Brzeg morza
+2
Inter
Savrael
6 posters
Strona 1 z 2 • 1, 2
Brzeg morza
Fale wciąż przypływają i odpływają w jednym wielkim niekończącym się cyklu... Jednak każda z nich przynosi od siebie coś innego i co innego ze sobą zabiera, przez co brzeg morza, za każdym razem gdy na niego spojrzymy, jest inny od tego, który mamy w swojej pamięci.
Chociaż... to co może zmienić w tym nadbrzeżnym krajobrazie jedna, mała fala jest na tyle bez znaczenia, że dostrzec to możemy jedynie oczyma wyobraźni i rozważań...
Chociaż... to co może zmienić w tym nadbrzeżnym krajobrazie jedna, mała fala jest na tyle bez znaczenia, że dostrzec to możemy jedynie oczyma wyobraźni i rozważań...
Re: Brzeg morza
Basior zawędrował na plażę. Postanowił się odstresować i pozwiedzać tutejsze tereny.
Nie był głodny, toteż nie zamierzał polować, szedł po prostu po mokrym piachu a fale raz po raz moczyły mu łapy. Nie przeszkadzało mu to, lubił wodę, morze, i w ogóle.
Mimo że jego wataha żyła w górach, czasem 'migrowała' nad morze. Nie pamiętał jaki był tego cel, ale bardzo lubił te rodzinne wyprawy.
Rozmarzony nie zauważył wystającego kamienia, potknął się o niego i zarył pyskiem w mokry piach.
Nie był głodny, toteż nie zamierzał polować, szedł po prostu po mokrym piachu a fale raz po raz moczyły mu łapy. Nie przeszkadzało mu to, lubił wodę, morze, i w ogóle.
Mimo że jego wataha żyła w górach, czasem 'migrowała' nad morze. Nie pamiętał jaki był tego cel, ale bardzo lubił te rodzinne wyprawy.
Rozmarzony nie zauważył wystającego kamienia, potknął się o niego i zarył pyskiem w mokry piach.
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Brzeg morza
Wadera pojawiła się tuż przed samcem, szła z zupełnie innej strony, tej dłuższej. Nad morzem jest wiatr, a ona lubi wiatr.
Miała teraz już lepszy humor i liczyła, że po tym incydencie pogodzi się na sfochanych na nią. Znowu czuła się bezradnie, a złość zupełnie ją opuściła. Ech.
-Pomóc?- Zapytała ochoczo i nie czekając na jego odpowiedź po prostu to zrobiła. Chciała otrzepać piasek, ale stwierdziła, że byłoby to już po prostu za wiele i nie taktowne. Zamiast tego powiedziała coś, co mówiła po raz pierwszy w życiu.
-Wybacz moje zachowanie, byłam chamska.- Uśmiechnęła się nie śmiało. Byłą teraz tą skromną Narkomanthik.
Miała teraz już lepszy humor i liczyła, że po tym incydencie pogodzi się na sfochanych na nią. Znowu czuła się bezradnie, a złość zupełnie ją opuściła. Ech.
-Pomóc?- Zapytała ochoczo i nie czekając na jego odpowiedź po prostu to zrobiła. Chciała otrzepać piasek, ale stwierdziła, że byłoby to już po prostu za wiele i nie taktowne. Zamiast tego powiedziała coś, co mówiła po raz pierwszy w życiu.
-Wybacz moje zachowanie, byłam chamska.- Uśmiechnęła się nie śmiało. Byłą teraz tą skromną Narkomanthik.
Narkomanthik- Wilk
- Liczba postów : 170
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 12
Zręczność : 20
Re: Brzeg morza
Leżał w piachu i nawet nie myślał aby się podnieść. Nikt, poza Raum, go nie lubił, taka prawda, Alfa miał go dosyć, reszta jakoś-tam go tolerowała, a do tego ta biała..
No i o wilku mowa. Basior poczuł jak coś podnosi go z ziemi. Gdy stanął już o własnych siłach, wytrzeszczył oczy. Co ONA tutaj robi? Zmarszczył czoło, jednak nie odezwał się.
Obecnie ktoś postronny mógłby go wziąć za jakiegoś piaskowego potwora, bowiem do jego brzucha i sierści przykleił się piasek. Przetarł pysk łapą, i mało nie pierdyknął w piach ponownie, gdy usłyszał przeprosiny.
Już chciał jej dociąć jakimś wrednym komentarzem, ale stwierdził że było by to hamskie, a on przecież taki nie był.
- O co ci chodziło?Czemu się mnie tak uczepiłaś i zaczęłaś o wszystko wypytywać? - zapytał uprzednio skinąwszy łbem. Można powiedzieć że przyjął przeprosiny. On także powinien ją przeprosić, jednak.. najpierw musiał się dowiedzieć czemu tak się nim interesowała.
No i o wilku mowa. Basior poczuł jak coś podnosi go z ziemi. Gdy stanął już o własnych siłach, wytrzeszczył oczy. Co ONA tutaj robi? Zmarszczył czoło, jednak nie odezwał się.
Obecnie ktoś postronny mógłby go wziąć za jakiegoś piaskowego potwora, bowiem do jego brzucha i sierści przykleił się piasek. Przetarł pysk łapą, i mało nie pierdyknął w piach ponownie, gdy usłyszał przeprosiny.
Już chciał jej dociąć jakimś wrednym komentarzem, ale stwierdził że było by to hamskie, a on przecież taki nie był.
- O co ci chodziło?Czemu się mnie tak uczepiłaś i zaczęłaś o wszystko wypytywać? - zapytał uprzednio skinąwszy łbem. Można powiedzieć że przyjął przeprosiny. On także powinien ją przeprosić, jednak.. najpierw musiał się dowiedzieć czemu tak się nim interesowała.
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Brzeg morza
-Hm. Poczułam się delikatnie urażona, choć sama nie wiem czemu.- Uśmiechnęła się kolejny raz próbując rozładować atmosferę, lecz wspomnienia z przeszłości dały o sobie znać i dotkliwie tknęły serce wadery.
Trudno, muszę z tym żyć. Po dwóch latach nadal to wraca, ale czas to zakończyć!
Powtarzała sobie w duchu.
Zachichotała na widok piaskowego Intera. Piaskowy golem, można by go tak nazwać. Tak czy siak, śmiechowo i uroczo zarazem wyglądał. Uroczo w sensie fajnie, nie ma nic a nic złego w tych słowach. (C:< )
Trudno, muszę z tym żyć. Po dwóch latach nadal to wraca, ale czas to zakończyć!
Powtarzała sobie w duchu.
Zachichotała na widok piaskowego Intera. Piaskowy golem, można by go tak nazwać. Tak czy siak, śmiechowo i uroczo zarazem wyglądał. Uroczo w sensie fajnie, nie ma nic a nic złego w tych słowach. (C:< )
Narkomanthik- Wilk
- Liczba postów : 170
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 12
Zręczność : 20
Re: Brzeg morza
Uniósł brew.
- Czym urażona? Tym, że podszedłem i się przywitałem? Dałem ci jasno do zrozumienia żebyś przestała wpychać nos w moje sprawy, nie przestawałaś, zareagowałem ostrzej, i tyle. - mruknął i zaczął otrzepywać sierść z błota.
Wciąż za specjalne za nią nie przepadał. Wydawała mu się dziwną osobą. Prawdę mówiąc była od niego starsza o całe dwa lata,chyba, szmat czasu, zapewne nielubi dzieciaków.
Oblizał nos i gdy skończył się czyścić, wlepił w nią błękitne spojrzenie.
- Czemu tu za mną przyszłaś? - dodał po chwili namysłu.
- Czym urażona? Tym, że podszedłem i się przywitałem? Dałem ci jasno do zrozumienia żebyś przestała wpychać nos w moje sprawy, nie przestawałaś, zareagowałem ostrzej, i tyle. - mruknął i zaczął otrzepywać sierść z błota.
Wciąż za specjalne za nią nie przepadał. Wydawała mu się dziwną osobą. Prawdę mówiąc była od niego starsza o całe dwa lata,chyba, szmat czasu, zapewne nielubi dzieciaków.
Oblizał nos i gdy skończył się czyścić, wlepił w nią błękitne spojrzenie.
- Czemu tu za mną przyszłaś? - dodał po chwili namysłu.
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Brzeg morza
-Chciałam Cię przeprosić, bo stwierdziłam, że to ja byłam żałosna, nie ty.- Uśmiech znikł z niej twarzy a ona czuła się jeszcze mniejsza. Niestety nie zaznała zabawy wraz z rodzeństwem lub rówieśnikami, bo była sama. Dlatego też tak się zachowuje. Niestety.
-Ukrywałam się od dłuższego czasu i teraz dopiero postanowiłam wyjść i się przywitać, niestety najwidoczniej nie jestem mile widziana.- Skuliła uszy i spojrzała w bok, była smutna, niestety.
Opinia na temat samców się u niej zmieniła. Są prawie tacy jak samice, tyle, że szybciej podejmują decyzję. Chyba.
-Ukrywałam się od dłuższego czasu i teraz dopiero postanowiłam wyjść i się przywitać, niestety najwidoczniej nie jestem mile widziana.- Skuliła uszy i spojrzała w bok, była smutna, niestety.
Opinia na temat samców się u niej zmieniła. Są prawie tacy jak samice, tyle, że szybciej podejmują decyzję. Chyba.
Narkomanthik- Wilk
- Liczba postów : 170
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 12
Zręczność : 20
Re: Brzeg morza
Milczał przez dłuższą chwilę.
- Nie jesteś nie mile widziana, ale mogłaś jakoś się przedstawić, podać cel przybycia,cokolwiek, a ty wepchałaś się nam w polowanie a potem jeszcze obrażałaś. Co do twojego pytania zadanego wcześniej, nie, nie należę do watahy, uczepiłem się ich ogona i tak łażę, poznając okolicę. - mruknął i wysilił się na lekki, nikły uśmiech. Nie miał pojęcia czego może się po niej spodziewać. Raz jest niczym osa, a raz nawet miła.. osoba.. się z niej robi. Westchnął, sam nie wiedział już co powinien myśleć na ten temat.
- Nie jesteś nie mile widziana, ale mogłaś jakoś się przedstawić, podać cel przybycia,cokolwiek, a ty wepchałaś się nam w polowanie a potem jeszcze obrażałaś. Co do twojego pytania zadanego wcześniej, nie, nie należę do watahy, uczepiłem się ich ogona i tak łażę, poznając okolicę. - mruknął i wysilił się na lekki, nikły uśmiech. Nie miał pojęcia czego może się po niej spodziewać. Raz jest niczym osa, a raz nawet miła.. osoba.. się z niej robi. Westchnął, sam nie wiedział już co powinien myśleć na ten temat.
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Brzeg morza
Ajć! Podrapała się szybko za uchem, coś ją ugryzło.
-Hm. Nie wiedziałam co począć, po raz pierwszy się odezwałam od... dwóch lat.- Westchnęła, tym razem już patrzyła na niego. Nikły uśmiech? Pierwsze lody połamane.
Doprawdy nie wiem co mam o tym sądzić, po prostu jestem bezradna i bez silna. Miała ochotę się rozpłakać jak małe dziecko, ale tego nie zrobiła. Pozwoliła sobie na też nikły uśmiech.
-Narkomanthik.- Przedstawiła się wreszcie, uznała, że to najlepszy moment.
-Hm. Nie wiedziałam co począć, po raz pierwszy się odezwałam od... dwóch lat.- Westchnęła, tym razem już patrzyła na niego. Nikły uśmiech? Pierwsze lody połamane.
Doprawdy nie wiem co mam o tym sądzić, po prostu jestem bezradna i bez silna. Miała ochotę się rozpłakać jak małe dziecko, ale tego nie zrobiła. Pozwoliła sobie na też nikły uśmiech.
-Narkomanthik.- Przedstawiła się wreszcie, uznała, że to najlepszy moment.
Narkomanthik- Wilk
- Liczba postów : 170
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 12
Zręczność : 20
Re: Brzeg morza
Czyli jednak chyba dobrze oszacował jej wiek.
- Aż tak długo? Ja błąkałem się sam 4 miesiące, kiedy moja wataha zostałą wybita. - wpatrzył się w fale i ptaki latające nad nimi. Ciekaw był czy ktoś z jego dawnej watahy jeszcze żyje.. wątpił w to.
Pamiętał tą paniczną ucieczkę, strzały,psy,krzyki.. a wcześniej jeszcze ten niedźwiedź.. Oczy mu się nieco zaskrzyły, jednak szybko powstrzymał odruch płaczu i otrząsnął się z niechcianych wspomnień.
- Aż tak długo? Ja błąkałem się sam 4 miesiące, kiedy moja wataha zostałą wybita. - wpatrzył się w fale i ptaki latające nad nimi. Ciekaw był czy ktoś z jego dawnej watahy jeszcze żyje.. wątpił w to.
Pamiętał tą paniczną ucieczkę, strzały,psy,krzyki.. a wcześniej jeszcze ten niedźwiedź.. Oczy mu się nieco zaskrzyły, jednak szybko powstrzymał odruch płaczu i otrząsnął się z niechcianych wspomnień.
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Brzeg morza
Spostrzegawcza wadera dostrzegła na moment tworzące się łzy w oczach Intera.
-Widzę, że nie tylko ja mam nie miłe wspomnienia.- Uśmiechnęła się śmielej jakby próbując go pocieszyć. Sama też chce już od dawna się rozpłakać przy kimś, mały głupi uśmiech wystarczy. Narkomanthik nie wymaga za wiele od innych.
-Moja wataha także, ale najbardziej zapamiętałam widok porywanego ojca i... matkę... zg... zabitą.- Na nowo wezbrało jej się na płacz. Nie, wytrzymam, powtarzała sobie w duchu, choć wiedziała, że już nie powstrzyma łzy na prawym policzku. Szybko odwróciła wzrok w bok, kryjąc słabość.
-Widzę, że nie tylko ja mam nie miłe wspomnienia.- Uśmiechnęła się śmielej jakby próbując go pocieszyć. Sama też chce już od dawna się rozpłakać przy kimś, mały głupi uśmiech wystarczy. Narkomanthik nie wymaga za wiele od innych.
-Moja wataha także, ale najbardziej zapamiętałam widok porywanego ojca i... matkę... zg... zabitą.- Na nowo wezbrało jej się na płacz. Nie, wytrzymam, powtarzała sobie w duchu, choć wiedziała, że już nie powstrzyma łzy na prawym policzku. Szybko odwróciła wzrok w bok, kryjąc słabość.
Narkomanthik- Wilk
- Liczba postów : 170
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 12
Zręczność : 20
Re: Brzeg morza
Przygryzł wargę.
- Kto porwał twojego ojca? Jak oni wyglądali? - zapytał, jakby zyskując nikłą nadzieję. Najmłodsi członkowie jego watahy zostali zabrani przez ludzi, reszta, która starała sie ich obronić zginęła. On przeżył tylko dzięki poświęceniu matki i możliwości szybkiego biegu. Schował się w zaroślach, a kiedy rodzice odciągali ludzi, uciekł gnając przed siebie. Miał zabrać jedno ze szczeniąt, tak, zabrał je, ale nie potrafił się nim zaopiekować. Zginęło, zabite przez jakiegoś dorosłego wilka..
Inter nie zauważył łzy na policzku wadery, miał zbyt niską spostrzegawczość (xP)
- Kto porwał twojego ojca? Jak oni wyglądali? - zapytał, jakby zyskując nikłą nadzieję. Najmłodsi członkowie jego watahy zostali zabrani przez ludzi, reszta, która starała sie ich obronić zginęła. On przeżył tylko dzięki poświęceniu matki i możliwości szybkiego biegu. Schował się w zaroślach, a kiedy rodzice odciągali ludzi, uciekł gnając przed siebie. Miał zabrać jedno ze szczeniąt, tak, zabrał je, ale nie potrafił się nim zaopiekować. Zginęło, zabite przez jakiegoś dorosłego wilka..
Inter nie zauważył łzy na policzku wadery, miał zbyt niską spostrzegawczość (xP)
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Brzeg morza
-To było w nocy. Dwa czarne potężne basiory o żółtych ślepiach. Zabawili się z mą matką, zabili ją, a następnie porwali ojca. Uciekłam zaraz po tym zdarzeniu, dotarłam tutaj i żyłam w ukryciu nie odzywając się do nikogo.- Wytarła niepostrzeżenie policzek i odwróciła się z powrotem do niego.
Wydawało jej się, że jej historia jest najtragiczniejsza, lecz teraz to już nie wie. Może i równa, może i niektórzy mieli gorzej? Bitwa, warczenie, stukot pazurów o jaskinię... 20 wilków wybitych w pień, tylko ona przetrwała. Mała biała kulka, która była i chyba w dalszym ciągu jest bezradna w tym świecie. W świecie bez litości, a zarazem w świecie pełnym przygód. Do prawdy, nie wiem co mam o tym myśleć.
Wydawało jej się, że jej historia jest najtragiczniejsza, lecz teraz to już nie wie. Może i równa, może i niektórzy mieli gorzej? Bitwa, warczenie, stukot pazurów o jaskinię... 20 wilków wybitych w pień, tylko ona przetrwała. Mała biała kulka, która była i chyba w dalszym ciągu jest bezradna w tym świecie. W świecie bez litości, a zarazem w świecie pełnym przygód. Do prawdy, nie wiem co mam o tym myśleć.
Narkomanthik- Wilk
- Liczba postów : 170
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 12
Zręczność : 20
Re: Brzeg morza
- Ah.. - inna wataha.. promyk nadziei zgasł.Gdyby byli to ludzie, może pomogła by mu odszukać najmłodszych, być może wciąż żyją. Nici z jego planu.
- Rozumiem.. - zakończył dyskusję na ten temat, nie chciał otwierać ran.-Swoją drogą, miło cię poznać. - zdobył się na większy uśmiech i wszedł do przeźroczystej wody.
- I co teraz? - zapytał. Nie miał pojęcia co robić, gdzie iść.. Był najedzony i wypoczęty, z chęcią wyruszyłby na jakąś wyprawę w poszukiwaniu przygód.
- Rozumiem.. - zakończył dyskusję na ten temat, nie chciał otwierać ran.-Swoją drogą, miło cię poznać. - zdobył się na większy uśmiech i wszedł do przeźroczystej wody.
- I co teraz? - zapytał. Nie miał pojęcia co robić, gdzie iść.. Był najedzony i wypoczęty, z chęcią wyruszyłby na jakąś wyprawę w poszukiwaniu przygód.
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Brzeg morza
-Kto zabił twoją watahę? Ludzie?- Strzelała, nie była pewna, ale skoro tak zareagował kiedy powiedziałam, że u mnie to były wilki, możliwe, że chodziło o ludzi. Z resztą.
-Mi też, pozory lubią mylić.- Był to komplement ze strony Narkomanthik. Poczuła jakby ulgę na sercu, tak, pierwsze lody przełamane z pomyślnością.
Wadera poszła za jego śladem, tyle że specjalnie wskoczyła do wody, aby go ochlapać. To się chyba nazywało zabawą? Tak, zabawa.
-Możesz dołączyć do watahy panijestemzła, albo do watahy pana lekkomyślnego. Ja się wstrzymam, obydwie mi się nie podobają.- Stwierdziła jakby zamyślona. I znowu go ochlapała, tyle, że ogonem.
-Mi też, pozory lubią mylić.- Był to komplement ze strony Narkomanthik. Poczuła jakby ulgę na sercu, tak, pierwsze lody przełamane z pomyślnością.
Wadera poszła za jego śladem, tyle że specjalnie wskoczyła do wody, aby go ochlapać. To się chyba nazywało zabawą? Tak, zabawa.
-Możesz dołączyć do watahy panijestemzła, albo do watahy pana lekkomyślnego. Ja się wstrzymam, obydwie mi się nie podobają.- Stwierdziła jakby zamyślona. I znowu go ochlapała, tyle, że ogonem.
Narkomanthik- Wilk
- Liczba postów : 170
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 12
Zręczność : 20
Re: Brzeg morza
Fuknął gdy woda zmoczyła mu sierść.
- Uważaj trochę.. - rzekł i postanowił nie ciągnąć tematu, by nie doprowadzić do kolejnej kłótni. -Panijestemzła jest dziwna.. nie podoba mi się, nie znam nikogo z tamtej watahy. Myślałem o stadzie Kaheia ale.. cóż, irytuje mnie to że wszyscy jego poddani biegają za nim niczym pieski, wykonując każdą jego zachciankę i jakieś absurdalne testy. - prychnął. Mimo wszytsko lubił członków jego watahy, szczególnie Raum, nie dość że była jedynie 3 miesiące starsza od niego to do tego rozumiała go i chyba nawet lubiła.
- Uważaj trochę.. - rzekł i postanowił nie ciągnąć tematu, by nie doprowadzić do kolejnej kłótni. -Panijestemzła jest dziwna.. nie podoba mi się, nie znam nikogo z tamtej watahy. Myślałem o stadzie Kaheia ale.. cóż, irytuje mnie to że wszyscy jego poddani biegają za nim niczym pieski, wykonując każdą jego zachciankę i jakieś absurdalne testy. - prychnął. Mimo wszytsko lubił członków jego watahy, szczególnie Raum, nie dość że była jedynie 3 miesiące starsza od niego to do tego rozumiała go i chyba nawet lubiła.
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Brzeg morza
-Kahei? Przywódca, czyli ten niejaki Kahei, podle ich wykorzystuje, aby podlizać się panijestemzła i z nią poflirtować.- Ostatnie słowo powiedziała wywalając język. Zachowywała się już trochę śmielej, ale w dalszym ciągu ważyła słowa. Zastanawiała się czy wypadałoby powiedzieć ile się ma na prawdę lat. Czuła się parszywie z tym kłamstwem.
-Ale przyznaj, że nieźle leciał, że też akurat pod łapy tej złej smoczycy. Zadziwia mnie to, że nie spostrzegliście jej wcześniej.- Ostatnie zdanie powiedziała z przyciszonym głosem. Łapami bawiła się piaskiem i kamyczkami w wodzie.
-Ale przyznaj, że nieźle leciał, że też akurat pod łapy tej złej smoczycy. Zadziwia mnie to, że nie spostrzegliście jej wcześniej.- Ostatnie zdanie powiedziała z przyciszonym głosem. Łapami bawiła się piaskiem i kamyczkami w wodzie.
Narkomanthik- Wilk
- Liczba postów : 170
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 12
Zręczność : 20
Re: Brzeg morza
- Jak wspominałem, chodzę za tą watahą kilka dni, zdążyłem ich poznać. - Ziewnął i wyciągnął w wodzie łapy. Był nieco zmęczony.
- Chciałbym wyruszyć na jakąś przygodę! *-* - wierzył się jej i zamachał radośnie kitą. Taak, przygoda, nowe doświadczenia, nowe pyski..
Ciekawe co z tą wirusową teorią Kaheia.
- Chciałbym wyruszyć na jakąś przygodę! *-* - wierzył się jej i zamachał radośnie kitą. Taak, przygoda, nowe doświadczenia, nowe pyski..
Ciekawe co z tą wirusową teorią Kaheia.
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Brzeg morza
Oderwała się od kamyczków.
-Taa... Też bym gdzieś z chęcią wyruszyła. Zbierzmy parę wilków, które nie należą do watahy Kaheia i panijestem zła i wyruszmy na przygodę!- Wyszczerzyła się i wyskoczyła w górę lądując na przeciwko Intera, ochlapując jego łapy i trochę pyska.
Nie wkurzy się chyba. Narkomanthik w końcu merdała ogonem, a była w pozycji zachęcającej do zabawy. Ciekawe czy się skapnie, że jednak nie jestem taka stara, obawiała się i zarazem nie mogła tego doczekać.
-Taa... Też bym gdzieś z chęcią wyruszyła. Zbierzmy parę wilków, które nie należą do watahy Kaheia i panijestem zła i wyruszmy na przygodę!- Wyszczerzyła się i wyskoczyła w górę lądując na przeciwko Intera, ochlapując jego łapy i trochę pyska.
Nie wkurzy się chyba. Narkomanthik w końcu merdała ogonem, a była w pozycji zachęcającej do zabawy. Ciekawe czy się skapnie, że jednak nie jestem taka stara, obawiała się i zarazem nie mogła tego doczekać.
Narkomanthik- Wilk
- Liczba postów : 170
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 12
Zręczność : 20
Re: Brzeg morza
- Chyba wszyscy, których znam należą do tej głupiej watahy. - burknął i nagle strumień wody wlał mu się do oczu |D - Hej no! - to nie było śmieszne, a raczej było, ale nie dla niego. machnął łapą po tafli wody w stronę Nark, Jednym słowem - także ją ochlapał, jednak z większą siła. Wyszczerzył się zadowolony ze wreszcie mógł się odpłacić.
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Brzeg morza
-No nie--bulb.- Otrzymała porcję wody do pyska, chciała ją połknąć, ale stwierdziła, że jest słona. Wypluła ją mówiąc coś w stylu "bleh".
Uśmiechnęła się tajemniczo i także ochlapała z równą siłą co on. No ale dodała w to więcej serca i kończyn podczas oblewania. W rezultacie był cały mokry.
Wśród tej szalonej zabawy potknęła się ona do tyłu i wpadła do wody. W ostatniej chwili zaczerpnęła tchu. Zniknęła pod wodą... Gdzież ona jest? W głębinach? W ciemnościach?
Mwahahahaha!
Uśmiechnęła się tajemniczo i także ochlapała z równą siłą co on. No ale dodała w to więcej serca i kończyn podczas oblewania. W rezultacie był cały mokry.
Wśród tej szalonej zabawy potknęła się ona do tyłu i wpadła do wody. W ostatniej chwili zaczerpnęła tchu. Zniknęła pod wodą... Gdzież ona jest? W głębinach? W ciemnościach?
Mwahahahaha!
Narkomanthik- Wilk
- Liczba postów : 170
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 12
Zręczność : 20
Re: Brzeg morza
No i znów jest mokry! Wybiegł z wody i stanął na piasku, po czym zaczął się otrzepywać.
Co z Nerką? Mało ważne, a niech się utopi, za to że go ochlapała :c
Zaczął iskać swoją sierść, cobyto wyglądała pięknie ładnie i w ogóle.
Gdy wadera za długo się nie wynurzała, ruszył w jej stronę i zatrzymał się na płyciźnie - żyjesz? - zawołał, tak, było to debilne.
Userka nie ma weny :c
Co z Nerką? Mało ważne, a niech się utopi, za to że go ochlapała :c
Zaczął iskać swoją sierść, cobyto wyglądała pięknie ładnie i w ogóle.
Gdy wadera za długo się nie wynurzała, ruszył w jej stronę i zatrzymał się na płyciźnie - żyjesz? - zawołał, tak, było to debilne.
Userka nie ma weny :c
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Brzeg morza
Taa...
Narkomanthik czekała na odpowiednią chwilę... Kiedy Inter znalazł się niedaleko niej, ta z impetem wyskoczyła z wody i skoczyła na niego zanużając go całego.
Przytrzymała chwilę i zaraz potem zeskoczyła i merdając ogonem ruszyła ku plaży wysuszyć się na słońcu. Wiosna... Jej ulubiona pora roku. Czemu? Dużo małych jelonków, których uwielbia.
Otrzepała się cała z wody i usiadła tak aby jak najmniej wbiło się w jej tyłek. Zapatrzyła się w słońce.
-Jak poszukamy dalej, znajdziemy na pewno kogoś.- Stwierdziła.
Narkomanthik czekała na odpowiednią chwilę... Kiedy Inter znalazł się niedaleko niej, ta z impetem wyskoczyła z wody i skoczyła na niego zanużając go całego.
Przytrzymała chwilę i zaraz potem zeskoczyła i merdając ogonem ruszyła ku plaży wysuszyć się na słońcu. Wiosna... Jej ulubiona pora roku. Czemu? Dużo małych jelonków, których uwielbia.
Otrzepała się cała z wody i usiadła tak aby jak najmniej wbiło się w jej tyłek. Zapatrzyła się w słońce.
-Jak poszukamy dalej, znajdziemy na pewno kogoś.- Stwierdziła.
Narkomanthik- Wilk
- Liczba postów : 170
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 12
Zręczność : 20
Re: Brzeg morza
Userka musiała natychmiastowo opuścić komputer, a że Nark chyba też za hibernowała,Inter postanowił opuścić ten teren
- Jeśli będziesz miała ochotę na wyprawę, idź moimi śladami. - mruknął jej do ucha i zniknął za drzewami.
- Jeśli będziesz miała ochotę na wyprawę, idź moimi śladami. - mruknął jej do ucha i zniknął za drzewami.
Inter- Wilk
- Liczba postów : 352
Jest z nami od : 22/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 10
Zręczność : 20
Re: Brzeg morza
Uśmiechnęła się kątem pyska i ruszyła za basiorem.
/zt.
/zt.
Narkomanthik- Wilk
- Liczba postów : 170
Jest z nami od : 23/04/2011
Wataha : Yanakhta
Zdrowie :
Siła : 12
Zręczność : 20
Strona 1 z 2 • 1, 2
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|