechu.
Icy chociaż szła raczej swobodnym krokiem to wyciągała łapy do granic możliwości znacznie zwiększając tym samym przebywaną przez siebie trasę w jak najkrótszym czasie. Rozglądała się wokół, a jej zdecydowane spojrzenie świadczyło o tym, że nie znalazła się tutaj przypadkiem.
- Jak dla mnie wygląda całkiem nieźle, nie sądzisz?
Rzuciła spokojnie gdzieś w tył, odwracając się w tamtą stronę bez widocznego pośpiechu.
Icy- Wilk
- Liczba postów : 156
Jest z nami od : 24/04/2011
Wataha : Xīngzuò
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 24
Re: Popielna Polana
- Zacnie - odparła tonem, który mimo iż nie był pochlebny, miał w sobie pewną nutę "czegoś", co Icy potrafiła rozpoznać.
Zrównała krok z siostra i nadstawiła uszy, unosząc wysoko łeb - Można powiedzieć, że dzicz w sam raz dla nas - pokiwała pyskiem do Icy.
Zrównała krok z siostra i nadstawiła uszy, unosząc wysoko łeb - Można powiedzieć, że dzicz w sam raz dla nas - pokiwała pyskiem do Icy.
Re: Popielna Polana
- Nie za kolorowo, ale też nie za ponuro. Jeśli zagłębimy się w las może nawet uda nam się znaleźć jakąś zwierzynę. Chociaż jak nas zobaczy to pewnie będzie trzeba powstrzyma ją przed emigracją.
Powiedziała sarkastycznie i usiadła uderzając łapą w ziemię. Obserwowanie wzbijającego się w powietrze pyłu wulkanicznego było dosyć ciekawym zajęciem... ta jasne. Icy zamiast wpatrywać się w pył obserwowała reakcję roślinności.
- Pomyślałby kto, że pod tym małym syfem może wyrosnąć zielona trawa. To dobry znak.
Powiedziała sarkastycznie i usiadła uderzając łapą w ziemię. Obserwowanie wzbijającego się w powietrze pyłu wulkanicznego było dosyć ciekawym zajęciem... ta jasne. Icy zamiast wpatrywać się w pył obserwowała reakcję roślinności.
- Pomyślałby kto, że pod tym małym syfem może wyrosnąć zielona trawa. To dobry znak.
Icy- Wilk
- Liczba postów : 156
Jest z nami od : 24/04/2011
Wataha : Xīngzuò
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 24
Re: Popielna Polana
- Jakim syfem, gdzie ty tutaj syf widzisz? - Spytała, również siadając, a jej cielsko spowodowało wzbicie się w powietrze sporej ilości pyłu, z czego trochę opadło jej na nos, i rozległo się potężne kichnięcie.
Przestraszone ptactwo uciekło z pobliskich drzew.
Czerwona spojrzała na Icy
- Ptaszyska są, to może z głodu nie umrzemy, jakby co, to zjem ciebie. - Stwierdziła.
Przestraszone ptactwo uciekło z pobliskich drzew.
Czerwona spojrzała na Icy
- Ptaszyska są, to może z głodu nie umrzemy, jakby co, to zjem ciebie. - Stwierdziła.
Re: Popielna Polana
Przybył, chcąc w końcu gdzieś na dobre usiąść i nie przejmować się upływającym czasem. Tak... Czas biegl tak szybko, że Lethys nawt nie zauważył, jak po kolei opuszczali go nowi znajomi, idąc gdzieś tam przed siebie. Basior w końcu mógł sobie spokojnie usiaść i uważnie sie rozejrzeć. Popielata, hm? Cóż, nie była taka znowu całkiem, ze względu na dwie buszujące po niej wadery. Jedna byłą czerwona, tak, że aż oczy wyłaziły, a druga posiadał odcień ciepłego brązu. Znaczki to już inna historia - Lethys nie zauważa takich rzeczy.
Witać się, czy nie witać? Oto jest pytanie. W końcu jednak stwierdził, że nie wypada tak bez słowa siedzieć i powiedział to, co mial powiedzieć:
- Dzień dobry.
Cichy głos łagodnego baranka rozległ się wśró traw, prawie się rozpraszając.
Witać się, czy nie witać? Oto jest pytanie. W końcu jednak stwierdził, że nie wypada tak bez słowa siedzieć i powiedział to, co mial powiedzieć:
- Dzień dobry.
