Rozlewisko
+6
Hekate
Nenille
Kahei
Azhrarn
Inter
Savrael
10 posters
MoonCall :: Kraina :: Dolina Tęczy :: Mokradła
Strona 5 z 5
Strona 5 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Re: Rozlewisko
Kolejna nieudana próba. I dla niego, i dla niej. On - jakby straciwszy orientację, kolejny raz źle ocenił kierunek zbiornika wodnego. Ukrył się więc w krzakach mając nadzieję, że wilczyca straci nim zainteresowanie.
Wilczyca jednak zainteresowania nie traciła, przeciwnie - znów zaatakowała. Nie tą kępkę traw co trzeba, ale zaatakowała.
A zorientowawszy się, że w owej trawie nie było nic, co zainteresowałoby jej kły, wyprostowała się i zaczęła węszyć wyszukując jakiś śladów krwi...
Wilczyca jednak zainteresowania nie traciła, przeciwnie - znów zaatakowała. Nie tą kępkę traw co trzeba, ale zaatakowała.
A zorientowawszy się, że w owej trawie nie było nic, co zainteresowałoby jej kły, wyprostowała się i zaczęła węszyć wyszukując jakiś śladów krwi...
Liliya- Wilk
- Liczba postów : 64
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 23
Zręczność : 15
Re: Rozlewisko
The member 'Liliya' has done the following action : Generator Losowy
'Kość 50-ścienna' :
'Kość 50-ścienna' :
Re: Rozlewisko
...i trafiła na te ślady. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki znieruchomiała. Wiedziała, że ma bobra tuż przed sobą. Nie wiedziała dokładnie gdzie, bo wszystkie trawy wokół wyglądało tak samo ale... ale między kilkoma z nich dostrzegła coś brązowego.
Uśmiechnęła się w duchu i wysunęła się do przodu, jednym susem dopadając zwierzę. Nie zdołała go pochwycić, jednak kawałek skóry, który pozostał jej w pysku, dawał świadectwo o skutecznie zadanym ciosie. Czas na kolejny...
Uśmiechnęła się w duchu i wysunęła się do przodu, jednym susem dopadając zwierzę. Nie zdołała go pochwycić, jednak kawałek skóry, który pozostał jej w pysku, dawał świadectwo o skutecznie zadanym ciosie. Czas na kolejny...
Liliya- Wilk
- Liczba postów : 64
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 23
Zręczność : 15
Re: Rozlewisko
The member 'Liliya' has done the following action : Generator Losowy
'Kość 50-ścienna' :
'Kość 50-ścienna' :
Re: Rozlewisko
Dogorywające zwierzę nie miało szans się obronić i zakończyło swój, z pewnością pełen chwały i małych bobrząt, żywot. Wilczyca co prawda znów nie pochwyciła zwierzęcia, tylko uderzyła je z całej siły łapą, jednak ono już nie uciekło. Pewna już, że nie żyje, wypięła dumnie pierś i z uniesionym łbem podeszła do futrzaka, jakby chciała wszystkim stworzeniom wokół zakomunikować, kto tu naprawdę jest drapieżnikiem. Kaczka, która porzuciła swoją poprzednią ofiarę, spojrzała na wilczycę z lekką zazdrością. I na wszelki wypadek odleciała do innego tematu.
Czapla zaś, jeżeli kiedyś była zainteresowana ubłoconobiałofutrą, już dawno to zainteresowanie straciła i odeszła spokojnie poszukując kolejnego miejsca obfitego w ryby.
Bobry zajęte pracą nie zorientowały się jeszcze, że ich rodzinka zmniejszyła sie o jednego członka, a czarny kamień powoli, acz niewzruszenie przechodził przez teren, który przed chwilą był świadkiem dramatycznej walki na śmierć i życie...
A Liliya? Zrobiła to co każdy normalny wilk na jej miejscu. Chwyciła swoje śniadanie i jak najszybciej oddaliła się od tego okropnego miejsca. Potem będzie musiała się umyć... ale na pewno nie zrobi tego tu. Już wolała zanieczyścić potok, który przepływał przez tereny jej watahy.
/zt
Czapla zaś, jeżeli kiedyś była zainteresowana ubłoconobiałofutrą, już dawno to zainteresowanie straciła i odeszła spokojnie poszukując kolejnego miejsca obfitego w ryby.
Bobry zajęte pracą nie zorientowały się jeszcze, że ich rodzinka zmniejszyła sie o jednego członka, a czarny kamień powoli, acz niewzruszenie przechodził przez teren, który przed chwilą był świadkiem dramatycznej walki na śmierć i życie...
A Liliya? Zrobiła to co każdy normalny wilk na jej miejscu. Chwyciła swoje śniadanie i jak najszybciej oddaliła się od tego okropnego miejsca. Potem będzie musiała się umyć... ale na pewno nie zrobi tego tu. Już wolała zanieczyścić potok, który przepływał przez tereny jej watahy.
/zt
Liliya- Wilk
- Liczba postów : 64
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 23
Zręczność : 15
Re: Rozlewisko
Przybył nad najbliższą rzekę jaką miał w zasięgu.
Dotarł nad rozlewisko, wyczerpany i głodny. Podszedł do strumienia i zaspokoił palące pragnienie. Od razu lepiej.
Młody wybierał się na poszukiwanie ziół. Obmyślał strategie. Nie chciał przez omyłkę wejść na tereny Kahetaiskiej watahy, a jeśli już by się tak zdarzyło, nie miał zamiaru zostawiać na niej swojego zapachu. Znalazł kępę liści, traw błota i innych rzeczy. Zaczął się w nich tarzać jak oszalały. Trudno że będzie wyglądał jak jakaś szmata do podłogi. Ważne, żeby nie pachniał, a jak już ma pachnieć, to nie sobą i nie Yankahtą.
Dokładnie wytarł w siebie zaschniętą ziemię, trawę. Wykorzystał też kwiaty z pobliskich krzaków, by pachnieć podobnie do nich. Nikt nie powinien się pokapować.. chyba. No nic, być może nie odwiedzi terenów drugiej watahy.
Skończywszy maskować swój zapach wybył na poszukiwania zielska.
/zt
Dotarł nad rozlewisko, wyczerpany i głodny. Podszedł do strumienia i zaspokoił palące pragnienie. Od razu lepiej.
Młody wybierał się na poszukiwanie ziół. Obmyślał strategie. Nie chciał przez omyłkę wejść na tereny Kahetaiskiej watahy, a jeśli już by się tak zdarzyło, nie miał zamiaru zostawiać na niej swojego zapachu. Znalazł kępę liści, traw błota i innych rzeczy. Zaczął się w nich tarzać jak oszalały. Trudno że będzie wyglądał jak jakaś szmata do podłogi. Ważne, żeby nie pachniał, a jak już ma pachnieć, to nie sobą i nie Yankahtą.
Dokładnie wytarł w siebie zaschniętą ziemię, trawę. Wykorzystał też kwiaty z pobliskich krzaków, by pachnieć podobnie do nich. Nikt nie powinien się pokapować.. chyba. No nic, być może nie odwiedzi terenów drugiej watahy.
Skończywszy maskować swój zapach wybył na poszukiwania zielska.
/zt
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Rozlewisko
Przybiegł, strzygąc na przemian uszami. Nie ma to jak krótki spacerek późną nocą, mając jeszcze resztki traumy przed ciemnościami. Niedługo miała nastąpić pełnia, co go bardzo.. denerwowało? Przerażało? Rozśmieszało? Umm, nie.. to ostatnie na pewno nie. Zaczął kręcić się po bagnach, krótkimi warknięciami odpędzając do siebie wszelkich nocnych łowców, w tym irytujące gryzonie. Wtem nadepnął na.. coś. Nie nie, to nie było nic nieapetycznego, czego można by się było spodziewać.. Natrafił na sympatyczną kępkę kwiatów o bardzo intensywnym zapachu. Mleczyki. Jak miło. Zerwał wszystkie pięć i schował póki co w futro. Wędrował dalej.
Mestor- Wilk
- Liczba postów : 387
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 23
Re: Rozlewisko
Czuł tu się jednak nieswojo.. można by rzec, że bardzo nieswojo. Położył więc po sobie wcześniej bardzo energiczne uszy, zerkając nieśmiało miodowym okiem w niebo. Niedobrze, niedobrze.. ech. Z cichym pomrukiem tym razem pobiegł prosto na tereny watahy, nie zbaczając ani trochę z kursu. Tam przynajmniej są świetliki. I z tego co kojarzy, to nawet lampa gdzieś tam powinna leżeć.
*zt*
*zt*
Mestor- Wilk
- Liczba postów : 387
Jest z nami od : 21/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 23
Strona 5 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
MoonCall :: Kraina :: Dolina Tęczy :: Mokradła
Strona 5 z 5
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach