Rozlewisko
+6
Hekate
Nenille
Kahei
Azhrarn
Inter
Savrael
10 posters
MoonCall :: Kraina :: Dolina Tęczy :: Mokradła
Strona 1 z 5
Strona 1 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Rozlewisko
Bagna powstałe w wyniku sezonowych wylewów rzeki stały się główną siedzibą bobrów, które budują w okolicy swoje żeremie, odcinając odpływ wody i zatrzymując wilgoć bez względu na porę roku. Oczywiście można też spotkać tu płazy i żywiące się nimi ptaki - czaple, czy bociany.
Choć grunt jest grząski i niepewny, miejsce to odwiedzane jest przez wielu znawców ziół, którzy wśród charakterystycznej, bagiennej roślinności, odnajdują tą o właściwościach uzdrawiających.
20 maja o godz. 18:30 na tym terenie wyrośnie 5x mniszek lekarski
Choć grunt jest grząski i niepewny, miejsce to odwiedzane jest przez wielu znawców ziół, którzy wśród charakterystycznej, bagiennej roślinności, odnajdują tą o właściwościach uzdrawiających.
20 maja o godz. 18:30 na tym terenie wyrośnie 5x mniszek lekarski
Re: Rozlewisko
Inter błądził kilkadziesiąt minut po okolicy, jednak jego czuły wzrok wychwycił odgłos kumkania żab. Przesycony nadzieją ruszył w stronę dźwięku.
Nie uszedł daleko, gdy poczuł, że jego łapy zaczynają wsiąkać w nawodniony grunt - Kurcze! - mruknął niezadowolony i zaczął długimi susami oddalać się d tego miejsca. Zatrzymał się dopiero, gdy podłoże było stabilne i fuknął cicho. Spojrzał w stronę towarzysza - To jedyna rzeka w okolicy? - zapytał, aby się upewnić. Czy w takim.. bagnie.. mogły żyć jakieś pstrągi?
Nie uszedł daleko, gdy poczuł, że jego łapy zaczynają wsiąkać w nawodniony grunt - Kurcze! - mruknął niezadowolony i zaczął długimi susami oddalać się d tego miejsca. Zatrzymał się dopiero, gdy podłoże było stabilne i fuknął cicho. Spojrzał w stronę towarzysza - To jedyna rzeka w okolicy? - zapytał, aby się upewnić. Czy w takim.. bagnie.. mogły żyć jakieś pstrągi?
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Rozlewisko
Podskoczył, gdy żaba przebiegła mu pod łapami. Nie lubił tych małych, obślizgłych, skaczących stworzeń.
- Może dalej wygląda bardziej jak rzeka... - powiedział niepewnie, bo nigdy tu nie był (nie licząc dzisiejszych odwiedzin bagien).
User natomiast, choć obiecywał sobie, że nie będzie zawierać oduserskich informacji w postach, zastanawia się właśnie czy by nie założyć jakiegoś tematu w rzece - tematu, który nie byłby bagnem
- A! - oświadczył, gdy łapy zaczęły mu się zapadać w grząskim gruncie.
Czując się dość niepewnie i spodziewając się w każdej chwili ataku krokodyla, rozwarł szczęki i zaczął wyjątkowo głośno wyć. Może uda mu się wezwać Pogromcę Krokodyli?
- Może dalej wygląda bardziej jak rzeka... - powiedział niepewnie, bo nigdy tu nie był (nie licząc dzisiejszych odwiedzin bagien).
User natomiast, choć obiecywał sobie, że nie będzie zawierać oduserskich informacji w postach, zastanawia się właśnie czy by nie założyć jakiegoś tematu w rzece - tematu, który nie byłby bagnem
- A! - oświadczył, gdy łapy zaczęły mu się zapadać w grząskim gruncie.
Czując się dość niepewnie i spodziewając się w każdej chwili ataku krokodyla, rozwarł szczęki i zaczął wyjątkowo głośno wyć. Może uda mu się wezwać Pogromcę Krokodyli?
Re: Rozlewisko
Ta..przydałby się taki temat xP.
Inter stał i przyglądał się zawodzącemu wilkowi. - Zamiast tak tam stać, radzę ci wrócić na ląd. - zaproponował. Niestety, gdyby ten utknął w tym grząskim błocie,słaby niebieskooki nie byłby w stanie go stamtąd wyciągnąć. Zapewne nie skończyło by się to najlepiej.
Postał jeszcze chwilę i ruszył wzdłuż brzegu. Jak na razie widział jedynie masę tych takich brązowych pałek. Nazwa wyleciała mu z głowy. Yh, ta rzeka to bardziej jakieś bagniste jezioro...
Inter stał i przyglądał się zawodzącemu wilkowi. - Zamiast tak tam stać, radzę ci wrócić na ląd. - zaproponował. Niestety, gdyby ten utknął w tym grząskim błocie,słaby niebieskooki nie byłby w stanie go stamtąd wyciągnąć. Zapewne nie skończyło by się to najlepiej.
Postał jeszcze chwilę i ruszył wzdłuż brzegu. Jak na razie widział jedynie masę tych takich brązowych pałek. Nazwa wyleciała mu z głowy. Yh, ta rzeka to bardziej jakieś bagniste jezioro...
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Rozlewisko
Przybył niczym na zawołanie, jednak wcześniej niestety zbłądził. Wycie słyszał przez jakiś czas, to prawda, ale nim zlokalizował poprawnie jego źródło, zwyczajnie się zgubił. Nie patrzył po czym biegnie, ale kiedy już zorientował się, że to niemal ten sam grunt co na bagnach - powinien wpaść w panikę. Tak się jednak nie stało, przecież zawsze jest opanowany, podchodzi więc do niebezpiecznych sytuacji bez histerii. Plusem było to, że być może w końcu spotka Króla Jaszczurek, chcąc zbadać go dokładniej. Stanął na moment, nie bacząc na to, że i on może się zapaść. Dlaczego Az musiał być czarny? To strasznie kłopotliwe, więc nie mogąc go zauważyć, zaczął węszyć zawzięcie w jednym miejscu. A czas leciał, więc i stres Czarnego się potęgował...
Re: Rozlewisko
Wadera zjawiła się chwilę po Kahei'm, lecz gdy tylko poczuła grząski grunt pod łapami, momentalnie zatrzymała się.
Serce podskoczyło jej do gardła, kiedy poczuła, że się zapada. Szarpnęła się mocno i ku jej uldze - zdołała się uwolnić. Dosyć łatwo. Hm, najwyraźniej nie były to ruchome piaski, jak początkowo twierdziła, lecz zwykła, dość głęboka warstwa błota. A, fe!
Jednak zaraz potem jej uwagę przykuł czarny wilk. A konkretniej jego jarzące się ślepia.
- Tam. - szepnęła do szarego basiora, wskazując łapą na jego 'kolegę', jeżeli można go tak nazwać. Ten chyba jednak był w znacznie gorszej sytuacji, niż Nen przed chwilką. Cóż, nie widziała zbyt dobrze w ciemności, a Księżyc nie dawał dzisiaj zbyt dużo blasku..
Serce podskoczyło jej do gardła, kiedy poczuła, że się zapada. Szarpnęła się mocno i ku jej uldze - zdołała się uwolnić. Dosyć łatwo. Hm, najwyraźniej nie były to ruchome piaski, jak początkowo twierdziła, lecz zwykła, dość głęboka warstwa błota. A, fe!
Jednak zaraz potem jej uwagę przykuł czarny wilk. A konkretniej jego jarzące się ślepia.
- Tam. - szepnęła do szarego basiora, wskazując łapą na jego 'kolegę', jeżeli można go tak nazwać. Ten chyba jednak był w znacznie gorszej sytuacji, niż Nen przed chwilką. Cóż, nie widziała zbyt dobrze w ciemności, a Księżyc nie dawał dzisiaj zbyt dużo blasku..
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Rozlewisko
Zdążył już spanikować i się zestresować, więc nie docierały do niego racjonalne porady. Choć ciągle przetwarzał informacje, iż w jednym miejscu stać nie powinien, ciało odmawiało mu posłuszeństwa. Wokół widział jedynie wpatrzone w niego ślepia krwiożerczych krokodyli, które w istocie były oczami tutejszych żabek.
- Aniiikiii?! - Czarny w tym momencie dziwił się szczerze, że w watasze otrzymał funkcję 'oficera'. Póki co sam sobą nie był w stanie dowodzić, choć może Mestorowi szczególnie nie będzie ów fakt przeszkadzać.
/ myślę nad tematem! xP
- Aniiikiii?! - Czarny w tym momencie dziwił się szczerze, że w watasze otrzymał funkcję 'oficera'. Póki co sam sobą nie był w stanie dowodzić, choć może Mestorowi szczególnie nie będzie ów fakt przeszkadzać.
/ myślę nad tematem! xP
Re: Rozlewisko
Wodząc wzrokiem do wskazanego przez Nen miejsca, ujrzał ledwie widocznego, biednego Az'a. Ten to ma talent do pakowania się w kłopoty. Domyślał się, że sytuacja nie jest poważna, jednak kiedy usłyszał spanikowany głos Az'a, nie miał zamiaru dłużej czekać. Podbiegł doń i pochwycił w szczęki ogon (tak sądził) Czarnego, ciągnąc lekko w swoją stronę... ciekawe, czy dobrze rozpoznał "członki".
/ wybaczcie, że tak krótko, ale muszę coś zrobić raz dwa xP zw
/ wybaczcie, że tak krótko, ale muszę coś zrobić raz dwa xP zw
Re: Rozlewisko
Stał około 8 metrów od pozostałych, mieniąc się w świetle księżyca niczym Edward na słońcu. Tak, jego śnieżnobiała sierść była świetnie widoczna w nocy.
Nie miał pojęcia jak im pomóc, wskoczyłby tam na ratunek i jeszcze sam by się zapadł i co? Dodatkowy kłopot. Wolał stać i obserwować całą sytuację ze stosunkowo bezpiecznej odległości, a w międzyczasie zastanawiał się czy tu mogą żyć jakieś pstrągi.
Nie miał pojęcia jak im pomóc, wskoczyłby tam na ratunek i jeszcze sam by się zapadł i co? Dodatkowy kłopot. Wolał stać i obserwować całą sytuację ze stosunkowo bezpiecznej odległości, a w międzyczasie zastanawiał się czy tu mogą żyć jakieś pstrągi.
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Rozlewisko
Samica ruszyła ostrożnie przed siebie, stawiając delikatnie łapę po łapi. Mimo wszystko - nie chciała podzielić losu czarnego basiora. Starała się poruszać tak, aby stanowić jak najmniejszy ciężar dla grząskiego błota. Co rzecz jasna - było bardzo trudnym zadaniem, wręcz niemożliwym. Cóż, nie tak łatwo jest złamać prawa fizyki..
Poczuła, jak znów się zapada, więc czym prędzej wybiła się od tylnych kończyn i tak oto znalazła się tuż przy dwóch wcześniej wspomnianych wilkach. O, kątem oka dostrzegła jeszcze jednego, który był całkowicie biały. Jak miło.
- Pomóc wam? - zapytała uprzejmie, choć doskonale wiedziała, ż raczej jej pomoc będzie zbędna. W końcu szary samiec powinien sobie poradzić bez większego problemu.
// przydałby się jeszcze temat 'las' - taki normalny, prawdziwy, z drzewami, krzewami i zwierzyną, bo póki co - nigdzie nie ma takiego terenu.. o,O są tylko jakieś gęste cierniste krzewy, stanowiące schronienie dla małych zwierząt i Brzozowy Krąg //
Poczuła, jak znów się zapada, więc czym prędzej wybiła się od tylnych kończyn i tak oto znalazła się tuż przy dwóch wcześniej wspomnianych wilkach. O, kątem oka dostrzegła jeszcze jednego, który był całkowicie biały. Jak miło.
- Pomóc wam? - zapytała uprzejmie, choć doskonale wiedziała, ż raczej jej pomoc będzie zbędna. W końcu szary samiec powinien sobie poradzić bez większego problemu.
// przydałby się jeszcze temat 'las' - taki normalny, prawdziwy, z drzewami, krzewami i zwierzyną, bo póki co - nigdzie nie ma takiego terenu.. o,O są tylko jakieś gęste cierniste krzewy, stanowiące schronienie dla małych zwierząt i Brzozowy Krąg //
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Rozlewisko
Na całe szczęście Kahei uchwycił odpowiednią część ciała, dzięki czemu Czarny mógł zostać bezpiecznie wyciągnięty na brzeg. Właściwie chyba nieco przesadził z paniką... Rozlewisko nie było szczególnie zamulone, więc nie zapadłby się zbyt głęboko. Niemniej, robienie z igieł wideł, chyba pozostanie jego specjalnością.
- Dzięki! - W geście wdzięczności wobec wszystkich tu obecnych, zaczął namiętnie machać ogonem.
- Dzięki! - W geście wdzięczności wobec wszystkich tu obecnych, zaczął namiętnie machać ogonem.
Re: Rozlewisko
Właściwie nie wymagało to od niego większego przyłożenia się, bo Az spanikował, jak to często bywało. Nim zdążył więc odpowiedzieć na chęć pomocy wilczycy, Czarny był już bezpieczny.
- Właściwie czego tutaj szukacie? - Przeniósł wzrok na białego wilka, którego zostawił samego z Az'em, na swoich nieoficjalnych terenach.
/wena mi lekko padła i niestety zaraz się zmywam na pół godziny.
- Właściwie czego tutaj szukacie? - Przeniósł wzrok na białego wilka, którego zostawił samego z Az'em, na swoich nieoficjalnych terenach.
/wena mi lekko padła i niestety zaraz się zmywam na pół godziny.
Re: Rozlewisko
Wadera także zamerdała lekko ogonem, lecz nie trwało to szczególnie długo. Parę machnięć w jedną i drugą stronę w zupełności wystarczyło. Samica usiadła na twardym już podłożu, rozglądając się dookoła. Nie bardzo wiedziała, jak zacząć jakąś rozmowę, zresztą.. Czuła się trochę nieswojow tym owarzystwie. W końcu zamieniła z czarnym tylko kilka słów, a tego białego samca nawet nie znała... Skinęła więc do niego łbem na przywitanie, strzygąc lekko lewym uchem. Stał on jednak trochę daleko, toteż Nenille nie była pewna, czy ten zdołał dostrzec jej gest.
Odwróciła więc łeb w kierunku dwóch pozostałych basiorów, przyglądając im się przez dłuższą chwilkę.
Odwróciła więc łeb w kierunku dwóch pozostałych basiorów, przyglądając im się przez dłuższą chwilkę.
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Rozlewisko
Spojrzał na biało srebrną waderę i uśmiechnął się do niej, merdając ogonem.
Ruszył swe dupsko i podszedł do gromadki. - Jedzenia! - oznajmił całkiem poważnie, jednak w niego oczach tliły się iskierki rozbawienia.- Szczególnie żab. - dodał machając uchem niczym wachlarzem. Spojrzał na Aza
Ruszył swe dupsko i podszedł do gromadki. - Jedzenia! - oznajmił całkiem poważnie, jednak w niego oczach tliły się iskierki rozbawienia.- Szczególnie żab. - dodał machając uchem niczym wachlarzem. Spojrzał na Aza
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Rozlewisko
Na ten gest, samica również zamerdała lekko ogonem, a że siedziała, obijał się on o ziemię, wydając głuchy stukot. Po chwili zbliżyła pysk w kierunku przechodzącego basiora, w celu obwąchania go.
- Tutaj raczej nie napatoczy się wam żadna godna uwagi zwierzyna. - pozwoliła sobie podzielić się nimi opinią na ten temat i uśmiechnęła się lekko. Kto o zdrowych zmysłach wybrałby takie tereny na polowanie? Przecież nawet dla saren grząski grunt stanowi zagrożenie, więc nic ich tu raczej nie przyciąga.
- Tutaj raczej nie napatoczy się wam żadna godna uwagi zwierzyna. - pozwoliła sobie podzielić się nimi opinią na ten temat i uśmiechnęła się lekko. Kto o zdrowych zmysłach wybrałby takie tereny na polowanie? Przecież nawet dla saren grząski grunt stanowi zagrożenie, więc nic ich tu raczej nie przyciąga.
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Rozlewisko
- Ale.. ale.. ale ty nie wiesz! My chcemy znaleźć pstrągi które płyną na tarło! - wykrzyczał, niic nie robiąc sobie z tego że czarny nos wadery obwąchiwał jego zajefajne futro.
- No wiesz.. - dodał po chwili. - pstrągi umierają po tarle, co oznacza kupę jedzenia! - zamerdał ogonem po raz kolejny. Userka zaraz padnie na laptopa, spaaać.
- No wiesz.. - dodał po chwili. - pstrągi umierają po tarle, co oznacza kupę jedzenia! - zamerdał ogonem po raz kolejny. Userka zaraz padnie na laptopa, spaaać.
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Rozlewisko
Na wzmiankę o jedzeniu żab, wywalił jęzor, wykonując coś na kształt wilczego 'bleh'. - Pstrągi musiały się gdzieś ukryć - oświadczył, kręcąc się wokół Nenille (nie potrafił usiedzieć w miejscu) i całkowicie przypadkowo ochlapując waderę wodą, która zdążyła zmoczyć mu sierść podczas tego krótkiego 'zapadania się'.
//właściwie będę się powoli zbierać, ale nie będę usypiać Aza. Może dokończymy wyprawę... jutro, pojutrze, czy kiedyś. xP
//właściwie będę się powoli zbierać, ale nie będę usypiać Aza. Może dokończymy wyprawę... jutro, pojutrze, czy kiedyś. xP
Re: Rozlewisko
Samica rozejrzała się dookoła z nieukrywalnym rozbawieniem.
- Sądzisz, że wybrałyby sobie takie miejsce na rozród? Poza tym wszyscy wiedzą, że pstrągów najlepiej jest szukać przy wodospadach. Tam najłatwiej je złapać. No, ale jeżeli szukacie padlin - to oczywiście, można poszukać tam, gdzie nurt nie jest zbyt mocny. Ale na bagnach? - powiedziała i zaśmiała się lekko.
- Zresztą.. Nie jestem pewna, ale czy ich okrres godowy nie zaczyna się jesienią? - spytała, sama zaintrygowana. Chyba miała rację, bo z tego, co wiedziała, niedźwiedzie właśnie po to je jedzą, by uzbierać potrzebną dawkę kalorii, która ma im zapewnić spokojny sn zimowy.
Ale w końcu może jeszcze pstragi rozmnażają się o innych porach roku? Tego już nie była w stanie stwierdzić.
- Sądzisz, że wybrałyby sobie takie miejsce na rozród? Poza tym wszyscy wiedzą, że pstrągów najlepiej jest szukać przy wodospadach. Tam najłatwiej je złapać. No, ale jeżeli szukacie padlin - to oczywiście, można poszukać tam, gdzie nurt nie jest zbyt mocny. Ale na bagnach? - powiedziała i zaśmiała się lekko.
- Zresztą.. Nie jestem pewna, ale czy ich okrres godowy nie zaczyna się jesienią? - spytała, sama zaintrygowana. Chyba miała rację, bo z tego, co wiedziała, niedźwiedzie właśnie po to je jedzą, by uzbierać potrzebną dawkę kalorii, która ma im zapewnić spokojny sn zimowy.
Ale w końcu może jeszcze pstragi rozmnażają się o innych porach roku? Tego już nie była w stanie stwierdzić.
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Rozlewisko
- Ej! - krzyknęła, kiedy poczuła, że jest mokra. Zrobiła rozzłoszczoną minę, która jednak ustapiła miejsca zadziornemu uśmiechowi. Samica wstała, otrzepała się, i zaraz potem przejechała przednią łapą po gruncie. Czarna ziemia została wyrzucona w powietrze i przyczepiła się do futra czarnego samca.
Wilczyca zamerdała wesoło ogonem i zgięła przednią część ciała, przyjmując pozycję do zabawy.
// sorry, nie nadążam xD //
Wilczyca zamerdała wesoło ogonem i zgięła przednią część ciała, przyjmując pozycję do zabawy.
// sorry, nie nadążam xD //
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Rozlewisko
Westchnął i siadł na zadzie. - Niestety, nie znam tych terenów. Ruszyłem w pierwszą lepszą stronę jaka mi do głowy przyszła.
Jesienią.. Nie mam pojęcia, byłem zbyt mały, kiedy moja wataha je zbierała. Nie pamiętam. - skubnął sierść na boku i spojrzał na swoje ubłocone łapy. Nie lubił być brudny. Gdy już skończył, ponownie na nią spojrzał. - Należysz do watahy, prawda? - przewidział już odpowiedź wadery, ale chciał się upewnić.
Jesienią.. Nie mam pojęcia, byłem zbyt mały, kiedy moja wataha je zbierała. Nie pamiętam. - skubnął sierść na boku i spojrzał na swoje ubłocone łapy. Nie lubił być brudny. Gdy już skończył, ponownie na nią spojrzał. - Należysz do watahy, prawda? - przewidział już odpowiedź wadery, ale chciał się upewnić.
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Rozlewisko
Wadera pokręciła łbem przecząco i wyprostowała się.
- Nie. - odparła i kątem oka zerknęła na Kahei'ego.
- Jeszcze nie. - dopowiedziała nieco ciszej. Cóż, prawdę mówiąc - nie wiedziała, czy kiedykolwiek będzie do niej należeć.
- Skoro ty mnie o to pytasz.. Zapewne także nie jesteś jej członkiem, mam rację? - zagaiła, zwilżając nos językiem. Miała dużą podzielność uwagi, więc cały czas zerkała w stronę czarnego, kontrolując, czy ten aby nie próbuje jej zaatakować. Zgięła się znowu, tak jak zrobiła to wcześniej, będąc teraz w pełni gotowości.
- Nie. - odparła i kątem oka zerknęła na Kahei'ego.
- Jeszcze nie. - dopowiedziała nieco ciszej. Cóż, prawdę mówiąc - nie wiedziała, czy kiedykolwiek będzie do niej należeć.
- Skoro ty mnie o to pytasz.. Zapewne także nie jesteś jej członkiem, mam rację? - zagaiła, zwilżając nos językiem. Miała dużą podzielność uwagi, więc cały czas zerkała w stronę czarnego, kontrolując, czy ten aby nie próbuje jej zaatakować. Zgięła się znowu, tak jak zrobiła to wcześniej, będąc teraz w pełni gotowości.
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Rozlewisko
Pokręcił przecząco pyskiem i ziewnął szeroko wystawiając kły. Mlasnął kilka razy i oblizał się.Przydało by sie aby znalazł jakiś nocleg. Ewentualnie może spać tu, co to szkodzi..
- Jestem Inter. - przedstawił się po chwili zadumy.
- Jestem Inter. - przedstawił się po chwili zadumy.
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Rozlewisko
- A ja Nenille. - odparła niemal natychmiast, kiedy on wyjawił jej swoje imię. W sumie.. Także była już zmęczona. Zrezygnowała z zabawy, zresztą czarny i tak na razie nie reagował, a powoli robiło jej się niewygodnie. Wyprostowała się więc i zaczęła krążyć. Krążyć w poszukiwaniu twardego, suchego gruntu. Tyle ze tu wszystko było takie miękkie i wilgotne. Błeh.. Kątem oka dostrzegła przewrócony pień i uznała, że to najlepsze miejsce na wygodny spoczynek. Ułożyła się więc na nim wygodnie, podpierając pysk na przednich łapach. Ból lewej kończyny niemal całkowicie zginął, toteż czuła się coraz lepiej.
- Dobranoc. - rzuciła do zgromadzonych. Miała nadzieję, że kiedy się obudzi, ci nadal tu będą. Biegła za Kaheiem, nie bacząc na to, co ją otacza, więc cięzko będzie jej trafić z powrotem na polanę, czy chociażby do brzozowego kręgu. A to byłby już spory problem.
- Dobranoc. - rzuciła do zgromadzonych. Miała nadzieję, że kiedy się obudzi, ci nadal tu będą. Biegła za Kaheiem, nie bacząc na to, co ją otacza, więc cięzko będzie jej trafić z powrotem na polanę, czy chociażby do brzozowego kręgu. A to byłby już spory problem.
Nenille- Wilk
- Liczba postów : 426
Jest z nami od : 20/04/2011
Wataha : Kiheitai
Zdrowie :
Siła : 20
Zręczność : 26
Re: Rozlewisko
Zanim zapadł w sen, mruknął do srebrnej dobranoc i zasnął tam gdzie stał.
Gdy pierwsze promienie słońca padły na jego pysk, otworzył błękitne ślepia i ziewnął przeciągle. Jak mu się nie chciało wstawać..
W końcu przewrócił się na drugi bok rozglądając się po okolicy perspektywy robaka, wszyscy stali tam gdzie wcześniej, jakby zatrzymało czas. Cóż, nie będzie się nad tym zastanawiał, nie zamierzał też wstawać, mimo że gardło paliło go ogniem, musiał się napić, ale był na to zbyt leniwy.
Gdy pierwsze promienie słońca padły na jego pysk, otworzył błękitne ślepia i ziewnął przeciągle. Jak mu się nie chciało wstawać..
W końcu przewrócił się na drugi bok rozglądając się po okolicy perspektywy robaka, wszyscy stali tam gdzie wcześniej, jakby zatrzymało czas. Cóż, nie będzie się nad tym zastanawiał, nie zamierzał też wstawać, mimo że gardło paliło go ogniem, musiał się napić, ale był na to zbyt leniwy.
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Rozlewisko
Nawet nie zorientował się kiedy zemdlał, czy raczej zasnął. Nieco zdezorientowany rozejrzał się dookoła, widząc te same pyski co przed nagłym "urwaniem filmu". Jedni spali, inni wydawali się na wpół przytomni, więc nie chcąc tracić czasu, wyruszył w stronę Księżycowego Wzgórza, chciał wyrobić się na czas, nim ci w pełni odzyskają świadomość po dłużącym się hasaniu w krainie snów.
/zt
/zt
Strona 1 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
MoonCall :: Kraina :: Dolina Tęczy :: Mokradła
Strona 1 z 5
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|