Cichy głos łagodnego baranka rozległ się wśró traw, prawie się rozpraszając.
Re: Popielna Polana
Icy posłała Taidze spojrzenie mówiące 'chyba sobie jaja robisz' i odwróciła się w stronę nowego głosu.
- O, tego możesz zjeść.
Stwierdziła spokojnie na przywitanie i usadziła swój szanowny tyłek na ziemi ziewając tak szeroko, że wszystkie zębiska zaświeciły jej się w słońcu jak diamenty. Białe oczywiście, normalnie reklama Colgate Total 3D White czy jakoś tak.
- To jest nasza lwia ziemia, przybyszu. Uszanuj nowych władców krainy.
Uprzedziła go z poważną miną i po raz drugi zmacała łapą ziemię - tym razem padło na jakiś kwiatek. Roślinny pedofil normalnie.
(idę na obiad, więc zw :3)
- O, tego możesz zjeść.
Stwierdziła spokojnie na przywitanie i usadziła swój szanowny tyłek na ziemi ziewając tak szeroko, że wszystkie zębiska zaświeciły jej się w słońcu jak diamenty. Białe oczywiście, normalnie reklama Colgate Total 3D White czy jakoś tak.
- To jest nasza lwia ziemia, przybyszu. Uszanuj nowych władców krainy.
Uprzedziła go z poważną miną i po raz drugi zmacała łapą ziemię - tym razem padło na jakiś kwiatek. Roślinny pedofil normalnie.
(idę na obiad, więc zw :3)
Icy- Wilk
- Liczba postów : 156
Jest z nami od : 24/04/2011
Wataha : Xīngzuò
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 24
Re: Popielna Polana
Odwróciła nieco łeb w kierunku przybyłego wilka, i przyjrzała mu się kątem oka.
Wróg? Przyjaciel? Masochista? Złodziej? Zboczeniec? Maniak?
Warknęła głośno, tak, że te ptaszyska które nie odleciały, mogły dostać zawału, co jednak miało być swoistym przywitaniem nieznajomego.
- Yo - odparła krótko, zamiatając jednym machnięciem ogona pył. Zerknęła na siostrę po słowie "lwia" - czy ja ci wygladam na lwa? Ne obrażaj mnie! My, tygrysy, jesteśmy o wiele bardziej wytworne.
Wróg? Przyjaciel? Masochista? Złodziej? Zboczeniec? Maniak?
Warknęła głośno, tak, że te ptaszyska które nie odleciały, mogły dostać zawału, co jednak miało być swoistym przywitaniem nieznajomego.
- Yo - odparła krótko, zamiatając jednym machnięciem ogona pył. Zerknęła na siostrę po słowie "lwia" - czy ja ci wygladam na lwa? Ne obrażaj mnie! My, tygrysy, jesteśmy o wiele bardziej wytworne.
Re: Popielna Polana
Lethys pogubił się. Dwie wadery, jedna chcialą go zjeść, druga się na nią obraziła. Lwia ziemia? Lew? Co to w ogóle jest lew? Basior potrząsnął łbem, starając się ogarnąć sytuację. Chciały coś zjeść, tak? I gadały coś o ziemi, ich ziemi.
Wataha?
- Należycie do jakiejś watahy? - zapytał. W sumie, chodził jak na razie wszędzie sam, towarzystwo się przyda, a że będzie mógł towarzyszyć dwóm tak pięknym damom, czemuż by nie.
- Jestem Lethys - zdradził również swoje imię po czym usiadł i owinął łapy ogonem. Chyba obie wilczyce pomyliły się gatunkowo... A może tygrys i lew to gatunki wilka? Czarnuch sam juz nie wiedział.
Wataha?
- Należycie do jakiejś watahy? - zapytał. W sumie, chodził jak na razie wszędzie sam, towarzystwo się przyda, a że będzie mógł towarzyszyć dwóm tak pięknym damom, czemuż by nie.
- Jestem Lethys - zdradził również swoje imię po czym usiadł i owinął łapy ogonem. Chyba obie wilczyce pomyliły się gatunkowo... A może tygrys i lew to gatunki wilka? Czarnuch sam juz nie wiedział.
Re: Popielna Polana
Schyliła łeb z zamiarem uniknięcia ciosu i warknęła przeciągle uderzając ogonem w ziemię z taką siłą na jaką tylko było ją stać. Zdecydowany atak.
- A my smoki o wiele bardziej mściwe, dumne i wpatrzone w siebie.
Oznajmiła z prychnięciem i wstała ruszając w stronę wilka. Zabawne było to, że wilczyca wymieniała dla większości raczej negatywne cechy jako coś, do czego nie każdy jest zdolny... jako coś czego inni powinni jej zazdrościć.
- Watahy? Kto by z nami wytrzymał na dłuższą metę.
Odsłoniła wszystkie kły w psychopatycznym uśmiechu, który sugerował wysoki poziom rozbawienia brązowej wadery. Kiedy już go okrążyła, przysunęła pysk do jego pyska węsząc uważnie.
- Icy.
Krótkie imię, raczej proste do zapamiętania... a sam ton jakim się wypowiedziała świadczył o tym, że lepiej będzie jeśli je zapamięta. Nie lubiła przedstawiać się bez sensu, a ci którzy ją zapominali nie kończyli zbyt dobrze. Ale to już inna historia.
- A my smoki o wiele bardziej mściwe, dumne i wpatrzone w siebie.
Oznajmiła z prychnięciem i wstała ruszając w stronę wilka. Zabawne było to, że wilczyca wymieniała dla większości raczej negatywne cechy jako coś, do czego nie każdy jest zdolny... jako coś czego inni powinni jej zazdrościć.
- Watahy? Kto by z nami wytrzymał na dłuższą metę.
Odsłoniła wszystkie kły w psychopatycznym uśmiechu, który sugerował wysoki poziom rozbawienia brązowej wadery. Kiedy już go okrążyła, przysunęła pysk do jego pyska węsząc uważnie.
- Icy.
Krótkie imię, raczej proste do zapamiętania... a sam ton jakim się wypowiedziała świadczył o tym, że lepiej będzie jeśli je zapamięta. Nie lubiła przedstawiać się bez sensu, a ci którzy ją zapominali nie kończyli zbyt dobrze. Ale to już inna historia.
Icy- Wilk
- Liczba postów : 156
Jest z nami od : 24/04/2011
Wataha : Xīngzuò
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 24
Re: Popielna Polana
W mgnieniu oka Icy została popchnięta nieco z bara, i czerwona sama stanęła oko w oko z basiorem.
- Nazywam się Taiga - powiedziała patrząc na niego wzrokiem wilkobójcy na głodzie stuletnim, i wyszczerzyła ku niemu przydługie kły - witamy w naszych skromnych progach
- Nazywam się Taiga - powiedziała patrząc na niego wzrokiem wilkobójcy na głodzie stuletnim, i wyszczerzyła ku niemu przydługie kły - witamy w naszych skromnych progach
Re: Popielna Polana
Lethys w sumie nie wiedział, co ma teraz zrobić. Cofnąć się? Uciec? Czy przypadkiem obie siostry nie miały w sobie iskry femme fatale? Basior zamrugał nerwowo i pokręcil nosem. Poczuł zapach brązowej wadery, gdy ta do niego podeszła. W tym czasie wciąż wsłuchiwał się w ich interesującą konwersację.
- Może jednak jest ktoś taki? - Basior przechylił łeb. Nie znał jeszcze wader, ale był pewien, że z pewnością da się z nimi wytrzymać, zawsze jest jakiś sposób. Może i były w tej chwili zimne, niedostępne i nieco opryskliwe, ale kto wie? Może przy bliższym poznaniu... Nie, chwila. One przecież nawet dla siebie takie są! Ale jednak zawsze jest jakaś iskierka nadziei...
- Czyli to wasz teren? Przepraszam, nie chciałem go naruszać... - powiedzial spokojnie i spuścił łeb, kładąc uszy po sobie. Uważnie spoglądał to na jedną, to na druga siostrę.
- Może jednak jest ktoś taki? - Basior przechylił łeb. Nie znał jeszcze wader, ale był pewien, że z pewnością da się z nimi wytrzymać, zawsze jest jakiś sposób. Może i były w tej chwili zimne, niedostępne i nieco opryskliwe, ale kto wie? Może przy bliższym poznaniu... Nie, chwila. One przecież nawet dla siebie takie są! Ale jednak zawsze jest jakaś iskierka nadziei...
- Czyli to wasz teren? Przepraszam, nie chciałem go naruszać... - powiedzial spokojnie i spuścił łeb, kładąc uszy po sobie. Uważnie spoglądał to na jedną, to na druga siostrę.
Re: Popielna Polana
Icy wysunęła jedną z łap w bok, by utrzymać równowagę ciała po oberwaniu 'z bara'. Kłapnęła szczękami tuż przy pysku Taigi z niezadowolonym warknięciem jeżąc nieznacznie futro na karku. Szybko jednak ponownie zostało ono przygładzone, a wadera skupiła swoją uwagę na Lethysie.
- Rzucasz nam wyzwanie?
Zapytała nieco zaciekawiona, chociaż na pysku nadal malowała jej się ta władcza maska nie pozwalająca dogłębnie poznać targających nią uczuć. Natomiast sama próbowała się wwiercić w jego mózg próbując wyrwać jego myśli dla siebie. Właściwie nie miała nic przeciwko małemu wyzwaniu.
- Przyjmuję. Ale musisz udowodnić, że jesteś tego godzien.
- Rzucasz nam wyzwanie?
Zapytała nieco zaciekawiona, chociaż na pysku nadal malowała jej się ta władcza maska nie pozwalająca dogłębnie poznać targających nią uczuć. Natomiast sama próbowała się wwiercić w jego mózg próbując wyrwać jego myśli dla siebie. Właściwie nie miała nic przeciwko małemu wyzwaniu.
- Przyjmuję. Ale musisz udowodnić, że jesteś tego godzien.
Icy- Wilk
- Liczba postów : 156
Jest z nami od : 24/04/2011
Wataha : Xīngzuò
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 24
Re: Popielna Polana
- Co ty myślisz mloda, że pszyszła tutaj taka młoda, gniewna i będzie starą usadzać? Ja tu tez rządzę - przypomniała, fukając na siostrę i kłapiąc ostrzymi zębyskami przy jej pysku, posylając jej figlarny uśmiech. Kazirodztwo się kłania.
Zmierzyła wzrokiem basiora.
- Ooooh? R'lly? Wyzwanie, nam? Aż tak ci się pali? - Pytanie skierowała do Icy.
Zmierzyła wzrokiem basiora.
- Ooooh? R'lly? Wyzwanie, nam? Aż tak ci się pali? - Pytanie skierowała do Icy.
Re: Popielna Polana
No to teraz poczuł się jak w potrzasku. Wyzwanie? Jakie wyzwanie?! Przecież on nie walczy! Absolutnie! Nie! Nie wiedział w tym momencie, jak ma calą sytuację odkręcić. Obie już sobie wmówiły, że je wyzwał, a on... On jest tylko powolnym niedźwiedziem, który atakuje jedynie z konieczności.
- Nie, nie! Źle mnie zrozumiałyście, moje drogie - Już, już wpędzał się w kłopoty! Nie wiedzial, czy jego zwyczajowe "moje drogie" tym razem przejdzie, ale już za późno - palnął. Jak to teraz...
Cofnął się o krok czy dwa, spoglądając błagalnym wzrokiem na obie wadery. Obie zdawały się mieć podobną siłę, jak on. Lethys różnil się chyba jedynie tym, że wzmocnił się przez narodziny w górach, ale o jego szybkości zbyt wiele nie można było powiedzieć. Spoglądał znów to na jedną, to na drugą...
- Nie, nie! Źle mnie zrozumiałyście, moje drogie - Już, już wpędzał się w kłopoty! Nie wiedzial, czy jego zwyczajowe "moje drogie" tym razem przejdzie, ale już za późno - palnął. Jak to teraz...
Cofnął się o krok czy dwa, spoglądając błagalnym wzrokiem na obie wadery. Obie zdawały się mieć podobną siłę, jak on. Lethys różnil się chyba jedynie tym, że wzmocnił się przez narodziny w górach, ale o jego szybkości zbyt wiele nie można było powiedzieć. Spoglądał znów to na jedną, to na drugą...
Re: Popielna Polana
No to mieli w jednym miejscu tygrysa, smoka i niedźwiedzia. To ci dopiero wybuchowa mieszanka. Icy obróciła łeb w stronę Taigi i położyła po sobie uszy następnie stawiając je na sztorc. Bo w sumie to czemu miałaby nie przyjąć wyzwania? Problemem było to, że wilk zaczął się wycofywać.
- Wyjaśnijmy coś sobie, Lethysie.
Ponownie skupiła swoją uwagę na basiorze i usiadła niczym królowa prostując się perfekcyjnie.
- Nie potrzebujemy tchórzy w naszych szeregach, lecz osób które są gotowe poświecić się w imię sprawy, czyli byle rozkazu wydanego przez władzę. Jesteśmy dyktatorami, ale o swoich dbamy. Inni nas nie obchodzą. Jeśli znajdziesz się po odpowiedniej stronie barykady nie pożałujesz, ale ważną sprawą jest to czy nie pożałujemy tego my. Rozumiesz?
Zahaczyła pazurem o jeden z kwiatków i dosłownie przedarła na pół. Przez cały ten czas nie odrywała wzroku od wilka, dopiero po zakończeniu przemowy obróciła się nieznacznie w stronę Taigi jakby szukając tym samym potwierdzenia dla swoich słów.
- Wyjaśnijmy coś sobie, Lethysie.
Ponownie skupiła swoją uwagę na basiorze i usiadła niczym królowa prostując się perfekcyjnie.
- Nie potrzebujemy tchórzy w naszych szeregach, lecz osób które są gotowe poświecić się w imię sprawy, czyli byle rozkazu wydanego przez władzę. Jesteśmy dyktatorami, ale o swoich dbamy. Inni nas nie obchodzą. Jeśli znajdziesz się po odpowiedniej stronie barykady nie pożałujesz, ale ważną sprawą jest to czy nie pożałujemy tego my. Rozumiesz?
Zahaczyła pazurem o jeden z kwiatków i dosłownie przedarła na pół. Przez cały ten czas nie odrywała wzroku od wilka, dopiero po zakończeniu przemowy obróciła się nieznacznie w stronę Taigi jakby szukając tym samym potwierdzenia dla swoich słów.
Icy- Wilk
- Liczba postów : 156
Jest z nami od : 24/04/2011
Wataha : Xīngzuò
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 24
Re: Popielna Polana
- Mówiąc pokrótce, jeśli przyleziesz, i będziesz liczył na to, że będzie spokojnie, cieplutko, milo bez konieczności robienia za żywy taran z kłami i pazurami, to się słońce moje zaćmione mylisz - Cmoknęła i usiadła obok Icy, patrząc na wilka świdrującymi, złotymi ślepiami.
Re: Popielna Polana
Basior spojrzał na obie, po czym wyprostował się głośno westchnął.
- Walczę tylko dla sprawy i zdobycia pożywienia. Jeśli jest konieczność taka, bym musiał kogoś bronić - zrobię to, jednak bez powodu staram się nie pchać do bójki, to szkodzi zdrowiu - mruknął. Wiedział, że obie są o wiele szybsze od niego, ale nie mógł sobie pozwolić na przepuszczenie okazji i dołączenie do kogokolwiek. To było mu potrzebne, teraz, zaraz, już. Długo sam nie wytrzyma, ponieważ wałęsanie się po krainach nie było jego głównym celem.
- W takim razie, postaram się spełnić każde wasze żądanie - powiedział już pewniej.
//zw, rodzice zabierają mnie na spacer do lasu... Nie wiem, ile to potrwa.
- Walczę tylko dla sprawy i zdobycia pożywienia. Jeśli jest konieczność taka, bym musiał kogoś bronić - zrobię to, jednak bez powodu staram się nie pchać do bójki, to szkodzi zdrowiu - mruknął. Wiedział, że obie są o wiele szybsze od niego, ale nie mógł sobie pozwolić na przepuszczenie okazji i dołączenie do kogokolwiek. To było mu potrzebne, teraz, zaraz, już. Długo sam nie wytrzyma, ponieważ wałęsanie się po krainach nie było jego głównym celem.
- W takim razie, postaram się spełnić każde wasze żądanie - powiedział już pewniej.
//zw, rodzice zabierają mnie na spacer do lasu... Nie wiem, ile to potrwa.
Re: Popielna Polana
Kiwnęła łbem potwierdzając tym samym słowa przedstawione przez Taigę. Tak to wyglądało, Icy robiła krótki wywód, a tygrysica skracała go jeszcze bardziej na tyle, by był prosty i zrozumiały. Idealne dopełnienie.
- No, dobrze skoro już coś osiągnęliśmy to warto by było przejść dalej.
Powiedziała wyraźnie zadowolona z efektów.
- Zanim cię przyjmiemy, jak już mówiłam wcześniej musisz przejść test. Wyglądasz na silnego basiora, ale mimo wszystko trzeba to sprawdzić, gdyż pozory mylą, a my słabeuszy nie potrzebujemy.
Wstała z ziemi i uniosła łeb patrząc na Taigę.
- Pozwolisz?
(To teraz Taidżens napisze i się wstrzyma kolejkę póki nie wrócisz :3)
- No, dobrze skoro już coś osiągnęliśmy to warto by było przejść dalej.
Powiedziała wyraźnie zadowolona z efektów.
- Zanim cię przyjmiemy, jak już mówiłam wcześniej musisz przejść test. Wyglądasz na silnego basiora, ale mimo wszystko trzeba to sprawdzić, gdyż pozory mylą, a my słabeuszy nie potrzebujemy.
Wstała z ziemi i uniosła łeb patrząc na Taigę.
- Pozwolisz?
(To teraz Taidżens napisze i się wstrzyma kolejkę póki nie wrócisz :3)
Icy- Wilk
- Liczba postów : 156
Jest z nami od : 24/04/2011
Wataha : Xīngzuò
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 24
Re: Popielna Polana
- Rób co chcesz, tylko postaraj się go nie zabić od razu - stwierdziła nieco pogodniej, i szturchnęła nosem siostrę w kierunku wilka, a sama położyła się i zmrużyła ślepia, patrząc na tą dwójkę niczym generał.
Re: Popielna Polana
- W takim razie przygotuj się na sprawdzian. Nie martw się, kiedy nadejdzie na niego czas z pewnością się zorientujesz.
Powiedziała z nieco ironicznym uśmiechem. Po tych słowach odwróciła się i spojrzała na Taigę nieco dłużej. Nie musiała się martwic o to, że nie da sobie sama rady, dlatego bez dłuższej zabawy wyskoczyła do przodu znikając z powrotem w miejscu, z którego wcześniej przyszła.
zt.
Powiedziała z nieco ironicznym uśmiechem. Po tych słowach odwróciła się i spojrzała na Taigę nieco dłużej. Nie musiała się martwic o to, że nie da sobie sama rady, dlatego bez dłuższej zabawy wyskoczyła do przodu znikając z powrotem w miejscu, z którego wcześniej przyszła.
zt.
Icy- Wilk
- Liczba postów : 156
Jest z nami od : 24/04/2011
Wataha : Xīngzuò
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 24
Re: Popielna Polana
Lethys przesunął wzrokiem po obu waderach i usiadł. Zastanawiał się nieco nad swoją gotowością do walki. Był w stanie teraz pokazać swoją niedźwiedzią siłę - góy anuczyły go wiele, szczególnie tego, jak łatwo trafić w ofiarę, by zabić ja od razu, bez zbędnych ceregieli.
- Jestem gotów, jednak zaczekam, moje drogie, na wasz znak - rzekł spokojnie po czym spojrzał w niebo, szukając jakiegoślepszego powodu do zachwytu nad tym miejscem.
- Jestem gotów, jednak zaczekam, moje drogie, na wasz znak - rzekł spokojnie po czym spojrzał w niebo, szukając jakiegoślepszego powodu do zachwytu nad tym miejscem.
Re: Popielna Polana
Icy biegła uderzając miarowo łapami o ziemię. Nadchodziła od tej samej strony co wcześniej, a jej spokojny wzrok był nieco mniej chłodny niż wcześniej - bardziej trafne byłoby tu określenie zamyślenia - co sugerowało, że jest raczej zadowolona z wyników swoich zwiadów. Zatrzymała się dopiero, kiedy doszła do Taigi i Lethysa, który nadal siedzieli w tym samym miejscu. I całe szczęście, przynajmniej oszczędziła czas na poszukiwaniu ich.
- Mam dla ciebie zadanie Lethysie.
Zaczęła na przywitanie siadając przed wilkiem.
- Podobno na terenach wokół Wulkanu można znaleźć trującą roślinę zwaną Ognistym Aloesem. Jej cechą charakterystyczną są brunatne liście i jak się domyślasz chcę ją mieć w swoim posiadaniu.
Zamiotła ogonem ziemię dookoła wzbijając w powietrze tumany pyłu wulkanicznego, ale nawet na sekundę nie oderwała wzroku od czarnego wilka.
- Chcę żebyś pomógł mi ją znaleźć.
Jej wypowiedź wskazywała na to, że sama również zamierza się tym zająć - i właśnie tak było. Nawet jeśli często wysługiwała się innymi to nie znaczyło to, że sama nic nie robi. Wiedziała jednak, że im więcej będzie miała łap do pomocy tym większe będą jej szanse na znalezienie pożądanego obiektu.
- Nie jestem pewna czy ją znajdziemy, ale jeśli mimo wszystko się w to zaangażujesz zaakceptuję cię jako członka watahy. Oczywiście to dopiero początek, a przed tobą pojawi się jeszcze wiele prób, które będą miały udowodnić twoją wartość i oddanie, ale myślę, że to dobry początek. Pozostaje jeszcze Taiga, ale wątpię by miała coś przeciw jeśli się spiszesz. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem jutro Piekielne Psy zyskają nowego członka i śmiało będziemy mogli nazywać siebie watahą. Akceptujesz taki plan wydarzeń?
Zapytała władczo, a stanowczy wzrok, do którego powrócił naturalny chłód sugerował, by odpuścić sobie wszelkiego rodzaju odmowy, gdyż mogły one skończyć się dosyć nieciekawie.
- Mam dla ciebie zadanie Lethysie.
Zaczęła na przywitanie siadając przed wilkiem.
- Podobno na terenach wokół Wulkanu można znaleźć trującą roślinę zwaną Ognistym Aloesem. Jej cechą charakterystyczną są brunatne liście i jak się domyślasz chcę ją mieć w swoim posiadaniu.
Zamiotła ogonem ziemię dookoła wzbijając w powietrze tumany pyłu wulkanicznego, ale nawet na sekundę nie oderwała wzroku od czarnego wilka.
- Chcę żebyś pomógł mi ją znaleźć.
Jej wypowiedź wskazywała na to, że sama również zamierza się tym zająć - i właśnie tak było. Nawet jeśli często wysługiwała się innymi to nie znaczyło to, że sama nic nie robi. Wiedziała jednak, że im więcej będzie miała łap do pomocy tym większe będą jej szanse na znalezienie pożądanego obiektu.
- Nie jestem pewna czy ją znajdziemy, ale jeśli mimo wszystko się w to zaangażujesz zaakceptuję cię jako członka watahy. Oczywiście to dopiero początek, a przed tobą pojawi się jeszcze wiele prób, które będą miały udowodnić twoją wartość i oddanie, ale myślę, że to dobry początek. Pozostaje jeszcze Taiga, ale wątpię by miała coś przeciw jeśli się spiszesz. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem jutro Piekielne Psy zyskają nowego członka i śmiało będziemy mogli nazywać siebie watahą. Akceptujesz taki plan wydarzeń?
Zapytała władczo, a stanowczy wzrok, do którego powrócił naturalny chłód sugerował, by odpuścić sobie wszelkiego rodzaju odmowy, gdyż mogły one skończyć się dosyć nieciekawie.
Icy- Wilk
- Liczba postów : 156
Jest z nami od : 24/04/2011
Wataha : Xīngzuò
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 24
Re: Popielna Polana
Wilk dopiero po chwili zorientował się, że Icy już wróciła i właśnie do niego mówi. Basior uważnie wsluchał się w jej słowa i przytaknął.
- Zawsze na twoj rozkaz, pani - rzekł i odwrócił się ku wulkanowi. Czas rozpocząć posuzkiwania. Spojrzał jeszcze na obie wadery, skinął do nich łbem i czym prędzej ruszył w kierunku wulkanu.
*nmgt*
- Zawsze na twoj rozkaz, pani - rzekł i odwrócił się ku wulkanowi. Czas rozpocząć posuzkiwania. Spojrzał jeszcze na obie wadery, skinął do nich łbem i czym prędzej ruszył w kierunku wulkanu.
*nmgt*
Re: Popielna Polana
Waderze wyraźnie spodobała się reakcja wilka na jej słowa (komu by się nie spodobała?) i ruszyła zaraz za nim już teraz rozglądając się dookoła, a na jej pysku można było dostrzec wyraźne skupienie. Musiało jej naprawdę zależeć na zdobyciu tej rośliny, gdyż nie zwracała większej uwagi na to kto idzie pierwszy, a nawet nie zawahała się przystanąć, gdy zobaczyła na swojej drodze coś podobnego.
zt.
zt.
Icy- Wilk
- Liczba postów : 156
Jest z nami od : 24/04/2011
Wataha : Xīngzuò
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 24
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
MoonCall :: Kraina :: Wulkaniczne Ziemie :: Spalony las
Strona 1 z 3
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach